Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 13:57



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 156 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona
 Jedzenie mięsa w piątek - grzechem? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt kwi 03, 2012 11:56
Posty: 206
Post Re: Post w piatek a raczej wstrzemiezliwosc od pokarmow mie
jednak prosze o odniesienie sie do syt 1 i 2. Czy to nie jest jakis paradoks?


So kwi 21, 2012 15:59
Zobacz profil
Post Re: Post w piatek a raczej wstrzemiezliwosc od pokarmow mie
yyyyyyyyyyyy....?
Zjedzenie mięsa w piątek porównujesz do zabójstwa drugiego człowieka?
:| :| :|
To słońce naprawdę dzisiaj mocno przygrzewa...

Otóż moja droga złamanie postu to nie jest grzech ciężki i Pan Bóg naprawdę widzi różnicę między kawałkiem kiełbaski a morderstwem. Ty możesz nie widzieć, ale Pan Bóg widzi.
Poza tym - jeżeli zjadłaś mięso bo zapomniałaś, że jest piątek - nie ma grzechu.
Od kilku księży słyszałam, że nie est również grzechem jedzenie mięsa w piątki kiedy np. jesteśmy na jakimś przyjęciu i nie mamy wpływu na to co zostanie podane.


So kwi 21, 2012 16:02

Dołączył(a): Wt kwi 03, 2012 11:56
Posty: 206
Post Re: Post w piatek a raczej wstrzemiezliwosc od pokarmow mie
Dla mnie to nie jest to samo. Ale jaka jest definicja grzechu ciezkiego? Min ze odlacza nas od milosci Boga i ze kto umiera w stanie grzechu ciezkiego to ma wielki problem.
Poza tym, moze jednak zrezygnowac z przyjecia w piatek?? Biedota, ktora nie chodzi na przyjecia nawet parowki nie moze zjesc za 5 zł, ale jak juz sie idzie na super przyjecie to grzechu nie ma. Denerwuje mnie to wszystko ....
Juz nie mowiac o tym, ze w innych panstwach post nie obowiazuje. I nie chodzi mi tu o jakies odlegle panstwa gdzie sie nie jada miesa. No to albo to jest grzeh albo nie jest grzech. Albo kosciol jest jeden i powszechny albo sa jakies rozne zasady. Jak jestem w polsce i zjem parowke to mam grzech a w szewcji nie mam grzechu...


So kwi 21, 2012 16:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Post w piatek a raczej wstrzemiezliwosc od pokarmow mie
poszukujaca81 napisał(a):
Ale jaka jest definicja grzechu ciezkiego?
viewtopic.php?f=50&t=27097 - "Czy to grzech (ciężki)?" - zanim zapytasz
poszukujaca81 napisał(a):
2 sytuacja - zjem kawałek kiełbasy zwyczajnej w cenie 12 zł / kg
albo kawałek parówki za 5 zł/kg - grzesze cięzko i nie moge przystąpić do Komunii.
Co więcej, jak mnie przejedzie samochód po zjedzeniu takiego parówkowego śniadania,
to wg nauki Kościoła umieram w stanie grzechu cięzkiego (więc chyba się potępiam) ....
viewtopic.php?p=598982#p598982 - Niedotrzymanie postu piątkowego.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


So kwi 21, 2012 16:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt kwi 03, 2012 11:56
Posty: 206
Post Re: Post w piatek a raczej wstrzemiezliwosc od pokarmow mie
Elbrus a czy Ty osobiscie moglbys sie wypowiedziec na ten temat? Czy nie wydaje Ci sie to absurdem? Nie chodzi mi tu o cytowanie wczesniej zalozonych topików...


So kwi 21, 2012 16:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Post w piatek a raczej wstrzemiezliwosc od pokarmow mie
poszukujaca81 napisał(a):
Elbrus a czy Ty osobiscie moglbys sie wypowiedziec na ten temat? Czy nie wydaje Ci sie to absurdem?
Nie chodzi mi tu o cytowanie wczesniej zalozonych topików...
Czy nie mogłabyś osobiście spojrzeć do tych tematów, skoro podobno jesteś zainteresowana?
Czy nie wydaje ci się absurdem żądanie odpowiedzi, która została już udzielona?
Czy jesteś zainteresowana treścią obowiązującego 'Regulaminu forum'?

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


So kwi 21, 2012 16:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt kwi 03, 2012 11:56
Posty: 206
Post Re: Post w piatek a raczej wstrzemiezliwosc od pokarmow mie
Zajrzałam do tych tematów. Opisano wszystko raczej ogólnikowo. A ja pytam wprost, zadaje konkretne pytania. Czy to ze zjem swiadomie w piatek parowke na sniadanie bedzie grzechem ciezkim (dodam, ze mam w lodowce rowniez ser ale nie mam na niego ochoty) ? Moze tyle na poczatek . Ot co.


So kwi 21, 2012 16:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Post w piatek a raczej wstrzemiezliwosc od pokarmow mie
Odpowiedź na to znajdziesz w zalinkowanym jako ostatni temacie - 'Niedotrzymanie postu piątkowego',
w którym został wstawiony odnośnik do:
http://zapytaj.wiara.pl/pytanie/pokaz/856d1
Czy udzielona tam odpowiedź nie jest wystarczająca?

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


So kwi 21, 2012 16:33
Zobacz profil
Post Re: Post w piatek a raczej wstrzemiezliwosc od pokarmow mie
Po prostu: takie zasady- nie ma usprawiedliwiania, "bo mi się nie chce". Z takim nastawieniem to równie dobrze można kogoś zabić, bo go się nie lubi- taki sam poziom argumentacji, taka sama postawa lekceważąca....


So kwi 21, 2012 16:48

Dołączył(a): Wt kwi 03, 2012 11:56
Posty: 206
Post Re: Post w piatek a raczej wstrzemiezliwosc od pokarmow mie
Ale czy tu nie ma jakiegos zaklamania?

1 sytuacja - jem wystawne potrawy z ryb i owoców morza, łososie, kreweki i ine cuda kosztujące majątek, ale przecież to nie mięso - nie mam grzechu.
2 sytuacja - zjem kawałek kiełbasy zwyczajnej w cenie 12 zł / kg albo kawałek parówki za 5 zł/kg - grzesze cięzko i nie moge przystąpić do Komunii.


So kwi 21, 2012 17:23
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Post w piatek a raczej wstrzemiezliwosc od pokarmow mie
Poszukująca, a jak Ty myślisz?

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


So kwi 21, 2012 17:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt kwi 03, 2012 11:56
Posty: 206
Post Re: Post w piatek a raczej wstrzemiezliwosc od pokarmow mie
No coz, ja mysle, ze postepujac tak jak opisałam to w syt 1 grzesze ciezej niz w syt 2. Ale nauka Kosciola mowi cos innego.


So kwi 21, 2012 17:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post Re: Post w piatek a raczej wstrzemiezliwosc od pokarmow mie
poszukujaca81 napisał(a):
Ale czy tu nie ma jakiegos zaklamania?


Zakłamanie może być co najwyżej w człowieku, który tak robi.

Żeby zrozumieć tę kwestię, musiałabyś najpierw zrozumieć sens postu samego w sobie. Dopiero wtedy pojmiesz resztę.

Wtedy możesz spojrzeć na całość. Mianowicie: z postem jest związane formalne wymaganie wspólnego (wspólnotowego) ograniczenia się w określony sposób. Jest też duch tego ograniczenia (ten sens, o którym powyżej). Da się formalnie spełniać to wymaganie, ale nie realizować jego ducha, sensu. Inny przykład - wymaganie obecności na niedzielnej mszy św. W sensie formalnym spełniasz je będąc fizycznie w kościele w czasie mszy św. Ale wszyscy wiemy, że da się być ciałem, a duchem nie. Być ciałem tylko dla odbębnienia. Jednak wtedy nie spełniasz sensu i celu tego wymagania.

Czy to znaczy, że wymaganie obecności na niedzielnej mszy jest zakłamane? Nie, tylko trzeba je rozumieć całościowo - nie tylko widzieć formalne wymaganie, ale także jego sens i go realizować. I to i to. Wypełniać całość, nie odrywać jednej części od drugiej. Nikt nie powie, że nauką Kościoła jest wymaganie samej obecności, niezależnie od wypełniania sensu - byłoby to absurdem. Tak samo jest z postem.

poszukujaca81 napisał(a):
No coz, ja mysle, ze postepujac tak jak opisałam to w syt 1 grzesze ciezej niz w syt 2. Ale nauka Kosciola mowi cos innego.


Tak jak pisałem wyżej - oddzierasz formalną część tego nakazu od sensu jaki on ma i ku czemu ma prowadzić. Krytykując formalną część tego wymagania nie krytykujesz prawdziwej nauki Kościoła, bo jest nią całość, a nie tylko ta część. Powtórzę: nauką Kościoła na temat wstrzemięźliwości nie jest tylko to formalne wymaganie, ale też jego sens.

poszukujaca81 napisał(a):
2 sytuacja - zjem kawałek kiełbasy zwyczajnej w cenie 12 zł / kg albo kawałek parówki za 5 zł/kg - grzesze cięzko i nie moge przystąpić do Komunii.

A kto Ci powiedział, że to grzech ciężki?

Wkleję jeszcze dwa fragmenty wyjaśniające sens postu/wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych:
Cytuj:
Czas na fundamentalne pytanie: dlaczego wstrzemięźliwość właśnie od pokarmów mięsnych? Przecież jeśli chodzi o umartwienie, to jest większym umartwieniem dla katolika - nielegalne spożycie paskudnego mielonego typu "przegląd tygodnia" za dziesięć pięćdziesiąt w stołówce czy zamówienie wypasionej porcji rybiej surowizny, na którą trzeba będzie wydać (w zależności od apetytu i tego czy zestaw zwiera zupę miso czy nie) pięć albo dziesięć razy tyle (znajomy właściciel warszawskiego sushi baru przed każdą Środą Popielcową zaciera ręce - "Uwielbiam, jak mój katolicki naród pości" - deklaruje). A jeśli ktoś jest wegetarianinem? Do przepisów stosuje się dokładnie, ale nie jest to przecież dla niego umartwienie.

Tu dochodzimy do sedna. Z postem jest tak jak z przepisami ruchu drogowego. Można je potraktować w tym samym stylu co pewien ekscentryczny polski polityk, który twierdzi, że nie należy zapinać pasów ani przestrzegać znaków, bo to ogranicza ludzką wolność. Rzecz zaczyna wyglądać inaczej, gdy zechcemy pojąć, że przepisy wprowadzono po to, by chronić wszystkich uczestników ruchu - w tyn nas - przed fantazją i wolnością innych kierowców, i że prawo, jeśli jest mądrze zrobione, choć czasem ogranicza, to po to, by pomóc nam w budowaniu sensownych relacji ze światem. W którym - według badań FAO - średnio co pięć sekund ktoś umiera z głodu, w którym prawie miliard osób nie je tyle ile powinno. Postne wyrzeczenie to nie duchowa kulturystyka. Jeśli odmawiasz sobie czegoś, oddaj to komuś, kto nie ma. W Wielkim Poście nie kupujesz czekolady - zaoszczędzoną kwotę wpłać na PAH albo przekaż siostrze Chmielewskiej, zanieś siostrom Misjonarkom Miłości (tym od Matki Teresy) lub złóż w Caritasie.

Post chrześcijański to - podobnie jak wszelkie świeckie systemy dietetyczno-relaksacyjne - oczyszczanie się z nadmiaru. Tyle, że my nie robimy tego dla siebie. Jeśli czegoś sobie odmawiamy, to dla innych. Jeśli próbujemy się wyciszyć, to po to, by lepiej słyszeć Boga. Paradoksalnie post, odcięcie kilku nitek łączących nas ze światem, przybliża nas do niego jeszcze bardziej, mocniej i sensowniej nas z nim wiąże. Pokazuje, że nikt z nas nie jest samotną wyspą.

To, że katolik mógłby zjeść troszeczkę mniej na początku i na koniec Wielkiego Postu albo odmówić sobie parówki w piątek, przestaje być też perwersją kościelnych prawników, gdy założymy, że prawdziwa jest filozoficzna koncepcja głosząca, iż czas jest wyłącznie narzędziem potrzebnym nam, ludziom, a w rzeczywistości, w której mieszka Bóg, nie ma przyszłości i przeszłości, jest wyłącznie "teraz". Poszcząc solidaryzujesz się więc z Jezusem, który siedział bez pożywienia na pustyni, zmagając się z pokusami i w ten sposób nabierając sił do przeprowadzenia swojej misji (fascynująca rzecz - Jezus pokazuje, że pozorne osłabienie przez walkę może być źródłem siły na przyszłość). W piątek, który w myśl kościelnych przykazań jest "dniem pokuty", kiedy katolik powinien powstrzymać się nie tylko od mięsa, ale i od balowania - swoim skupieniem i małym wyrzeczeniem wspierasz Jezusa, który właśnie wtedy idzie wąskimi uliczkami Jerozolimy, aby dać się zabić Rzymianom.

Wszystko pięknie, powtórzmy jednak pytanie: co ma do tego mięso? Pierwsze wzmianki o wstrzemięźliwości od mięsa spotykamy w czasach, gdy było ono dobrem luksusowym, a więc rezygnacja z niego miała być wyrzeczeniem się przyjemności. Inne wyjaśnienie w wyrzeczeniu się mięsa widzi odwrócenie się od cielesności (czy to znaczy, że jedzenie na przykład twarożku można uznać za synonim duchowości?). Najważniejsze jest jednak zupełnie co innego. Sama świadomość, że tego dnia nie możesz zjeść wszystkiego, co chcesz, jest już jakimś umartwieniem. Jeśli zaś nie możesz odmówić sobie mięsa (jesteś w podróży, twój organizm potrzebuje takiej właśnie diety, jesteś w gościnie i swoją odmową sprawiłbyś poważną przykrość gospodarzowi, który mocno się napracował, żeby cię ugościć), na znak solidarności z twoim Szefem i ze wszystkimi cierpiącymi tego dnia braćmi zafunduj sobie inną drobną dolegliwość. Zrób dawno odkładane porządki, wpłać jakąś sumę na dobry cel, odrób lekcje z dzieckiem sąsiadów, wyłącz telewizor albo powiedz teściowej, że ją kochasz.

("Monopol na zbawienie" - Szymon Hołownia, s. 101-103)


Cytuj:
Post ma kilka znaczeń: dotyczy odniesień do innych, do Innego [tzn. do Boga], do rzeczy i do samych siebie. (…) W odniesieniu do Innego post jest modlitwą ciała. Jest symbolicznym uznaniem prawdy, że własne życie nie jest absolutne, a tym bardziej utrzymujący je pokarm, lecz sam Bóg i Jego słowo.
W odniesieniu do rzeczy post jest koniecznym korektorem żądzy „posiadania ich”. Mogą one być i nie być. Powinny być używane jako odniesienia do Innego i innych, a nie jako fetysze.
W odniesieniu nas do innych post prowadzi do właściwego podejścia do życia i śmierci. Wszystko przyjmuje się jako dar Boży, a wszelkie ograniczenia jako sposób komunii z Bogiem, zasadę i cel wszystkiego.
Post jest ponadto konieczny, by zdobyć „umiarkowanie”, polegające na tym, że posługujemy się rzeczami w tej mierze, w jakiej są one użyteczne w miłowaniu Boga i bliźniego. To, co nie służy temu celowi służy nienawiści i śmierci. (…)
Post zmysłów stanowi środek zaradczy, który przywraca należną im funkcję. Nie dotykam i nie kosztuję wszystkiego, nie słucham wszystkiego i nie patrzę na wszystko – pobudzany pragnieniem zaspokojenia odczuć. Wybieram dotykanie, smakowanie, słuchanie i patrzenie w tej mierze, w jakiej pomaga mi to w miłowaniu innego.

("Wspólnota czyta Ewangelię św. Mateusza" - o. Silvano Fausti, s. 109-110; rozdział „17. Gdy ty pościsz, namaść głowę olejkiem (6, 16-18)”.)

_________________
Piotr Milewski


So kwi 21, 2012 18:03
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt sie 05, 2011 11:47
Posty: 13
Post Re: Jedzenie mięsa w piątek - grzechem?
Witajcie..
Czy kobietę w ciąży obowiązuje wstrzemięźliwość w piatki? Oraz jeśli tak, to czy ją obowiązuje jeśli ma anemię?
pozdrawiam.


Wt kwi 24, 2012 12:25
Zobacz profil
Post Re: Jedzenie mięsa w piątek - grzechem?
mollymm napisał(a):
Witajcie..
Czy kobietę w ciąży obowiązuje wstrzemięźliwość w piatki? Oraz jeśli tak, to czy ją obowiązuje jeśli ma anemię?
pozdrawiam.

Zatkało mnie przez chwilę. Przecież w piątki katolicy w Polsce mają tylko "post jakościowy", a jeść mogą cały piatek non stop.
W czym zaszkodzi kobiecie w ciąży, czy też anemikowi kawałek dobrej ryby? Ba! Polecam tu niedoceniany ryby tłuste jak halibut, łosoś, a nawet zwykły karp. Tłuszcz rybi zawiera tak poszukiwane dziś kwasy tłuszczowe Omega-3 i Omega-6, a nawet w najtłustszych rybach jest mniej tłuszczu niż w wołowinie. Ryba to zapomniane i niedoceniane obecnie w Polsce pożywienie, źródło dobrze przyswajalnego i lekkostrawnego białka (a pomyśleć, ze Rzeczypospolita Polska słynęła właśnie z bogactwa ryb w kuchni, kuchnię polską zachwalali w swych listach i wspomnieniach ambasadorzy wszystkich królestw europejskich).
Polacy jedzą ryb za mało pożywiając się tego "mięsem garmażeryjnym" o coraz mniejszej zawartości mięsa w mięsie.


Wt kwi 24, 2012 13:08
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 156 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL