Może ktoś z Was natknął się na dane statystyczne dotyczące konwersji i/lub apostazji?
Konwersję rozumiem tu szeroko - również jako przejście na wiarę niechrześcijańską.

Interesująca była by na przyład statystyka konwersji uwzględniająca:
- z jakiej wiary na jaką nastąpiła konwersja
- obszar geograficzny Polska, Europa...
- czasookres statystyki
- powód

Nie jest mi to potrzebne do żadnej pracy magisterskiej itp. (już się w takie rzeczy nie bawię ).
Raczej chodzi mi o "statystyczny" - czyli naukowy (sic!) argument za wiarą (i jaką)... lub przeciw wierze (słowa "argument" jako słabszego znaczeniowo od "dowód" użyłem intencjonalnie).

Mówiąc szczerze ani za a ni przeciw, takie statystyki nie są dla mnie argumentem. Trzeba by uwzględnić wiele czynników których uwzględnić się nie da np na ile była to przemyślana i (na ile to możliwe) obiektywna decyzja. Na pewno ani ilość wyznawców, ani ilość chętnych do danego wyznania nie mogą być pewnym znacznikiem (nawet jako jeden z wielu).

zmiana lub porzucenie wiary ma być opinią obiektywną? ... zaraz ... co? ... ale... że co?

Nawiązując do sceptycyzmu WISTa dodam jeszcze:
- istotny byłby powód (np. zmieniam wiarę na X bo się zakochałem w Kasi, która jest z X nie jest wystarczające by taką konwersję brać na serio)
- konwersje/apostazje (te na serio) są aktami wymagąjącymi odwagi i przekonania stąd są dla mnie interesujące

Zgadzam się że są interesujące.

A obiektywizm to gruntowne przemyślenie i podjęcie decyzji w oparciu o wszystkie możliwe czynniki. Zresztą, wyraźnie podkreśliłem że obiektywizm nie jest realny, ale dążenie do niego już tak. To dążenie to dołożenie starań aby decyzja nie wynikała z subiektywnych odczuć, niesprawdzonych informacji, emocji itd. Wyrywanie wypowiedzi z jej konkretu naprawdę nie jest najlepszym pomysłem.

Przy robieniu statystyk /podejrzewam, że/ nie ma takiego rozróżnienia.Stąd już na wstepie te wyniki nie będą odpowiadały twoim (wyżej wypisanym) oczekiwaniom.

Mógłbyś wyjaśnić dlaczego?

Co do geografii: w Arabii Saudyjskiej i Libanie wszyscy innowiercy przeszli na islam.
Historycznie - w średniowieczu, zwłaszcza w Hiszpanii, notowano masowe przejścia na chrześcijaństwo i zupełny zanik ateizmu. Dla kontrastu za Stalina w ZSSR niemal zniknęłi wierzący...

Wyjaśniłem to właśnie w pierwszej części mojej wypowiedzi
(co zasugerowałem używając słowa stąd):Nie robi się raczej osobnych statystyk dla "apostatów-ideowców" i osobnej dla "bezmyślnych apostatów".

O! A ile tego ateizmu było tam wcześniej?

@pilaster

O! A ile tego ateizmu było tam wcześniej?

A może zamiast żądać odpowiedzi od innych sam byś się najpierw pokwapił z udzieleniem odpowiedzi na poruszane kwestie?

Ja rozumiem, że fajnie się strzela z wiatrówki (i to celnie). Nie wypada jednak chyba w takiej sytuacji samemu zwiewać przed śrutem?