Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn paź 20, 2025 10:23



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 178 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 12  Następna strona
 Moralność wierzących. 
Autor Wiadomość
Post Re: Moralność wierzących.
norman43 napisał(a):
Biblia nie klamie. Dekalog jest w ludzkich sumieniach i sercach i jest niezniszczalny.
A gdzie sa kamienne tablice?

No właśnie?Czemu Bóg tylko raz dał kopię zapasową. A skoro wyryte w sercu to po co w ogóle dawał jakieś tablice?


N gru 26, 2010 19:00
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 23, 2010 16:37
Posty: 151
Post Re: Moralność wierzących.
apriori napisał(a):
No właśnie?Czemu Bóg tylko raz dał kopię zapasową. A skoro wyryte w sercu to po co w ogóle dawał jakieś tablice?

To pytanie o różnice między Starym a Nowym Testamentem. Ale to nie w temacie.

_________________
To, co wiem jest kroplą. Czego nie wiem - oceanem.


N gru 26, 2010 19:05
Zobacz profil
Post Re: Moralność wierzących.
naturalwoman napisał(a):
apriori napisał(a):
No właśnie?Czemu Bóg tylko raz dał kopię zapasową. A skoro wyryte w sercu to po co w ogóle dawał jakieś tablice?

To pytanie o różnice między Starym a Nowym Testamentem. Ale to nie w temacie.

A co ma do tego NT?


N gru 26, 2010 19:07
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 23, 2010 16:37
Posty: 151
Post Re: Moralność wierzących.
apriori napisał(a):
naturalwoman napisał(a):
apriori napisał(a):
No właśnie?Czemu Bóg tylko raz dał kopię zapasową. A skoro wyryte w sercu to po co w ogóle dawał jakieś tablice?

To pytanie o różnice między Starym a Nowym Testamentem. Ale to nie w temacie.

A co ma do tego NT?

"Dawał tablice" w Starym Testamencie,
"Wyrył w sercu" w Nowym Testamencie. Ale to nie na temat.

_________________
To, co wiem jest kroplą. Czego nie wiem - oceanem.


N gru 26, 2010 19:13
Zobacz profil
Post Re: Moralność wierzących.
naturalwoman napisał(a):
"Dawał tablice" w Starym Testamencie,
"Wyrył w sercu" w Nowym Testamencie. Ale to nie na temat.

To jak najbardziej na temat


N gru 26, 2010 19:17
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 23, 2010 16:37
Posty: 151
Post Re: Moralność wierzących.
apriori napisał(a):
To jak najbardziej na temat

Temat:
"Czy uważacie, że wpajanie wiary od kołyski jest moralne? Bo według mnie karygodnym jest robienie papki z mózgu jeszcze nieświadomego dziecka".

_________________
To, co wiem jest kroplą. Czego nie wiem - oceanem.


N gru 26, 2010 19:21
Zobacz profil
Post Re: Moralność wierzących.
naturalwoman napisał(a):
apriori napisał(a):
To jak najbardziej na temat

Temat:
"Czy uważacie, że wpajanie wiary od kołyski jest moralne? Bo według mnie karygodnym jest robienie papki z mózgu jeszcze nieświadomego dziecka".

To po prostu taki wątek poboczny w temacie :-D


N gru 26, 2010 19:24
Post Re: Moralność wierzących.
Dla mnie wpajenie wiary od kołyski jest jak najbardziej moralne. Jestem osobą wierzacą.
Dla niewierzących, może to wydawać się, delikatnie mówiąc sprzecznym z moralnością. Jednak im, nikt nie mówi czy moralnym jest nie wpajanie dziecku wiary od kołyski i robienie papki z mózgu.

Ciekawe dlaczego?


N gru 26, 2010 19:28
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 23, 2010 16:37
Posty: 151
Post Re: Moralność wierzących.
hesusmahomet napisał(a):
Czy uważacie, że wpajanie wiary od kołyski jest moralne? Bo według mnie karygodnym jest robienie papki z mózgu jeszcze nieświadomego dziecka.

W temacie, to mogę powiedzieć o sobie -

tak, cieszę się, że od małego miałam wpojone w obraz mego świata, że jest coś więcej. Że jest jeszcze jakaś tajemnica, którą trudno uchwycić. Że jest coś, czego nie można złapać, zmierzyć, związać, nazwać wzorem takim czy innym. I że to jest Bóg, wówczas moja mama mówiła: to Bozia, która kocha". Miałam to niebywałe szczęście, by wynieść z rodziny obraz Boga kochającego. Póżniej gdy szukałam sama miotając się w życiu, miałam do czego powrócić. Do kochającego Boga z dzieciństwa. Tylko, że na tym nie można się zatrzymać. Ten powrót to dopiero początek.

Wiem, w wielu rodzinach przekazuje się obraz Boga, którego nie ma - karzącego - łatwiej może mieć kontrolę nad dzieckiem strasząc piekłem. Ale to okrutne. Smutne. Jak później musi być trudno odwrócić tę spiralę myślenia w kategoriach kary i nagrody. Albo to, czego dziecko doświadczało w rodzinie jest rzutowane na Boga, często te złe postawy. Ufam jednak, że Bóg sobie z tym też poradzi.

_________________
To, co wiem jest kroplą. Czego nie wiem - oceanem.


N gru 26, 2010 19:39
Zobacz profil
Post Re: Moralność wierzących.
Maria-Magdalena napisał(a):
Dla mnie wpajenie wiary od kołyski jest jak najbardziej moralne. Jestem osobą wierzacą.
Dla niewierzących, może to wydawać się, delikatnie mówiąc sprzecznym z moralnością. Jednak im, nikt nie mówi czy moralnym jest nie wpajanie dziecku wiary od kołyski i robienie papki z mózgu.

Ciekawe dlaczego?


Dlatego bo nie wpajanie nie godzi w moralność- nie robi jak sama ujęłaś "papki z mózgu".
Po co dziecku wiara?


N gru 26, 2010 19:49
Post Re: Moralność wierzących.
naturalwoman napisał(a):
W temacie, to mogę powiedzieć o sobie -

tak, cieszę się, że od małego miałam wpojone w obraz mego świata, że jest coś więcej. Że jest jeszcze jakaś tajemnica, którą trudno uchwycić. Że jest coś, czego nie można złapać, zmierzyć, związać, nazwać wzorem takim czy innym. I że to jest Bóg, wówczas moja mama mówiła: to Bozia, która kocha". Miałam to niebywałe szczęście, by wynieść z rodziny obraz Boga kochającego. Póżniej gdy szukałam sama miotając się w życiu, miałam do czego powrócić. Do kochającego Boga z dzieciństwa. Tylko, że na tym nie można się zatrzymać. Ten powrót to dopiero początek.

Wiem, w wielu rodzinach przekazuje się obraz Boga, którego nie ma - karzącego - łatwiej może mieć kontrolę nad dzieckiem strasząc piekłem. Ale to okrutne. Smutne. Jak później musi być trudno odwrócić tę spiralę myślenia w kategoriach kary i nagrody. Albo to, czego dziecko doświadczało w rodzinie jest rzutowane na Boga, często te złe postawy. Ufam jednak, że Bóg sobie z tym też poradzi.


A co mają kreacje ludzkiej wyobraźni-te tzw. "obrazy Boga" do prawdy o rzeczywistości ?
To ze ktoś sobie coś tam wyobraża nie oznacza , ze to co istnieje rzeczywiscie.


N gru 26, 2010 19:57
Post Re: Moralność wierzących.
apriori napisał(a):
Maria-Magdalena napisał(a):
Dla mnie wpajenie wiary od kołyski jest jak najbardziej moralne. Jestem osobą wierzacą.
Dla niewierzących, może to wydawać się, delikatnie mówiąc sprzecznym z moralnością. Jednak im, nikt nie mówi czy moralnym jest nie wpajanie dziecku wiary od kołyski i robienie papki z mózgu.

Ciekawe dlaczego?


Dlatego bo nie wpajanie nie godzi w moralność- nie robi jak sama ujęłaś "papki z mózgu".
Po co dziecku wiara?


Dla mnie niemoralnym jest nie wpajenie dziecku wiary. Wiara, to przede wszystkim życie według zasad. Pozostawienie dziecka samemu sobie, lub co gorsza kształtowanie w nim postawy mnie wszystko wolno, jest nienormalnym a nie tylko niemoralnym.
To pewnie tak dla swietego spokoju i wspólnego dobra? Bo życie i tak jest trudne bez dodatkowych wymagań, szczególnie tych względem siebie. Ponieważ aby o czymś mówić i być wiarygotnym trzeba tym żyć, a nie tylko udawać w świeta i jak przyjdzie czas na sakramenty.


N gru 26, 2010 20:07
Post Re: Moralność wierzących.
Maria-Magdalena napisał(a):
Dla mnie niemoralnym jest nie wpajenie dziecku wiary. Wiara, to przede wszystkim życie według zasad. Pozostawienie dziecka samemu sobie, lub co gorsza kształtowanie w nim postawy mnie wszystko wolno, jest nienormalnym a nie tylko niemoralnym.

Niewiara to życie bez zasad tak?Skąd masz taka wiedzę?
A gdybyś wiedziała, że Boga nie ma(teoretycznie)to zaczęłabyś kraść , mordować itp. tak?


N gru 26, 2010 20:15
zbanowany na stałe

Dołączył(a): So gru 25, 2010 13:31
Posty: 157
Post ateista boi sie policji
ateista nie kradnie i nie morduje tylko dlatego bo sie boi policji.
Chrzescijanin nie kradnie i nie morduje bo jest to wbrew jego chrzescijanskiemu sumieniu.
Dlatego w czasach anarchii tlum ateistow to tlum krwiozerczych zwierzat,
natomiast tlum chrzescijan to tlum altruistow


N gru 26, 2010 20:24
Zobacz profil
Post Re: ateista boi sie policji
norman43 napisał(a):
ateista nie kradnie i nie morduje tylko dlatego bo sie boi policji.
Chrzescijanin nie kradnie i nie morduje bo jest to wbrew jego chrzescijanskiemu sumieniu.
Dlatego w czasach anarchii tlum ateistow to tlum krwiozerczych zwierzat,
natomiast tlum chrzescijan to tlum altruistow

Twoje stwierdzenie jest tak absurdalne że nawet nie chce mi się tego komentować :shock:


N gru 26, 2010 20:30
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 178 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 12  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL