Autor |
Wiadomość |
leunamme888
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 13, 2010 18:27 Posty: 296
|
 Re: Gnoza, w którą wierzę
Po pierwsze nie chodzi mi o świat w rozumieniu jednostki, tylko o świat w rozumieniu globalnym - a ten jest straszny. Proszę cię włącz wiadomości rozejrzyj się ile ludzi dookoła cierpi.
Po drugie Empiryczne, czyli zmysłowe doświadczenia duchowe istnieją. A to, że nie każdy się na nie otwiera i je ma. To już inna rzecz.
_________________ Lights out we live in a world of darkness No doubt everything's up for sale We sleep all of the world is burning We pray to god for a better deal Nothing is sacred back then or now Everything's wasted is that all there is Can I go now Judas my guide
|
N lis 21, 2010 10:07 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Widzę że rozmowa nasza przypomina dialog pesymisty z optymistą. Wiem że wiele ludzi cierpi, ale to jeszcze w moim przekonaniu nie czyni świata złym: można go zmieniać, a zaczyna się właśnie od jednostek. Najlepiej siebie samego.  A po drugie... zakładając dwoistość ducha i materii, Twoje stwierdzenie to oksymoron. Ale, skoro tak uważasz?
|
N lis 21, 2010 10:22 |
|
 |
leunamme888
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 13, 2010 18:27 Posty: 296
|
 Re:
liam napisał(a): Można go zmieniać, a zaczyna się właśnie od jednostek. Najlepiej siebie samego.  Uważasz, że powinieniem się zmienić? 
_________________ Lights out we live in a world of darkness No doubt everything's up for sale We sleep all of the world is burning We pray to god for a better deal Nothing is sacred back then or now Everything's wasted is that all there is Can I go now Judas my guide
|
N lis 21, 2010 10:36 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Re:
leunamme888 napisał(a): Uważasz, że powinieniem się zmienić?  Oczywiście. Ja naturalnie również. A właściwie nie tyle jednorazowo zmienić, co zmieniać. Sam zauważyłeś, że wiara jest drogą, procesem. Każdy z nas powinien nieustannie się zmieniać żeby być lepszym człowiekiem - to akurat chyba jeden z punktów stycznych naszych filozofii, czyż nie?
|
N lis 21, 2010 10:43 |
|
 |
Jamsen.
Dołączył(a): Cz maja 06, 2010 16:48 Posty: 296
|
 Re: Gnoza, w którą wierzę
leunamme888 napisał(a): Zatem czy gnoza to wiedza, która może zbawić - według mnie tak. Jest taki werset: Jana 17:3To znaczy życie wieczne: ich poznawanie ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz tego, któregoś posłał, Jezusa Chrystusa.Potwierdzało by to twoje pojmowanie sprawy. Jednak do zbawienia potrzebne są jeszcze inne czynniki. Na przykład ten, o którym mowa w Jana 3:16,3616 „Albowiem Bóg tak bardzo umiłował świat, że dał swego jednorodzonego Syna, aby nikt, kto w niego wierzy, nie został zgładzony, lecz miał życie wieczne.36 Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne; kto jest nieposłuszny Synowi, nie ujrzy życia, lecz pozostaje na nim srogi gniew Boży.Potrzebna jest więc jeszcze wiara w to, że krew Jezusa gładzi grzechy i postępowanie zgodne z tą wiarą.
|
Śr lis 24, 2010 13:58 |
|
|
|
 |
leunamme888
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 13, 2010 18:27 Posty: 296
|
 Re: Gnoza, w którą wierzę
Jamsen. napisał(a): leunamme888 napisał(a): Zatem czy gnoza to wiedza, która może zbawić - według mnie tak. Jest taki werset: Jana 17:3To znaczy życie wieczne: ich poznawanie ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz tego, któregoś posłał, Jezusa Chrystusa.Potwierdzało by to twoje pojmowanie sprawy. Jednak do zbawienia potrzebne są jeszcze inne czynniki. Na przykład ten, o którym mowa w Jana 3:16,3616 „Albowiem Bóg tak bardzo umiłował świat, że dał swego jednorodzonego Syna, aby nikt, kto w niego wierzy, nie został zgładzony, lecz miał życie wieczne.36 Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne; kto jest nieposłuszny Synowi, nie ujrzy życia, lecz pozostaje na nim srogi gniew Boży.Potrzebna jest więc jeszcze wiara w to, że krew Jezusa gładzi grzechy i postępowanie zgodne z tą wiarą. Nie widzę tutaj nic sprzecznego z gnozą. Po pierwsze oczywiste jest, że Jezus jest źródłem wiary lub też wiedzy. I, że uczynki ludzkie mają stosunek nadrzędny do wiary. Wiara i wiedza to teorią uczynki są praktyką. Sama wiara i wiedza niepoparta uczynkami i dążeniu ku Bogu jest nic nie warta. Przypomnij sobie przypowieść o Samarytaninie. Co do gładzenia grzechów świata przez Jezusa to brzmii mi to jakoś nieładnie. Jest jakiś cytat na to z Biblii, w którym Jezus przedstawia się jako tego, który gładzi grzechy świata, czy jest to kolejny wymysł "świętych". Bo jak na mój gust Jezus: po pierwsze: dobrowolnie poddał się krzyżowi, gdyż jego wiara była potężna po drugie: by jego słowa nigdy nie przebrzmiały (to się udało na pewno, w końcu nie kłócilibyśmy się o sprawy wiary gdyby nie ten krzyż) Natomiast z tym gładzeniem tych grzechów świata to sprawa jest jakaś niejasna. Dlaczego ludzie, którzy mają gdzieś cierpienie innych ludzi i na tej ziemi zbudowali sobie dom mają trafić do tego samego miejsca gdzie ludzie, którzy poświęcili siebie by walczyć ze złem i niesprawiedliwością i oddali wszystko w imię wiary. Sprawiedliwość musi być. Kocham Boga, bo jest miłosierny, sprawiedliwy i jest miłością. Zatem grzechy ludzkie niech zostaną osądzone sprawiedliwe i bez nadmiernego gładzenia.
_________________ Lights out we live in a world of darkness No doubt everything's up for sale We sleep all of the world is burning We pray to god for a better deal Nothing is sacred back then or now Everything's wasted is that all there is Can I go now Judas my guide
|
Śr gru 08, 2010 11:13 |
|
 |
meritus
Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05 Posty: 1914
|
 Re: Gnoza, w którą wierzę
leunamme888 napisał(a): Natomiast z tym gładzeniem tych grzechów świata to sprawa jest jakaś niejasna. J 1:29 Nazajutrz zobaczył Jezusa, nadchodzącego ku niemu, i rzekł: Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata.1 J 3:5 Wiecie, że On się objawił po to, aby zgładzić grzechy, w Nim zaś nie ma grzechu.Hbr 10:12-13 Ten przeciwnie, złożywszy raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy, zasiadł po prawicy Boga, oczekując tylko, aż nieprzyjaciele Jego staną się podnóżkiem nóg Jego.
|
Śr gru 08, 2010 14:38 |
|
 |
aspherus
Dołączył(a): Cz lis 05, 2009 23:37 Posty: 385
|
 Re: Gnoza, w którą wierzę
Jamsen. napisał(a): leunamme888 napisał(a): Zatem czy gnoza to wiedza, która może zbawić - według mnie tak. Jest taki werset: Jana 17:3To znaczy życie wieczne: ich poznawanie ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz tego, któregoś posłał, Jezusa Chrystusa.Potwierdzało by to twoje pojmowanie sprawy. Jednak do zbawienia potrzebne są jeszcze inne czynniki. Na przykład ten, o którym mowa w Jana 3:16,3616 „Albowiem Bóg tak bardzo umiłował świat, że dał swego jednorodzonego Syna, aby nikt, kto w niego wierzy, nie został zgładzony, lecz miał życie wieczne.36 Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne; kto jest nieposłuszny Synowi, nie ujrzy życia, lecz pozostaje na nim srogi gniew Boży.Potrzebna jest więc jeszcze wiara w to, że krew Jezusa gładzi grzechy i postępowanie zgodne z tą wiarą. "...kto w Niego wierzy...miał życie wieczne ." należy rozumiec w świetle zdania Ewangelia Jana 3.21 "Zaś czyniący prawdę przychodzi do Światła , aby stały się widoczne jego CZYNY , że w BOGU SĄ zdziałane ." Znaczenie słowa "erga" -czyny jest trochę podobne do znaczenia hebrajskiego słowa "DAWAR" i chyba - tak mi się wydaje "wśród BOGA(życia wiecznego przecież -prawda ?) są zdziałane" .
|
Śr gru 08, 2010 18:36 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|