Cześć. Mam dość wstydliwy problem. Kilka dni temu szkolna pielęgniarka wysłała nas do lekarza na bilans licealisty. Oczywiście zgłosiłem się na badania. W gabinecie jednak musiałem rozebrać się do "Adama". Po badaniu (przepukliny itp.) pani doktor zapytała mnie czy sie masturbuje. Odpowiedzialem że nie (kilka lat tamu byłem jednak uzależniony od onanizmu i stron dla dorosłych, jednak rok temu udało mi się wyjść z paskudnego nałogu) Na to pani doktor powiedziała że nie ma w tym nic złego i żebym za parawanem napełnił pojemniczek który mi dała w celu badania płodności. Nie chciałem tego ale nie miałem wyjścia ;( Mam teraz straszne wyrzuty sumienia a najgorsze jest to że znowu pojawiły się pokusy przez które moge powrócić do nałogu (od czasu badania nie masturbowałem sie ale wciąż dręczą mnie nieczyste myśli i fantazje) Czy ktoś mógłby mi powiedzieć czy popełniłem grzech? Bardzo prosze o pomoc!

Na forum jest wyszukiwarka, ktora ci pomoze odnalezc nasze dyskusje na ten temat
search.php?keywords=badanie+nasienia&terms=all&author=&sc=1&sf=all&sk=t&sd=d&sr=posts&st=0&ch=300&t=0.

W twoim wypadku, uwazam jednak, ze najprosciej jest po prostu zapytac ksiedza przy spowiedzi, bo my ci tego nie rozstrzygniemy.

Zgadzam się z Kamalą. W tej chwili najważniejsze abyś się temu nie poddał, bo ten jeden raz może sprawić że znów do tego wrócisz. A nie warto, szczególnie że z powodzeniem żyłeś bez tego od długiego czasu.

I po co takie głupoty pisać?
Od kiedy to w zakresie dobrowolnego badania zdrowia dzieci i młodzieży znajduje się badanie nasienia chłopców i w jakim celu?
W jakim celu napisałeś tego posta na forum?

Zdajesz sobie sprawę, że wymuszenie przez lekarza jakiegokolwiek badania jest nadużyciem, karanym prawem? A pomawianie lekarza o taki czyn jest przestępstwem?

Dobrze że zacząłeś od konkretu. Niech sobie taki nie myśli, że się wywinie.

Wystarczy, że stowarzyszenie lekarzy, złoży zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu o popełnieniu przestępstwa przez lekarkę, o której fantazjuje Tuomas. Praktycznie na drugi dzień Tuomas może być zidentyfikowany i wezwany do złożenia wyjaśnień na Policji. Jeśli okaże się, że to fantazje, wspomniane stowarzyszenie lekarzy może złożyć wniosek o ściganie Tuomasa i jego ukaranie odpowiednią karą za pomówienie lekarki przeprowadzającej badania w szkole Tuomasa. Lekarka może do procesu dołączyć z wnioskiem o odszkodowanie za doznaną krzywdę i szkodę w związku z pomówieniem.

Zabrzmiało to trochę tak, jakby Tuomas fantazjował o niej podczas masturbacji...

Wracając do twoich wniosków:
skąd stowarzyszenie lekarzy będzie wiedziało o jaką lekarkę chodzi?
Czy oni są aż tak gorliwi, że będą namierzać go przez internet, by dotrzeć po nitce do kłębka?

Jakoś cenzurą wypowiedzi w internecie mi tu pachnie...
//tym bardziej, że Tuomas nie podał żadnych danych personalnych tej lekarki

Głupia prowokacja, a wy się emocjonujecie. Tak, w szkole, w gabinecie pielęgniarki oddaje się nasienie do badań, do pojemniczka na waciki.

Chciałem to samo napisać ale pomyślałem że ciekawiej zobaczyć jak się to rozwinie

Ja mam propozycje aby teraz dać autorowi moźliwość obrony.

Myślę, że w najbliższym czasie się tutaj nie pojawi.

Jeśli tak to wielka szkoda, wypada przynajmniej w swoim własnym temacie reagować.

A od kiedy to na bilansie licealisty robi się badania nasienia????
A Ty chyba chcesz oddać nasienie do banku spermy może? Moim zdaniem masturbacja w przypadkach/celach medycznych nie jest grzechem.

Gdyby chodziło o oddanie nasienia do banku,
to chyba byłoby oczywistym, że jest to grzech.

"Bezpośrednie powodowanie masturbacji w celu uzyskania nasienia nie jest godziwe,
jakikolwiek byłby cel tego badania".
Pius XII, "Przemówienie do uczestników XXVI Kongresu Włoskiego Towarzystwa Urologicznego",
8.10.1953 r., w: AAS 45 (1953), s. 678.
(rodzinakatolicka.pl)

A dlaczego oddawanie spermy do banku nasienia jest grzechem?