Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 2:59



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 47 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Ostatni Adwent - Jak się przygotowujemy na przyjście Jezusa? 
Autor Wiadomość
Post Re: Ostatni Adwent - Jak się przygotowujemy na przyjście Jez
maly_kwiatek napisał(a):
To wszystko świadczy, że Jezus wybiera się do nas, bardzo wiele na to wskazuje.

Jak się przygotowujesz na to spotkanie?
Jesteś katolikiem, czy perspektywa czasu ostatecznego i zakończenia ludzkiej wędrówki do Nieba cieszy Cię?

Na to, że czas jest krótki, wskazuje wiele rzeczy. I wypełnienie proroctw, i Fatima.
Lecz przede wszystkim dojmujące, wszechobecne przeczucie ujawniane przez wielu ludzi w prywatnych wypowiedziach.
Do którego jedni się przyznają, a inni je zażarcie zwalczają.
Ale to zdaje się, tak miało być.
Że jedni będą wyglądać powrotu swego Pana, a inni pukać się w czoło, i zapewniać, że to jeszcze nie teraz, jeśli w ogóle.

Nie boję się tego, co ma nadejść. Chociaż, jeśli wierzyć proroctwom, powrót Chrystusa nastąpi w trudnych czasach.
Chciałabym być stale gotowa na ten dzień.
Silva napisał(a):
Ja tu napiszę to, co już pisałam w innym wątku: viewtopic.php?p=512544#p512544

"Powiem tak: jestem właśnie w trakcie czytania katechez przedchrzcielnych Cyryla Jerozolimskiego. Żył on w IV wieku i już w swoich katechezach podawał że wszystkie znaki jakie Nowy Testament podaje nt. końca świata właśnie się spełniają: wojny, trzęsienia ziemi, prześladowania chrześcijan, głód, herezje itd. I chociaż wszystko bardzo mocno trzymało się kupy, naprawdę w tamtych czasach to wszystko występowało... A nawet więcej! Cyryl napisał do cesarza Konstantyna list informujący o ukazaniu się na kilka godzin nad Jerozolimą świetlistego krzyża który był tak jasny że przyćmił słońce, a który widzieli wszyscy mieszkańcy miasta. A więc pojawił się również "znak syna człowieczego".

A mimo to świat się nie skończył.

Chrześcijanie od czasów Jezusa żyją w czasach ostatecznych - śmierć Pana na krzyżu to była "pełnia czasów" a od tamtej pory tylko oczekujemy na paruzję. I tak oczekujemy od prawie 2000 lat... w międzyczasie były potworne prześladowania, bluźniercze herezje, zarazy i głód które powodowały śmierć większości ludności Europy, wieele wojen w tym 2 światowe, drastyczne zmiany klimatu i trzęsienia ziemi. Nawet świetlisty krzyż na niebie już był. A świat biegnie dalej swoim torem.


Krótko mówiąc nic nie wskazuje na to, żebyśmy żyli w czasach ostatecznie ostatecznych i mieli doczekać paruzji :)
Niemniej zawsze trzeba być na to przygotowanym bo "dzień pański przyjdzie jak złodziej w nocy, gdy się nie spodziewacie"."

Silva, pierwsze przykre moje skojarzenie po przeczytaniu Twojego postu jest takie, że bardzo zaufałaś swojej teologicznej wiedzy, skoro już cytujesz sama siebie.

Drugie jest tego rodzaju, że nazbyt łatwo Ci przychodzi rozprawienie się z dwoma tysiącami lat oczekiwania na powtórne przyjście Chrystusa, bo aż w pięciu linijkach tekstu.

Trzecie natomiast wiąże się z moimi wątpliwościami co do tego, czy już otrzymałaś od swojego biskupa misję kanoniczną, że z taką pewnością siebie głosisz panowanie szatana nad światem albo orzekasz , czy należy się spodziewać szybkiej Paruzji.

http://katechetyka.diecezja.opole.pl/lex/misja-kan.htm
Cytuj:
" (...) niektóre zadania w Kościele mogą być powierzone osobom świeckim, jak np. pełnienie niektórych funkcji sądowych, urzędów kurialnych, formacji religijnej, nauczania w imieniu Kościoła, i winny być rozpatrywane jako urzędy kościelne.
Na bazie tej nauki kan. 228 dopuszcza, by świeccy zostali włączeni przez pasterzy do tych urzędów kościelnych (officia ecclesiastica) i do tych zadań (munera) – rzecz jasna nie związanych z przyjęciem święceń – które są w stanie podjąć i wypełnić według przepisów prawa kanonicznego.
W odniesieniu do zadań nauczania dyscyplin teologicznych na uniwersytetach lub wydziałach państwowych, czy też na wyższych uczelniach kościelnych, często jest używany termin nihil obstat. Chodzi tutaj o deklarację w formie negatywnej, przy pomocy której kompetentna władza kościelna zaświadcza, że zgodnie z obowiązującym prawem nie ma żadnych zastrzeżeń w odniesieniu do ewentualnego powierzenia określonemu wykładowcy zadania nauczania. Zgodnie z prawem konkordatowym niektórych państw, ordynariusz miejsca dla osób nauczających ma także obowiązek wydania dekretu nihil obstat, celem dopuszczenia ich przez kompetentną władzę państwową do misji nauczania. W tym wypadku termin nihil obstat jest praktycznie równoznaczny z terminem missio canonica.
Komisja ds. Rewizji KPK w pracach nad nowym zastąpiła dotychczasowe, kodeksowe określenie „misja kanoniczna”, słowem mandatum – zlecenie. W tym znaczeniu chodzi o deklarację kompetentnej władzy kościelnej, że zgodnie z normami prawa kanonicznego nie ma żadnych przeciwwskazań w odniesieniu do ewentualnego powierzenia komuś określonego urzędu. Zlecenie (mandatum) jest zaświadczeniem, przy pomocy którego nie udziela się żadnego szczególnego prawa, lecz jedynie publicznie potwierdza się dwie istotne rzeczy: że osoba z mandatem pozostaje we wspólnocie z Kościołem katolickim oraz doktryna przedstawiana przez nią jest zgodna z Nauczycielskim Urzędem Kościoła."


Silva napisał(a):
Uważasz, że to coś nowego? Polecam poczytać Ojców Kościoła...

Oczywiście, możesz mi polecać.
Lecz nie jestem jeszcze przekonana, czy chcę korzystać z Twoich rad.
We współczesnym Kościele najbardziej bowiem nie ufam:
- w pierwszej kolejności modernistycznym biskupom
- w drugiej kolejności nowoczesnemu pojmowaniu teologii pomyślanej jako rozrywka dla wszystkich, którzy mają na to ochotę.
Wciąż jeszcze ufam, że nie chodziło Ci o przecięcie i udaremnienie zainicjowanej przez malego_kwiatka dyskusji w tym wątku.


So lis 05, 2011 12:29
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Ostatni Adwent - Jak się przygotowujemy na przyjście Jez
A chodziło mi o to, byśmy porozmawiali o tym, jak osobiście przygotowujemy się na osobiste spotkanie z Jezusem w ostatecznym czasie, gdyby przyszło nam ten czas osiągnąć.

Jasne, że jeśli ktoś nie wierzy w możliwość bliskiej Paruzji, to temat dla niego nie będzie istniał. Tylko w tej sytuacji nie ma powodu, by ktoś taki pisał zbyt dużo właśnie w niniejszym temacie. ;)

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


So lis 05, 2011 12:38
Zobacz profil
Post Re: Ostatni Adwent - Jak się przygotowujemy na przyjście Jez
Cytuj:
Krótko mówiąc wiele wskazuje na to, że żyjemy w czasach ostatecznych i możemy doczekać paruzji

Apostołowie podobnie sądzili i oczekiwali rychłego przyjścia Pana.
Przygotujesz świat na oststeczne przyjście moje (Dz 429) - w żadnym z uznanych przez Kosciół objawień, ani Jezus, ani Maryja, nigdy nie określają daty Paruzji.


So lis 05, 2011 12:47
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Ostatni Adwent - Jak się przygotowujemy na przyjście Jez
Alus,
bo o dniu owym nikt nie wie, tylko Ojciec wie, który jest w Niebiesiech.

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


So lis 05, 2011 12:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28
Posty: 1680
Post Re: Ostatni Adwent - Jak się przygotowujemy na przyjście Jez
Oleksa, a ja przede wszystkim ufam Pismu Świętemu które mówi "nie znacie dnia ani godziny", więc wszelkie rozważania na temat "czy to zaraz czy jeszcze nie" uważam za kompletnie bezsensowne. Zwłaszcza, że od początku chrześcijaństwa ludzie już tysiące razy przypuszczali że "to zaraz" a jednak świat się nie skończył. Czyż nie?

A cytuję siebie z tego prostego powodu że od dwóch lat, od kiedy napisałam tamten post, nic się w moich poglądach nie zmieniło. A że to była rozmowa na ten sam temat co ta tu to musiałabym napisać słowo w słowo to samo, więc po prostu skopiowałam starą wypowiedź i podałam źródło. Tyle.

Jeśli nie chcesz czytać Ojców Kościoła to twoja sprawa. Ja ufam bardziej im niż prywatnym objawieniom, bo, w przeciwieństwie do nich należą do Tradycji.

Do tego jakobym "głosiła panowanie szatana nad światem" i "orzekam czy należy się spodziewać szybkiej paruzji" się nie odniosę, bo nic takiego nie napisałam.

Mały_kwiatku, rozumiem że to była subtelna aluzja do mnie. Jeśli tak to pomyłka, bo nigdzie nie napisałam że nie wierzę w możliwość bliskiej paruzji. Przeciwnie, napisałam że trzeba być zawsze przygotowanym, bo nigdy nie wiadomo kiedy paruzja może nastąpić - może to być za 1000 lat a może być i jutro.

Jeśli zaś chodzi o to, jakie to ma być przygotowanie to właściwie nie mam tu wiele do powiedzenia, bo nie potrzeba żadnego innego przygotowania niż normalne życie chrześcijańskie - miłość Boga i bliźniego i sakramenty. To absolutnie wszystko, czego potrzeba do dobrego przygotowania do paruzji.

_________________
"Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)


So lis 05, 2011 12:57
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Ostatni Adwent - Jak się przygotowujemy na przyjście Jez
Silva napisał(a):
Do tego jakobym "głosiła panowanie szatana nad światem" (...) się nie odniosę, bo nic takiego nie napisałam.

Owszem, głosiłaś.
Silva napisał(a):
A ten świat należy do szatana, którego św. Paweł nazywa "bogiem tego świata" (2 Kor 4,4).


viewtopic.php?p=604725#p604725

Wywołałaś tym ogromnie intensywną polemikę i dyskusję, zakończoną wywaleniem większości całej dyskusji do kosza przez moderację. W dyskusji udział brali m.in. Oleksa57, ja, szumi, a zakończył ją Saxon. Wywalenie dyskusji do kosza wywołało kolejne protesty w temacie "Do moderacji" (można je tam jeszcze poczytać:

viewtopic.php?p=604972#p604972
- od tego postu, aż do postu z 20.06.2011)

Do tych uwag moderacja więcej już się nie odnosiła.

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


Ostatnio edytowano So lis 05, 2011 13:42 przez maly_kwiatek, łącznie edytowano 1 raz



So lis 05, 2011 13:39
Zobacz profil
Post Re: Ostatni Adwent - Jak się przygotowujemy na przyjście Jez
Silva napisał(a):
więc wszelkie rozważania na temat "czy to zaraz czy jeszcze nie" uważam za kompletnie bezsensowne.

Co oznacza, że sama zainicjowałaś bezsensowną dyskusję.
Silva napisał(a):
A cytuję siebie z tego prostego powodu że od dwóch lat, od kiedy napisałam tamten post, nic się w moich poglądach nie zmieniło.

Pewnie nie zauważyłaś, ale to nie jest dyskusja o Tobie ani o Twoich poglądach i o tym, czy się zmieniają.
Silva napisał(a):
Jeśli nie chcesz czytać Ojców Kościoła to twoja sprawa. Ja ufam bardziej im niż prywatnym objawieniom, bo, w przeciwieństwie do nich należą do Tradycji.

Nie zrobię sobie krzywdy i dlatego możesz spokojnie pozostawić mojemu uznaniu, co będę czytała.
Tym bardziej, że nie informowałam Cię o mojej lekturze.
Katarzyna Emmerich została uznana za błogosławioną, co oznacza, że Kościół zaakceptował treść objawień, które otrzymała.
Silva napisał(a):
Do tego jakobym "głosiła panowanie szatana nad światem" i "orzekam czy należy się spodziewać szybkiej paruzji" się nie odniosę, bo nic takiego nie napisałam.

Mam zatem lepszą pamięć od Ciebie, bo jeszcze pamiętam kilka moich usuniętych przez moderację postów, kiedy usiłowałam dyskutować z Twoją teologiczną pewnością co do tego, że szatan jest panem tego świata.
Obszerny ślad po głoszonej przez Ciebie teologii pozostał jedynie w wątku "Uwagi do Moderacji". Post :
viewtopic.php?p=605037#p605037
Oraz posty następne.
I poprzedzająca część polemiki prowadzona przez malego_kwiatka.

Silva napisał(a):
Jakoś nie wierzę w ten koniec świata.

viewtopic.php?p=635382#p635382

Silva napisał(a):
Krótko mówiąc nic nie wskazuje na to, żebyśmy żyli w czasach ostatecznie ostatecznych i mieli doczekać paruzji :)

viewtopic.php?p=635477#p635477

Wciąż nie wiem, jak traktować Twoje wypowiedzi, nie otrzymałam bowiem odpowiedzi na moje zapytanie o misję kanoniczną.
Skoro jednak na tym forum usuwane są moje posty z powodu niezgodności z głoszonymi przez Ciebie naukami, to należałoby to wyjaśnić.


So lis 05, 2011 13:41
Post Re: Ostatni Adwent - Jak się przygotowujemy na przyjście Jez
Cytuj:
Katarzyna Emmerlich została uznana za błogosławioną, co oznacza, że Kosciół zaakceptował treść objawień, które otrzymała

Kosciół zaakceptował, uznał, objawienia Maryi w Fatimie, a nabożeństwa 5 pierwszych sobót miesiąca, o które prosiła Maryja, nie praktykuje.
Kościół stanowi, że podstawą naszej wiary jest pełnia Objawienia, które otrzymaliśmy w Chrystusie.....a Chrystus precyzyjnie powiedział, że data Paruzji jest tajemnicą, a nasz osobisty Dzień Ostateczny może nastąpić w każej chwili.


So lis 05, 2011 14:02
Post Re: Ostatni Adwent - Jak się przygotowujemy na przyjście Jez
Alus napisał(a):
Kościół stanowi, że podstawą naszej wiary jest pełnia Objawienia, które otrzymaliśmy w Chrystusie.....a Chrystus precyzyjnie powiedział, że data Paruzji jest tajemnicą, a nasz osobisty Dzień Ostateczny może nastąpić w każej chwili.

Już to napisałaś na tym forum niezliczoną ilość razy.
Umiemy to na pamięć, a pomimo to nadal chcemy dyskutować.
Tym bardziej, że dyskusja jest o czymś całkiem innym.
Jeśli chcesz się włączyć, to napisz coś nowego.


So lis 05, 2011 14:10
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Ostatni Adwent - Jak się przygotowujemy na przyjście Jez
oleksa57 napisał(a):
Będzie to chwila takiego spiętrzenia grzechu, jakiego świat jeszcze nie oglądał.
I ten warunek jest spełniony.
A ja się gupi nadal czasem dziwię, że można patrzeć na to samo i widzieć zupełnie co innego...

Czy to, co się działo w czasie II Wojny Światowej można w jakikolwiek sposób porównać do obecnych czasów? Oczywiście nie można. I nie można też kolejnych dziesięcioleci. Ale, jak widać, nie przeszkadza to w postrzeganiu współczesności jako najgorszego upadku w historii. Choćby na tle tej historii, rzeczywistość spływała miodem i mlekiem (a w Polsce - porównując do II RP i PRL to dziś jest gorzej? zresztą nawet wtedy udało się uniknąć walk w czasie przewrotów).

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Ostatnio edytowano So lis 05, 2011 14:24 przez Soul33, łącznie edytowano 1 raz



So lis 05, 2011 14:21
Zobacz profil
Post Re: Ostatni Adwent - Jak się przygotowujemy na przyjście Jez
oleksa57 napisał(a):
Alus napisał(a):
Kościół stanowi, że podstawą naszej wiary jest pełnia Objawienia, które otrzymaliśmy w Chrystusie.....a Chrystus precyzyjnie powiedział, że data Paruzji jest tajemnicą, a nasz osobisty Dzień Ostateczny może nastąpić w każej chwili.

Już to napisałaś na tym forum niezliczoną ilość razy.
Umiemy to na pamięć, a pomimo to nadal chcemy dyskutować.
Tym bardziej, że dyskusja jest o czymś całkiem innym.
Jeśli chcesz się włączyć, to napisz coś nowego.

Nie mogę napisać nic nowego, bo od 2 tysięcy lat niezmiennie podstawą naszej wiary jest Objawienie Chrystusa - Ewangelia.
Nikt nie zagwarantuje, że wizjonerzy zawsze ściśle i ze zrozumieniem zapisują przekaz.
Kiedyś podałam przekazane Mikołajowi w Licheniu przez Maryję losy naszego kraju, w którym zapowiedzina była II wojna światowa, powstanie warszawskie, czasy komunizmu i pontyfikat JPII.
Kolidowało ono z przesłaniem R. Celakówki uzależniającej II wojnę na terenach Polski od dokonania Intronizacji.


So lis 05, 2011 14:22
Post Re: Ostatni Adwent - Jak się przygotowujemy na przyjście Jez
Kazanie w Kościele może się powtarzać, ale nie częściej jak jeden raz w roku.

Ale forum to nie ambona, to raz.
A Twoje nauki powtarzają się na tym forum częściej niż raz do roku. To dwa.
Nie jesteś moim katechetą, to trzy.
Bo od niego bym przyjęła, choćby się powtarzał.
Alus napisał(a):
Nie mogę napisać nic nowego, bo od 2 tysięcy lat niezmiennie podstawą naszej wiary jest Objawienie Chrystusa - Ewangelia.

A musisz ?


So lis 05, 2011 14:37
Post Re: Ostatni Adwent - Jak się przygotowujemy na przyjście Jez
oleksa57 napisał(a):
Kazanie w Kościele może się powtarzać, ale nie częściej jak jeden raz w roku.

Ale forum to nie ambona, to raz.
A Twoje nauki powtarzają się na tym forum częściej niż raz do roku. To dwa.
Nie jesteś moim katechetą, to trzy.
Bo od niego bym przyjęła, choćby się powtarzał.
Alus napisał(a):
Nie mogę napisać nic nowego, bo od 2 tysięcy lat niezmiennie podstawą naszej wiary jest Objawienie Chrystusa - Ewangelia.

A musisz ?

Nie muszę....chcesz trwac w niechęci do "modernistycznego" Koscioła i wyczekiwać Paruzji, jako specyficznej kary za grzechy modernistów - Twoja sprawa.


So lis 05, 2011 14:49
Post Re: Ostatni Adwent - Jak się przygotowujemy na przyjście Jez
Alus napisał(a):
chcesz trwac w niechęci do "modernistycznego" Koscioła i wyczekiwać Paruzji, jako specyficznej kary za grzechy modernistów - Twoja sprawa.

Z wymysłami się nie dyskutuje, więc Ci nie odpowiem.
Dyskutujesz z czymś, czego nie powiedziałam w takiej formie i kontekście.
Więc poprawna odpowiedź na Twój zarzut nie istnieje.

Nie wyczekuję Paruzji,, a jedynie nie zdziwię się, jeśli wkrótce nastąpi.
maly_kwiatek napisał(a):
To wszystko świadczy, że Jezus wybiera się do nas, bardzo wiele na to wskazuje.

Jak się przygotowujesz na to spotkanie?
Jesteś katolikiem, czy perspektywa czasu ostatecznego i zakończenia ludzkiej wędrówki do Nieba cieszy Cię?

Skoro dopuszczam taką myśl, że koniec czasów jest bliski, to konsekwencja wymaga, żeby coś z tymi myślami zrobić.
Poczułam potrzebę rozliczenia ze swoim życiem - jeszcze jednego rozliczenia.
Chociaż mierzyłam się ze swoim życiem już nieraz, powtórzyłam to niedawno i być może zrobię to jeszcze.
Nie chciałabym, żeby koniec obnażył jakieś ciemne miejsca w moim życiu, których bym nie położyła przed Bogiem.
Potrzebuję świadomości, że nic mnie nie zaskoczy w momencie mojej śmierci, gdy stanę przed Chrystusem;
to samo dotyczy Paruzji, bo wtedy nadejdzie Chrystus i już nie będę miała na nic czasu.
Czas na zmierzenie się z prawdą o sobie mam dany teraz.

Tam, gdzie byłam na rekolekcjach, przyjeżdża bardzo wiele osób odczuwających podobnie.

Ksiądz prowadzący rekolekcje, zapytany o to, czemu nie buduje nowego kościoła, odpowiedział : "Czas jest krótki. Trzeba ratować dusze".

Serca jednych się otwierają, i ci czynią przygotowania.
Inni drwią z tego oczekiwania i mówią, że wszystko już było, że to nic nowego.
Albo mają rację, albo zły duch zaślepił ich serca.

Soul33 napisał(a):
A ja się gupi nadal czasem dziwię, że można patrzeć na to samo i widzieć zupełnie co innego...

Czy to, co się działo w czasie II Wojny Światowej można w jakikolwiek sposób porównać do obecnych czasów? Oczywiście nie można. I nie można też kolejnych dziesięcioleci. Ale, jak widać, nie przeszkadza to w postrzeganiu współczesności jako najgorszego upadku w historii. Choćby na tle tej historii, rzeczywistość spływała miodem i mlekiem (a w Polsce - porównując do II RP i PRL to dziś jest gorzej? zresztą nawet wtedy udało się uniknąć walk w czasie przewrotów).

Masz rację, Soul33, wyjąwszy pewien szczegół.
Nie zdarzył się do tej pory tak powszechny bunt przeciwko Bogu i Jego prawu.
Ostatni był w czasie budowania wieży Babel, czymkolwiek ta opowieść jest : symbolem, parabolą, echem dawnych wydarzeń.


So lis 05, 2011 15:38
Post Re: Ostatni Adwent - Jak się przygotowujemy na przyjście Jez
Cytuj:
Z wymysłami nie dyskutuję....dyskutujesz z czymś czego nie powiedziałam w takiej formie i kontekście


Cytuj:
We wspólczesnym Kościele najbardziej nie ufam:
- w pierwszej kolejności modernistycznym biskupom
.
Masz rację - taka wymiana zdań, nie jest nawet dyskusją.


So lis 05, 2011 15:53
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 47 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL