Prawo w ten sposób oczywiście chroniło kobietę, nie gwałciciela...Ja tylko pisałam jak to dziwnie wygląda z naszej perspektywy.
To było ciekawe, "przeleciałam" chyba wszystkie gwałty biblijne, zastanawiając się o co może tu chodzić
Dzięki.

Spoglądając na to dzisiejszym okiem była to wątpliwa ochrona zgwałconej.

Coś lekkiego, o tej godzinie chyba wszyscy wolniej myślą
Od damskiej stópki w tego typu obuwiu zaczęła się historia, która doprowadziła do zguby jednego z biblijnych bohaterów. Którego?

Zguba dotknęła Holofernesa za sprawą Judyty:

(...) Tam zdjęła wór, który przedtem nosiła, i zrzuciła z siebie ubranie wdowie,
obmyła ciało w wodzie i namaściła cennym olejkiem, uczesała włosy na głowie i włożyła zawój,
i ubrała swój strój radosny, w który ubierała się w czasie, gdy żył jej mąż Manasses.
Włożyła też sandały na nogi, ustroiła się w łańcuszki, bransolety, pierścienie i kolczyki, i we wszystkie swoje ozdoby.
A ukazała się tak bardzo piękna po to, aby ściągnąć na siebie oczy wszystkich mężczyzn, którzy ją zobaczą.
(Judyty 10:3-4)

A Holofernes zachwycał się nią i pił bardzo wiele wina, tyle, ile w jednym dniu nigdy nie wypił, odkąd się urodził. (...)
W namiocie pozostała tylko sama Judyta i Holofernes leżący na swoim posłaniu. Upił się bowiem winem. (...)
I odeszli wszyscy od Holofernesa, a w sypialni nie pozostał nikt od najmniejszego do największego.
Wtedy Judyta przystąpiła do jego łoża i powiedziała w swym sercu:
Pani, Boże Wszechmogący, spójrz łaskawie w tej godzinie na dzieło rąk moich w celu wywyższenia Jeruzalem!
Oto teraz jest odpowiednia chwila, aby odzyskać Twoje dziedzictwo
i spełnić mój plan zgładzenia wrogów, którzy przeciwko nam powstali.
I podeszła do słupa nad łożem przy głowie Holofernesa, zdjęła jego miecz ze słupa,
a zbliżywszy się do łoża ujęła go za włosy i rzekła: Daj mi siłę w tym dniu, Panie, Boże Izraela!
I uderzyła go dwukrotnie z całej siły w kark, i odcięła głowę.
(Judyty 12:20; 13:2,4-8)

Zdjęła bowiem swoje szaty wdowie, aby wywyższyć uciśnionych w Izraelu, namaściła twarz swoją olejkami.
Włosy swoje związała pod zawojem i ubrała szaty swoje, aby go oszukać.
Sandały jej przykuły jego oko, jej piękność usidliła jego duszę, a miecz przeciął kark jego.
(Judyty 16:7-9)


Jaka to życiowa historia.

P.S. Jeśli ktoś zna Godzinki o Niepokalanym Poczęciu NMP, to kojarzy,
że jednymi z tytułów jakimi określa się Matkę Bożą są 'mężna biołogłowa i 'Judyt wojująca'.

Zgadza się (rozwiązanie i to, że życiowa )

Jaki naród i skąd został wyprowadzony przez Boga, podobnie jak Izrael z Egiptu?

No właściwie to o dwóch jest mowa..

Chodzi o te dwa (choć wystarczył jeden).

Filistynów z Kaftor, Aramejczyków z Kir.

Co drugie ze zdjęć ma wspólnego z pierwszym a pierwsze pod tekstem z Janem Chrzcicielem?

Pierwsza ilustracja to szarańczyn strąkowy, którego jadalne, pożywne strąki są zwane chlebem świętojańskim. Według niektórych interpretacji to one były tą "szarańczą".

Na drugim obrazku są kamienie szlachetne (chyba diamenty?). Strąkami szarańczyna spasano świnie, wiec zapewne chodzi Ci o tę przypowieść:

Jubilerska jednostka masy (jej nazwa) wywodzi się od nasion wyżej przedstawionej rośliny

Dawniej nasiona karobu, ze względu na jednolity rozmiar i stałą wagę (ok. 200 mg), służyły jako precyzyjna jednostka masy (używane dziś na określenie tej jednostki słowo karat, wywodzi się od greckiego słowa keration oznaczającego właśnie karob[4])

To tak uzupełniając.

Co dwie głowy to nie jedna
Dokładnie tak, diamenty i karat jako jedn. masy od nazwy ziarna szarańczynu/karobu/chleba świętojańskiego (którego dawniej używano tak jak przytoczył JedenPost). Co do szarańczynu to słyszałam, że jego nazwa pochodzi od podobieństwa strąków do szarańczy a stąd już nie tak daleko do św. Jana Chrzciciela.

@Akruk, @JedenPost macie prawo milczeć, ale może jednak macie coś ciekawego?

akruk się na Biblii zdecydowanie lepiej wyznaje, zatem...