Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 11:01



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 164 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11
 Dlaczego Bóg niemal na pewno istnieje 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 30, 2010 9:03
Posty: 1020
Post Re: Dlaczego Bóg niemal na pewno istnieje
... a nieuważnie czytającym powtórzę:

piok333 napisał(a):
To jest zdanie (opinia) Josepha Lykkena:

Cytuj:
Zdaniem Josepha Lykkena – fizyka teoretycznego biorącego udział w badaniach prowadzonych przez CERN – wszechświat jest bardzo niestabilny, czyli „chce być w innym stanie”. Doprowadzi to do pojawienia się gdzieś w kosmosie „bańki”, która będzie rozszerzała się z prędkością światła. Twór ten będzie równoległym wszechświatem, który w miarę powiększania swojej objętości wchłonie naszą rzeczywistość. Ostatecznie za kilkanaście lub kilkadziesiąt miliardów lat wszystko, co znamy obecnie, zniknie i zostanie zastąpione przez nowy świat

A to są obliczenia (badania) naukowców z CERN:

Cytuj:
Koncepcja mówiąca o tym, że Wszechświat nie jest wieczny, od dawna chodzi po głowie fizykom. Wykrycie potencjalnego bozonu Higgsa pozwoliło im przekonać się, że te przypuszczenia mogą być słuszne. Podstawiając do jednego z równań masę ewentualnego bozonu Higgsa, która wynosi 126 miliardów elektronowoltów, otrzymano niepokojący wynik.

- Nasze obliczenia mówią, że Wszechświat jest nietrwały i za kilkadziesiąt miliardów lat może go już nie być - powiedział Joseph Lykken z CERN.

... ot, taka "drobna" różnica :D

Dane naukowe - wynikające z badań i obliczeń - nie są tym samym, co prywatne opinie jednego z grupy naukowców, którzy te badania (obliczenia) robili.

_________________
http://img407.imageshack.us/img407/7421/mjdomtowieczno1.jpg


Cz mar 07, 2013 23:56
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Dlaczego Bóg niemal na pewno istnieje
Nie zmieniaj tematu, tylko uzasadnij tezę o całkowitym zanikaniu bytów (nie przekształceń), bo nadal pozostaje nieuzasadniona.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Pt mar 08, 2013 0:08
Zobacz profil
Post Re: Dlaczego Bóg niemal na pewno istnieje
piok333 napisał(a):
... a nieuważnie czytającym powtórzę:

piok333 napisał(a):
To jest zdanie (opinia) Josepha Lykkena:

Cytuj:
Zdaniem Josepha Lykkena – fizyka teoretycznego biorącego udział w badaniach prowadzonych przez CERN – wszechświat jest bardzo niestabilny, czyli „chce być w innym stanie”. Doprowadzi to do pojawienia się gdzieś w kosmosie „bańki”, która będzie rozszerzała się z prędkością światła. Twór ten będzie równoległym wszechświatem, który w miarę powiększania swojej objętości wchłonie naszą rzeczywistość. Ostatecznie za kilkanaście lub kilkadziesiąt miliardów lat wszystko, co znamy obecnie, zniknie i zostanie zastąpione przez nowy świat

A to są obliczenia (badania) naukowców z CERN:

Cytuj:
Koncepcja mówiąca o tym, że Wszechświat nie jest wieczny, od dawna chodzi po głowie fizykom. Wykrycie potencjalnego bozonu Higgsa pozwoliło im przekonać się, że te przypuszczenia mogą być słuszne. Podstawiając do jednego z równań masę ewentualnego bozonu Higgsa, która wynosi 126 miliardów elektronowoltów, otrzymano niepokojący wynik.

- Nasze obliczenia mówią, że Wszechświat jest nietrwały i za kilkadziesiąt miliardów lat może go już nie być - powiedział Joseph Lykken z CERN.

... ot, taka "drobna" różnica :D

Dane naukowe - wynikające z badań i obliczeń - nie są tym samym, co prywatne opinie jednego z grupy naukowców, którzy te badania (obliczenia) robili.

Ale kombinujesz :D .

To nie jest prywatna opinia Josepha Lykken, tylko wnioski z jego obliczeń.

Lykken zapewnia, że jego obliczenia wykazały, iż za wiele miliardów lat dojdzie do katastrofy. Gdzieś pojawi się mała bańka, którą możemy nazwać 'alternatywnym' wszechświatem, rozszerzy się i nas zniszczy. Bańka będzie rozszerzała się z prędkością światła, co oznacza, że sam proces niszczenia obecnego wszechświata potrwa miliardy lat.

[url]http://www.thefad.pl/content/bozon-higgsa-zapowiedzią-zagłady-wszechświata[/url]


Pt mar 08, 2013 0:18

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Dlaczego Bóg niemal na pewno istnieje
Cóż, widocznie owi naukowcy są w stanie przeprowadzić poprawne obliczenia, ale nie są w stanie sami określić co z nich wynika, albowiem to akurat zostało zarezerwowane dla pioka i TVN Meteo 8) .

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pt mar 08, 2013 8:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 30, 2010 9:03
Posty: 1020
Post Re: Dlaczego Bóg niemal na pewno istnieje
Soul33 napisał(a):
Nie zmieniaj tematu, tylko uzasadnij tezę o całkowitym zanikaniu bytów (nie przekształceń), bo nadal pozostaje nieuzasadniona.

Dyskusję na temat braku dowodu naukowego na nie-zanikanie materii podsumowałem w swoim résumé na stronie 9. wątku:

piok333 napisał(a):
Ja jednak niezmiennie twierdzę, że rzeczonego dowodu nie tylko nie potrafili tu zaprezentować (zamiast tego poczęstowali nas materialistycznymi interpretacjami naukowych badań), ale także - że tak się pozwolę sobie powtórzyć - stwierdzili, iż takiego nie ma. Jednym słowem: materializm udaje fizykę, a dowodu nadal brak

Temat ten uważam za wyczerpany, ponieważ nikt nie wnosi tu nic nowego do dyskusji. Nic, o czym wcześniej nie byłoby już mowy - i to czasami kilkukrotnie.

Zainteresowanych odsyłam do uważnej lektury dotychczasowych postów :)

JedenPost napisał(a):
widocznie owi naukowcy są w stanie przeprowadzić poprawne obliczenia, ale nie są w stanie sami określić co z nich wynika
mauger napisał(a):
To nie jest prywatna opinia Josepha Lykken, tylko wnioski z jego obliczeń

To, co Joseph Lykken powiedział, to jego osobiste zdanie: "Zdaniem Josepha Lykkena [...] wszechświat jest bardzo niestabilny, czyli chce być w innym stanie".

A to -

1) na ile oparł swoje zdanie na materialistycznych założeniach
a
2) na ile oparł się na wynikach badań/obliczeń naukowców z CERN

- pozostawiam ocenie [a nawet sumieniu] nie tylko biorących udział, ale także obserwujących całą dyskusję
(zarówno teraz, jak i w przyszłości)
:)
...

Nie ulega jednak wątpliwości, że zdanie Josepha Lykkena to nie to samo, co obliczenia/doświadczenia naukowców z CERN:

piok333 napisał(a):
To jest zdanie (opinia) Josepha Lykkena:
Zdaniem Josepha Lykkena – fizyka teoretycznego biorącego udział w badaniach prowadzonych przez CERN – wszechświat jest bardzo niestabilny, czyli „chce być w innym stanie”. Doprowadzi to do pojawienia się gdzieś w kosmosie „bańki”, która będzie rozszerzała się z prędkością światła. Twór ten będzie równoległym wszechświatem, który w miarę powiększania swojej objętości wchłonie naszą rzeczywistość. Ostatecznie za kilkanaście lub kilkadziesiąt miliardów lat wszystko, co znamy obecnie, zniknie i zostanie zastąpione przez nowy świat

A to są obliczenia (badania) naukowców z CERN:
Koncepcja mówiąca o tym, że Wszechświat nie jest wieczny, od dawna chodzi po głowie fizykom. Wykrycie potencjalnego bozonu Higgsa pozwoliło im przekonać się, że te przypuszczenia mogą być słuszne. Podstawiając do jednego z równań masę ewentualnego bozonu Higgsa, która wynosi 126 miliardów elektronowoltów, otrzymano niepokojący wynik. - Nasze obliczenia mówią, że Wszechświat jest nietrwały i za kilkadziesiąt miliardów lat może go już nie być - powiedział Joseph Lykken z CERN.

Dlatego pytanie wcześniej zadane, uważam - wbrew założeniom materialistów - za nadal otwarte:

piok333 napisał(a):
Czyżby ontologia Arystotelesa odnajdywała umocowanie we współczesnej fizyce i w doświadczeniach Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych (CERN) prowadzonych za pomocą Wielkiego Zderzacza Hadronów...? :)

I z tym was zostawiam, do czasu, aż pojawią się nowe dowody naukowe. Tak, jak wspomniałem w swoim résumé:

piok333 napisał(a):
Na tym właściwie dyskusję można zakończyć. Pozostawiam ją co prawda otwartą, ale mam świadomość, ze dopóki nie pojawią się jakieś nowe ustalenia nauki (tj. dowód potwierdzający jedną z dwóch dyskutowanych opcji: zaniku bądź braku zaniku), to wszystkie dalsze uwagi będą jedynie spekulacjami. Nie sądzę jednak, by nauka dała radę dostarczyć takiego dowodu w kilku najbliższych stuleciach. Możliwe jednak, że się mylę :)

Powodzenia w zgłębianiu tajników ludzkiej wiedzy i odrzucaniu materializmu udającego fizykę :-D

Pozdrawiam, szczególniej te umysły, które bardziej są otwarte na doniosłą myśl Arystotelesa :biggrin:

_________________
http://img407.imageshack.us/img407/7421/mjdomtowieczno1.jpg


Pt mar 08, 2013 11:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Dlaczego Bóg niemal na pewno istnieje
resume: piok333 przeczytał skrótowy artykuł w TVN Meteo, coś tam mu się piąte przez dziesiąte skojarzyło z własnymi teoriami, że jest okazja podeprzeć je autorytetem naukowców, po czym, gdy wskazano mu że okazji nie ma, z miejsca podważa przytoczone przez siebie autorytety karząc nam traktować w ich wypowiedziach obowiązująco to, co mu pasuje, a niezobowiązująco całą resztę.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pt mar 08, 2013 11:26
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Dlaczego Bóg niemal na pewno istnieje
piok333 napisał(a):
Dyskusję na temat braku dowodu naukowego na nie-zanikanie materii podsumowałem w swoim résumé

Ciężar dowodu spoczywa na tym, kto stawia tezę. W pierwszym poście postawiłeś tezę i nadal jej nie udowodniłeś.

piok333 napisał(a):
To jest zdanie (opinia) Josepha Lykkena:
Zdaniem Josepha Lykkena (...)

A to są obliczenia (badania) naukowców z CERN:
- Nasze obliczenia mówią, że Wszechświat jest nietrwały i za kilkadziesiąt miliardów lat może go już nie być - powiedział Joseph Lykken z CERN.

Jedno i drugie jest zdaniem Lykkena. Obliczenia dotyczyły masy bozonu Higgsa (z tego, co podano).

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Pt mar 08, 2013 12:18
Zobacz profil
Post Re: Dlaczego Bóg niemal na pewno istnieje
piok333 napisał(a):
Nie ulega jednak wątpliwości, że zdanie Josepha Lykkena to nie to samo, co obliczenia/doświadczenia naukowców z CERN

:D :D :D

Ale to właśnie Joseph Lykken jest tym naukowcem z CERN, który przeprowadził te obliczenia i przedstawił je na konferencji American Association for the Advancement of Science.

Z obliczeń Lykkena, w których uwzględnił on masę bozonu Higgsa wynika, że wszechświat jest niestabilny i może to doprowadzić do katastrofy, która będzie polegała na tym, że alternatywny wszechświat zniszczy nasz obecny.

http://kopalniawiedzy.pl/bozon-Higgsa-wszechswiat,17568

Chyba dla każdego oprócz ciebie jest to jasne. Jeśli z takim samym zrozumieniem, jak artykuły prasowe czytasz Arystotelesa, to nie dziwię się, że tworzysz później takie dziwadła :D .


Pt mar 08, 2013 12:29

Dołączył(a): Pn paź 05, 2015 13:39
Posty: 16
Post Re: Dlaczego Bóg niemal na pewno istnieje
Nawiążę do tematu głównego " dlaczego Bóg niemal na pewno istnieje " w dodatku bez znaku zapytania to brzmi jak stwierdzenie . Skoro stwierdzenie a w nim zawarta jest wątpliwość w istnienie Boga to już lipa . Spróbuję to wyjaśnić : mamy 29,90 zł . Nie możemy powiedzieć , że mamy 30 zł , bo 30zł NIE MAMY (Podobnie jest z istnieniem Boga dla jednych jest dla inny Go nie ma ). Dla tych co wierzą to jest i koniec to tak jak 30 zł . Dla tych co nie wierzą to Go nie ma to tak jak 0 zł. Dołożymy do tego trzeci rodzaj co trochę wierzą i dla Nich jest trochę Boga ? ? ? Zapytam : ile to jest trochę Boga 80% , 99,2 % czy jeszcze inaczej .

W pierwszych postach było porównanie do zapałki . W tym porównaniu jest podchwytliwość . Mówiąc zapałka to możemy mieć na myśli tylko jeden rodzaj zapałki . Spaloną albo dobrą . Jeżeli jedna osoba myśli o dobrej a druga o złej zapałce to rozmawiają o dwóch innych rzeczach !!! I nie da się porozumieć .


Śr lis 11, 2015 14:56
Zobacz profil
Post Re: Dlaczego Bóg niemal na pewno istnieje
mauger napisał(a):
piok333 napisał(a):
Nie ulega jednak wątpliwości, że zdanie Josepha Lykkena to nie to samo, co obliczenia/doświadczenia naukowców z CERN

:D :D :D

Ale to właśnie Joseph Lykken jest tym naukowcem z CERN, który przeprowadził te obliczenia i przedstawił je na konferencji American Association for the Advancement of Science.

Z obliczeń Lykkena, w których uwzględnił on masę bozonu Higgsa wynika, że wszechświat jest niestabilny i może to doprowadzić do katastrofy, która będzie polegała na tym, że alternatywny wszechświat zniszczy nasz obecny.

http://kopalniawiedzy.pl/bozon-Higgsa-wszechswiat,17568

Chyba dla każdego oprócz ciebie jest to jasne. Jeśli z takim samym zrozumieniem, jak artykuły prasowe czytasz Arystotelesa, to nie dziwię się, że tworzysz później takie dziwadła :D .


To nie alternatywny wszechswiat tylko ten sam.
Materia jest energia, a ta moze zmieniac formy i ksztalty wedlug "informacji".
Ta sama energia moze byc materia w jednym wymiarze i jednoczesniie niczym, lub czyms innym, w innym wymiarze, zaleznie od "informacji" w poszczegolnych wymiarach.
Podobnie jak w naszym wymiarze widzimy ten sam przedmiot w roznych zakresach spektrum swiatla bialego .
Nie bede tego glebiej tlumaczyl zwlaszcza znaczenia slowa "informacja" bo wielu moglo by z tego wysnuc destrukcyjne wnioski.


Śr lis 11, 2015 15:29
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Dlaczego Bóg niemal na pewno istnieje
MOWA napisał(a):
Dołożymy do tego trzeci rodzaj co trochę wierzą i dla Nich jest trochę Boga ? ? ? Zapytam : ile to jest trochę Boga 80% , 99,2 % czy jeszcze inaczej .
.
Wierzą na wszelki wypadek, bo gdyby jednak był to jako niewierzacy mieliby przechlapane.
Wprawdzie takie rozumowanie jest bezsensowne, ale w praktyce częste. Właściwie, to niedowierzając, uczestniczą- tak własnie na wszelki wypadek.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Śr lis 11, 2015 17:46
Zobacz profil
Post Re: Dlaczego Bóg niemal na pewno istnieje
Askadtowiesz napisał(a):
MOWA napisał(a):
Dołożymy do tego trzeci rodzaj co trochę wierzą i dla Nich jest trochę Boga ? ? ? Zapytam : ile to jest trochę Boga 80% , 99,2 % czy jeszcze inaczej .
.
Wierzą na wszelki wypadek, bo gdyby jednak był to jako niewierzacy mieliby przechlapane.
Wprawdzie takie rozumowanie jest bezsensowne, ale w praktyce częste. Właściwie, to niedowierzając, uczestniczą- tak własnie na wszelki wypadek.


To tak jak schizofrenik, ktory raz jest wierzacy, a innym razem nie. :-)


Śr lis 11, 2015 20:11
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Dlaczego Bóg niemal na pewno istnieje
sapper napisał(a):
Askadtowiesz napisał(a):
MOWA napisał(a):
Dołożymy do tego trzeci rodzaj co trochę wierzą i dla Nich jest trochę Boga ? ? ? Zapytam : ile to jest trochę Boga 80% , 99,2 % czy jeszcze inaczej .
.
Wierzą na wszelki wypadek, bo gdyby jednak był to jako niewierzacy mieliby przechlapane.
Wprawdzie takie rozumowanie jest bezsensowne, ale w praktyce częste. Właściwie, to niedowierzając, uczestniczą- tak własnie na wszelki wypadek.


To tak jak schizofrenik, ktory raz jest wierzacy, a innym razem nie. :-)

Pewnie jest to jakis rodzaj schozofreniii społecznej, ale o małej szkodliwości:-). Grunt to poczucie komfortu psychicznego, a ta "schozofrenia" go gwarantuje.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Cz lis 12, 2015 21:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Dlaczego Bóg niemal na pewno istnieje
mauger napisał(a):

Lykken zapewnia, że jego obliczenia wykazały, iż za wiele miliardów lat dojdzie do katastrofy. Gdzieś pojawi się mała bańka, którą możemy nazwać 'alternatywnym' wszechświatem, rozszerzy się i nas zniszczy. Bańka będzie rozszerzała się z prędkością światła, co oznacza, że sam proces niszczenia obecnego wszechświata potrwa miliardy lat.

Według jakiś tam obliczeń, wszechświat sie rozszerza szybciej niż prędkość światła, więc taka rozszerzająca sie bańka nie wiele zdziała.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Cz lis 19, 2015 19:22
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 164 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL