Stado to jest to samo co wataha?
Nie rozumiem z czego się śmiejecie?

Nie.
Stado to RÓJ.
NIe jest przxecież tak że tą bezprzykładną kampanią oszczerstw wobec PiS (czy choćby zacierania śladów Smoleńska) kieruje jakiś "spisek" w której uczestniczą media, sztucznie wykreowane "autorytety" czy tzw. leninowscy "pożyteczni idioci" pozujący na inteligencję (z siedzibą główną na "Śniadaniu Mistrzów" czy "Szkle Kontaktowym" w TVN).
To się dzieje na zasadzie "roju" (technika wypracowana w USA). Tworzy się takie środowisko "intelektualne" że człowiek mówiący prawdę jest automatycznie zaszeregowywany do "oszołomów" (lub innego epitetu jaki akurat jest wygodny - może to być "niewykształcony , z małych miast i wsi" albo "antysemita" albo "ksenofob" itd itp). Jesli ktoś chce pracować jako dziennikarz ma do wyboru - pisać tak jak "rój" albo skazać się wyłącznie na wąską półkę mediów opozycyjnych.
Przy czym eliminacja następuje nie przy pomocy argumentów, tylko "odrzucenia". Próba argumentacji nie spotyka się z rzeczową polemiką, tylko z rechotem a la Palikot (czy Dural - patrz wczorajsza rozmowa na wątku o Smoleńsku o sztucznej polaryzacji społeczeństwa).
A jak się o tym wprost powie, to "rechotacze" są "oburzoni" - a ludzie poczciwi (w rodzaju moderacji tego forum) najczęściej dają się na to nabrać, nie widząc co się naprawdę dzieje.

Marku,
to co piszesz ma ręce i nogi.
Nie zdawałem sobie sprawy z tego, że takie metody się kreuje i że zostały wypracowane w USA. Dawniej nie spotykało się w Polsce takiego traktowania ludzi jak dziś.
A spotkałem się z tym traktowaniem "wykluczającym" na innych forach i czatach. Ciekawe, czy Liam jest tak sfrustrowany, bo go na niektórych innych forach wykluczają?

Pan Prezydent Komorowski jest człowiekiem godnym szacunku i takim eleganckim jak... hmm ... no na przykład jak Lucjan Kydryński. Ciekawe, czy on wie, że jego osoba jest wykorzystywana do takiego załatwiania jednostek w społeczeństwie? Może gdyby wiedział, to protestowałby?

maly_kwiatku, poniewaz widze, ze nikt nie chce ci wyjasnic powodu naszego rozbawienia, a jedyna osoba, ktora sie odzywa tlumaczy to "teoria spiskowa", jakobysmy mieli na celu wypchniecie ciebie z forum, wiec sie odzywam.

Zaczne od wyjasnienia ogolnego: ani ja, ani - jak przypuszczam liam i Dural (mysle, ze sami napisza, jezeli jest inaczej), nie chcemy ciebie w zadnym wypadku "wygryzc" z forum. Szkody bylaby niepowetowana. To juz raczej ja sobie pojde. Naprawde.

Problem jest w tym, ze ty doslownie wziales przenosnie naszego prezydenta, ktory mowil o polowaniu i zabezpieczeniu kobiet i dzieci. Na ile ja rozumiem kontekst, to prezydent Komorowski sie na zadne polowania w USA nie wybiera. A ciebie ta wizja strasznie oburzyla.
To wszystko.

Niestety (dla niektorych) zadnego spisku w tym nie ma, tylko pewna wpadka z twojej strony. Ale to sie kazdemu moze zdarzyc.

Jesli poczules sie urazony, to przepraszam.

Kamala,
jesteś bardzo kochana, dziękuję za dodanie Ducha

Pan Prezydent Komorowski mówił wszystko tak poważnie...
Prawdę mówiąc, ujęło mnie, ze troskał się nie tylko o swoją małżonkę, że wyraźnie podkreślał, że w trakcie polowania trzeba zabezpieczyć też małżonkę Pana Prezydenta Obamy.

Zupełnie zapomniałem, że mówił też o zabezpieczeniu dzieci. Tyle, ze Państwo Komorowscy mają już chyba duże dzieci ? A może planują następne ... Hmm

O tych polowaniach, to się mówiło, bo powszechnie wiadomo, że Pan Prezydent Komorowski lubi polować. A ten temat jest przecież o Panu Prezydencie.

Pozdrawiam serdecznie

PS. Pamiętam czasy, kiedy Premierem był Pan Mieczysław Rakowski. Wybitna, kolorowa postać, niestety, już nieżyjąca.

I kiedyś na spotkaniu ze stoczniowcami chyba, w czasie stanu wojennego, w dyskusji o tym, że nie ma mieszkań, powiedział, że w przyrodzie, z której trzeba brać przykład, jest tak, ze ptaki najpierw zakładają gniazda, a dopiero jak mają gniazdo, to składają jajka.

No i mi się tak wbiło jakoś w pamięć.
Bo to mądre słowa były.
Tyle, że ani jedno nowe mieszkanie nie powstało przez te słowa.
No, ale to szczegół bez znaczenia dla naszej historii.

Pan Prezydent Komorowski po prostu swoją troską o Bliskich, przypomniał mi tamtą wypowiedź Pana Premiera Rakowskiego.

A może jeszcze wiesz ile bizonów upolowali ....a może jakiegoś grizli

Pogarda aż wali po oczach - nawet bezrozumnego stada.....
Swoista taktyka ewangelizacji/laicyzacji/sekularyzacji stada?......a efekty z roku na rok przekładają się na coraz bardziej pustoszejące koscioły......wszak nawet pies na pogardę, złośliwość człowieka reaguje.....

Biedna moderacja ....nawet nie wyczywa jak jest robiona w bambuko przez rechoczące, durne stado.

Alus,
ludzi szanować trzeba, a nie stadnie naigrawać się z pojedynczych biedaków, bo są głupsi/mądrzejsi, bo mają ładniejsze/brzydsze ciuchy, bo są katolikami/heretykami itd.

Kiedyś doprowadziłem do wściekłości pewne stado, aż piana im się lała z ust, bo nie rozumiejąc ich świadomych prowokacji, rozmawiałem z nimi jak brat z braćmi i siostrami.

Myślę, że Pan Prezydent Komorowski nieraz tak samo działa na pewne kręgi.

Taka obserwacja - zderzenie tego co ja mówię i "co mówi o tym co ja mówię" Kamala (wyróżnienia moje):

I tłumacz się człowieku że nie jesteś wielbłądem
No, ale tak własnie działa "rój" - wystarczy nadac etykietę "teoria spiskowa" i już można rechotać zamiast dyskutować... Jeszcze tylko "Aluś" rzuci dyzurny tekst o "nienawiści" i będzie dobrze, nie ?

Z innej beczki - Kwiatku, mimo wszystko nie porównuj Prezydenta Komorowskiego (może i skłonnego do gaf, uległego wobec Rosji, obłudnego w sprawie wiary i - ku mojemu zdumieniu - rehabilitującego zbrodniarzy okresu PRL ale przecież nigdy nie będącego namiestnikiem obcego mocarstwa, nie mającego krwi na rękach i - przynajmniej kiedyś - szczerego patriotę) z Rakowskim, współwinnym zbrodniom stanu wojennego , partyjnym karierowiczem i wysokim dygnitarzem aparatu PRL-owskiej władzy, która to władza była w istocie elementem władzy ZSRR nad Polską - człowiekowi któremu (gdyby nie różne umowy i koterie) powinien zostać postawiony - wraz z wszystkimi uczestnikami rządów wysokiego szczebla w PRL - zarzut zdrady (oprócz zarzutów indywidualnych dla części z nich dotyczących zbrodni przeciw patriotom).

Jestem też przeciwny skupianiu się na gafach P.Komorowskiego, bo - choć są nośne - to nie w nich a w serwiliźmie moskiewskim tkwi problem tej prezydentury, która niestety przypadła na okres, kiedy Rosja odbudowuje swoje "strefy wpływów". Niestety, przy tej prezydenturze nie mamy chyba szans na oparcie się tym planom.

Marku,
z całym szacunkiem, jednak ja się cieszę, ze w Polsce Premierem mógł być Pan Rakowski a nie na przykład jakiś generał Susłow, czy inny młody Putin.

Każda władza ma słabości, niektóre władze mają krew na rękach, jednak należy bez emocji oceniać to, bo sami możemy niechcący z ofiar przekształcić się w oprawców.

Pan profesor ś. p. Lech Falandysz pisał wspaniałe rozprawy w dziedzinie wiktimologii, którymi się zachwycałem, stąd wiem o syndromie kata i ofiary.

Sam napisałeś o serwilizmie moskiewskim naszej aktualnej władzy.
Pytanie, skąd się to bierze i dlaczego musiała zginąć elita polska, by nagle się taki serwilizm objawił. Gdyby on był chociaż tylko moskiewski. Popatrz przez 20 lat USA pluje Polakom w twarze w konsulatach odmawiając im wiz i traktując nas jak szmaty a my traktujemy ich jak Panów Całej Ziemi z pozycji kundli.

Teraz władze polskie, z równym, służalczym nastawieniem podchodzą i do Rosji i do USA.

Dla mnie to jest szczególnie okropne, bo jako Polak mogę być biedny i uwięziony, jednak zawsze zachowuję honor. Gdybym go stracił, miałbym odwagę to uznać i opuścić towarzystwo.

No cóż, nie sposób się z tym nie zgodzić. Tak samo jak lepiej chorować na grypę niż na kiłę...

Jesli wybijanie własnych obywateli i zdrada główna to "słabości" a wymiar sprawiedliwości to "krew na rekach" to miałbyś rację.
Ale nie masz.
Na razie to tym panom włos z głowy nie spadł przez 20 lat, daje się im ordery, powołuje na salony a oni wydają książki inkasując wysokie honoraria.

Dopuszczanie do bezkarności PRLowskich zdrajców i zbrodniarzy podpada raczej pod syndrom sztokcholmski

Stadnie.....ponoć naigrywano się ze sp. L. Kaczyńskiego.
A aktualnie kpienie z urzędujacego prezydenta przez środowiska mu niechętne, to już nie stadne bezrozumne działanie, ale "walka o Polskę, Kosciół, patriotyzm".
Podobnie gdy "pokrzywdzony" Drzewiecki ubolewał, że Polska to dziki kraj....to był atak na kraj i wszystkich Polaków.
Gdy Brudziński mówi - "państwo polskie jest dziadowskim państwem" - to prezentuje szczery, gorący patriotyzm.....
Tak wygląda w Polsce poczucie patriotyzmu, uczciwości w niektórych kręgach....zwłaszcza tych najbardziej "patriotycznych i katolickich".....

Ostatnio zawiodłem się na Liamie, który zaraził się sposobem argumentacji od Alus co jest stadnym nawykiem.


Jeżeli rząd i opozycja mówią w jednej sprawie jednym głosem to coś jest na rzeczy.

Stadnym nawykiem? Ciekawe. A moda narzekania na Liama sama się zrodziła? To nie Twoje stado?

Może ktoś napisałby coś na temat wątku dla odmiany. Jak ostatnio sprawdzałem to jeszcze nie jestem prezydentem.

Liam,
ja myślę, że byłbyś dobrym Prezydentem.
Masz dobry image i jesteś mądry.
Może się zdecydujesz? Jeśli tak, to Ci pomogę w kampanii

Całe clou problemu

I gdybyś prezentował tamto "stado", nie wpasowano by Cię do miana "bezrozumne stado", ale wkompowano w "szacowne gremium patriotów, katolików, prawdziwych Polaków"