Każdy kto nie wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, jest Antychrystem.
I kto nie wyznaje świadectwa krzyża, pochodzi od Diabła.
I kto przebiegle wypacza wypowiedzi Pana dla własnych pożądliwości
oraz mówi, że nie ma ani zmartwychwstania, ani sądu, ten jest pierworodnym Szatana.
(św. Polikarp, List do Filipian 7:1)

Żaden problem. Wystarczy zrewidować pojęcia Antychrysta, "pochodzenia od Diabła" i Szatana

Wystarczy dokonać rozróżnienia na a.herozjologicznego i a.eschatologicznego.
Przeczytać cały list do Fillipensów:
http://www.scribd.com/full/51045279?acc ... uam76vgdxu

...skonstatować, że Polikarpowi najprawdopodobniej chodziło o antychrysta w tym pierwszym rozumieniu
i już robi się mniej straszno
Jeśli chodzi o pochodzenie od diabła... Nie wypada mi podejrzewać Ojca Kościoła, że nie wiedział
od kogo człowiek pochodzi, więc wolę podejrzewać, iż wyraził się metaforycznie...Tak jak się czasem mówi, że ktoś jest dzieckiem szczęścia czy...diabłem wcielonym właśnie.

witam
z chęcią dorzucę kilka słów od siebie tu. choć cytaty można mnożyć a ten wątek ciągnąć w nieskończoność

dwa moje , może nie ulubione, ale słowa do któych często wracam:

"cierpliwość jest codzienną formą miłości" kard. Ratzinger - często daje mi ta myśl jakąś pozytywną motywację w życiu

i druga myśl, świętego Bonawentury - jeśli się nie mylę, którą cenie bardzo za jej wieloznaznaczność i głębię - dlatego przytaczam w oryginale, bo każde tłumaczenie to już interpretacja i podkreślenie jakiegoś aspektu tej myśli:
"sine sanctitate non est homo sapiens"

Bardzo lubię te słowa:

"Zrozumiałam, że skoro Kościół jest ciałem złożonym z różnych członków, to nie brak mu najbardziej niezbędnego, najszlachetniejszego ze wszystkich. Zrozumiałam, że Kościół posiada Serce i że to Serce płonie Miłością. Zrozumiałam, że jedynie Miłość pobudza członki Kościoła do działania i gdyby przypadkiem zabrakło Miłości, Apostołowie przestaliby głosić Ewangelię, Męczennicy nie chcieliby przelewać swojej krwi... Zrozumiałam, że Miłość zamyka w sobie wszystkie powołania, że Miłość jest wszystkim, obejmuje wszystkie czasy i wszystkie miejsca... jednym słowem, jest wieczna!" (Św. Teresa od Dzieciątka Jezus)

jej książka, "Dzieje duszy" miała na mnie swego czasu duży wpływ, do tej pory zresztą ma..

Ona ogólnie jest niezwykłą postacią

Praktycznie codziennie odmawiam modlitwę św. Tomasza z Akwinu Adoro Te Devote
http://www.youtube.com/watch?v=-xs67Ink ... ure=fvwrel

"jeśli ufasz Panu , wszystko jest możliwe" - święta Rita .

Eubulides, tez lubię takich rzeczy słuchać...czasem
Czy można zapytać, kto jest w twoim awatarze?

W moim awatarze znajduje się Blaise Pascal, człowiek prawie, że święty. Przeżył doświadczenie mistyczne w 1654 roku. Wielki Apologeta Katolicki, zwalczał Laksyzm, ale i filozof, fizyk i matematyk. postanowiłem przeczytać wszystkie jego dzieła wydane w J. Polskim, skończyłem już czytać najsłynniejsze "Myśli", i będę musiał się zabrać za "Prowincjałki".

Wracając do hymnu św. Tomasza moimi ulubionymi słowami są: "Jak Tomasz, na otwartej nie patrzę ślad rany, lecz Bogiem uznaję Cię mym, Zbawco kochany". Słowa z 4 zwrotki, niestety na filmiku podanym prze zemnie na poprzedniej stronie przeskakują do razu z 2 do 5 - tej zwrotki.

Jeszcze raz apeluję by rozmowę na ten temat nie toczyć w tym temacie ale na przykład w tym:
viewtopic.php?f=24&t=29298&p=679945#p679945

Posty zostały przeniesione zgodnie z sugestią.