|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 14 ] |
|
Konsumpcyjne podejście do Świąt
Autor |
Wiadomość |
kessa
Dołączył(a): Śr kwi 20, 2011 12:47 Posty: 1
|
 Konsumpcyjne podejście do Świąt
Nie wiem jak Wy, ale mnie wkurza bezmyślne podejście do Świąt, jakichkolwiek. Jak Boże Narodzenie to : prezenty, karpik, prezenty, zakupy. Jak Wielkanoc to "zajączek", wystawny obiad...a gdzie miejsce na przeżycie duchowe tych Świąt? Dlatego zapraszam http://www.facebook.com/pages/I-zn%C3%B3w-b%C 4%99d%C4%85-bezmy%C5%9Blnie-%C5%BCyczy%C4%87-weso%C5%82ych-% C5%9Bwi%C4%85t/179975782052460 Dołączcie do akcji. (trzeba ręcznie skopiować cały adres:/)
|
Śr kwi 20, 2011 12:50 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Konsumpcyjne podejście do Świąt
To wszystko prawda i można by wymieniać więcej, bo i stan świadomości o sakramentach i ich przyjmowaniu nieraz pozostawia wiele do życzenia. Tylko obawiam się czasem czy w tym słusznym krytykowaniu czasem się nie gubimy i pod naporem wszystkich tych rzeczy po prostu nie stajemy się krytykantami. Zanim zacząłem pisac ten post zastanowiłem co jest napisane o wszelkich nieprawidłowościach w Piśmie Świętym. Tam jest o tym wiele, już wtedy były problemy. Św. Paweł sporo pisał listów do wspólnot. Nie mam tu dużej wiedzy, ale myślę że jak założyciel tych wspólnot był tam autorytetem. A dziś co da kolejna akcja w internecie? Ci co mają więcej refleksji powiedzą "racja", a reszta nie zwróci na to uwagi bo i tak na facebooku jest dużo przeróżnych powiadomień. Kot ma czas na to patrzeć? Jedynie stopniowa praca z drugim człowiekiem oko w oko, dawanie przykładu coś może zmienić. Bo co z tego że ksiądz grzmi na ambonie - przecież ta nauka jest adresowana do ludzi których nie ma, a słyszana przez ludzi których to nie dotyczy. Jedynie autorytet, który ma kontakt z drugim człowiekiem może go poruszyć. Reszta jak dla mnie to tylko kolejne akcje które choć niosą ważne treści, nie przyniosą wiele efektu.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Śr kwi 20, 2011 16:33 |
|
 |
Arkadiusz_O
Dołączył(a): Cz lis 04, 2010 21:21 Posty: 123
|
 Re: Konsumpcyjne podejście do Świąt
Kolega ma pewno nadmiar czasu bo bzdetami się zajmuje a przy okazji promuje dzieło jakiegoś Zuker ... sprawdzam, jest .... Zuckerberga. To ja już po stokroć wolę świąta takie jakie są i z tym w co są opakowane. Dzieci do mnie się zjadą, będzie wesoło i co mam być niezadowolony z tych Świat ?. A i jaja lubię i nie ważne czy na twardo czy na miękko. A ta cała otoczka mistyczna jest dla mnie tyle warta co teoria Szypowa czyli darmowa energia z próżni A w ogóle to za korzystanie z pejsbuka powinna być ekskomunika  . A.
_________________ "W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?" — Fryderyk Nietzsche
|
Śr kwi 20, 2011 21:17 |
|
|
|
 |
akacja
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17 Posty: 1998
|
 Re: Konsumpcyjne podejście do Świąt
A mnie drażni w święta że ktoś nawet nie pójdzie w święta do kościoła do spowiedzi przed świętami a jest w gorączce przedświątecznych zakupów i porządków. Czuję pustkę pośród rodzinnych spotkań gdzie nie porusza się tematów wiary a gada się o wszystkim i niczym. Dla mnie święta to przede wszystkim przeżywane są duchowo: oczyszczenie serca przez spowiedź, uczestnictwo w obchodach Triduum Paschalnego przeżywając największe tajemnice wiary. I drażni mnie to jak ludzie przezywają swięta że dla nich to tylko baranek i jajka i zjazd rodzinny.
|
Pn kwi 25, 2011 8:03 |
|
 |
renata155
Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54 Posty: 1036
|
 Re: Konsumpcyjne podejście do Świąt
a ja się zajmuję sobą i swoją rodziną..a to czy sąsiad idzie czy nie--to już nie mój ból  każdy sam jest odpowiedzialny za swoje zbawienie..ja mogę jedynie poinformować niektórych o której jest msza...co też robię...i niektórzy się w kościele zjawiają,inni nie--to ich decyzja..i nie ma co psioczyć na innych--tylko zając się sobą i dziećmi (jak je kto ma) żeby wiara w nich nie zaginęła..choć i tak nie mam 100% pewności,ze to podtrzymają..zostaje modlitwa ..z której korzystam  i nie drażni mnie zachowanie innych  ..to jeden z plusów ufności Panu  ..wszystkie serca w Jego dłoni,i o wszystkie się upomni..nie ma się co podniecać czymś na co nie mamy wpływu,niepotrzebne zaśmiecanie umysłu i uczuć ;p)
|
Pn kwi 25, 2011 8:51 |
|
|
|
 |
akacja
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17 Posty: 1998
|
 Re: Konsumpcyjne podejście do Świąt
renata, ja mieszkam z mamą i problem jest w różnym rozumieniu przez nas sensu świąt. Ja zaproponowałam wspólne wyjście do kościoła to nie chciała, a przed świętami zagoniona była świątecznymi porządkami i zakupami i nawet nie poszła do spowiedzi, a chciała siąść ze mną przy śniadaniu wielkanocnym, ale to dla mnie też jest ważne ale najważniejsze przeżywania Zmartwychstwania w naszej rodzinnej wspólnocie.
|
Pn kwi 25, 2011 8:55 |
|
 |
renata155
Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54 Posty: 1036
|
 Re: Konsumpcyjne podejście do Świąt
ja mieszkam z dziećmi i mężem..który też nie widzi sensu w triduum..natomiast porządek,i uginający się stół to dla niego cały sens tych świat--i cóż,to jego sprawa,jego decyzja,jego podejście--ja go ogarniam modlitwą,i ufam Panu że zastuka do jego serca...nie widzę problemu we wspólnym stole pomimo różnic w podejściu do wiary...nie wszyscy są na jednakowym poziomie..natomiast każdego pan Bóg jednakowo (wcale nie mniej ) kocha--i o tym zwłaszcza należy pamiętać  obgadujesz tak matkę?...dziewczyno,po co ty u spowiedzi byłąś?..co z 4 przykazaniem?
|
Pn kwi 25, 2011 15:13 |
|
 |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: Konsumpcyjne podejście do Świąt
Renatko, Akacja nie obgaduje, zwraca tylko uwagę na inne rozumienie świąt, inną hierarchię wartości, brak porozumienia na tym polu. A temat jest. Ja to widzę wokół siebie- bo dom musi być idelanie posprzątany, upieczone, wymyte, ugotowane- a o 18 pani domu pada na nos i nawet nie pamieta że wlaśnie zaczyna się Misterium Męki Pańskiej. Pogubiliśmy się. Ja się powoli, powoli próbuję odnaleźć:) To może odwróćmy temat pozytywnie- jak się zorganizować żeby pogodzić pracę, przygotowania domowe i duchowe przeżycie świąt? Ja w tym roku wprowadziłam sporo zmian. Pracuję dużo i w domu też mam co robić. Pracowałam do Wielkiego Piątku wlącznie. Całe zakupy zrobiłam w środę przed świętami, przygotowałam sobie dokładną listę. Rano w Wielką Sobotę dokupiłam tylko chleb. Podzieliłam sprzątanie na części i popołudniami sprzątałam po trochę dom (nie przejmując się tym że wcale nie jest tak super idealnie) poświęcając na to 2-3 godziny. Dzięki temu został czas na wieczorną liturgię codziennie. W Wielką Sobotę rano poświęciłam na przygotowanie koszyczków razem z dziećmi i malowanie jajek, potem święcenie, potem na cmentarz. Wróciliśmy popołudniu- ugotowałam i upiekłam dwa szybkie ciasta (wystarczyło spokojnie..) i na 19 poszliśmy na Rezurekcję. Wszystko to kwestia zaplanowania i tego że raczej zostawiłam coś nie posprzątane niż opuściłabym nabożeństwo Triduum (i tak jest dzień po świętach i już jest bałagan:) )
_________________ Ania
|
Wt kwi 26, 2011 22:17 |
|
 |
renata155
Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54 Posty: 1036
|
 Re: Konsumpcyjne podejście do Świąt
no mi jest łatwiej,nie pracuję zawodowo..ani nie udzielam się w kuchni..wiec rzeczywiście mam czas na eucharystię ,i przeżycie świąt prawie tak jak chcę ...choć tak naprawdę marzyło mi się samotne triduum,z daleka od domu..a do domu powrót na świąteczne śniadanie--ale może kiedyś to zrealizuję 
|
Śr kwi 27, 2011 0:17 |
|
 |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: Konsumpcyjne podejście do Świąt
a kto ci Renatko gotuje  ?
_________________ Ania
|
So kwi 30, 2011 20:33 |
|
 |
renata155
Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54 Posty: 1036
|
 Re: Konsumpcyjne podejście do Świąt
mąż 
|
N maja 01, 2011 8:31 |
|
 |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: Konsumpcyjne podejście do Świąt
i zarabia na liczną rodzinę, i sprząta w domu..? A kiedy będzie beatyfikowany  ? Fajny, doceniaj go...
_________________ Ania
|
So maja 07, 2011 14:58 |
|
 |
renata155
Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54 Posty: 1036
|
 Re: Konsumpcyjne podejście do Świąt
no owszem..sprząta i pierze  ..gdy jest w domu..no i zarabia na rodzinę  ..pod tym względem ,owszem fajny--nie lubię ciapatych facetów którzy nic nie potrafią..mój 10 letni syn,też lubi gotować..i też wie jak się obsługuje pralkę,czy żelazko--wszak to my wychowujemy mężczyzn,dla innych kobiet 
|
So maja 07, 2011 16:07 |
|
 |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: Konsumpcyjne podejście do Świąt
mój też pomaga, nie mogę powiedziec że nie, pracujemy (zarabiamy) po połowie, więc obowiązkami domowymi też się dzielimy. Ale gotować nie umie. No, umie, ale niewielki ma repertuar 
_________________ Ania
|
So maja 07, 2011 17:14 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 14 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|