| 
 
 
 
	
			
	
	 Dlaczego Bóg niemal na pewno istnieje 
        
        
            | Autor | Wiadomość |  
			| piok333 
					Dołączył(a): N maja 30, 2010 9:03
 Posty: 1020
   |   Re: Dlaczego Bóg niemal na pewno istnieje... a nieuważnie czytającym powtórzę: piok333 napisał(a): To jest zdanie (opinia) Josepha Lykkena: Cytuj: Zdaniem Josepha Lykkena – fizyka teoretycznego biorącego udział w badaniach prowadzonych przez CERN – wszechświat jest bardzo niestabilny, czyli „chce być w innym stanie”. Doprowadzi to do pojawienia się gdzieś w kosmosie „bańki”, która będzie rozszerzała się z prędkością światła. Twór ten będzie równoległym wszechświatem, który w miarę powiększania swojej objętości wchłonie naszą rzeczywistość. Ostatecznie za kilkanaście lub kilkadziesiąt miliardów lat wszystko, co znamy obecnie, zniknie i zostanie zastąpione przez nowy światA to są obliczenia (badania) naukowców z CERN: Cytuj: Koncepcja mówiąca o tym, że Wszechświat nie jest wieczny, od dawna chodzi po głowie fizykom. Wykrycie potencjalnego bozonu Higgsa pozwoliło im przekonać się, że te przypuszczenia mogą być słuszne. Podstawiając do jednego z równań masę ewentualnego bozonu Higgsa, która wynosi 126 miliardów elektronowoltów, otrzymano niepokojący wynik.
 - Nasze obliczenia mówią, że Wszechświat jest nietrwały i za kilkadziesiąt miliardów lat może go już nie być - powiedział Joseph Lykken z CERN.
... ot, taka "drobna" różnica  Dane naukowe - wynikające z badań i obliczeń - nie są tym samym, co prywatne opinie jednego z grupy naukowców, którzy te badania (obliczenia) robili._________________
 http://img407.imageshack.us/img407/7421/mjdomtowieczno1.jpg
 
 
 |  
			| Cz mar 07, 2013 23:56 | 
					
					   |  
				|  |  |  
		|  |  
			| Soul33 Moderator 
					Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
 Posty: 8674
   |   Re: Dlaczego Bóg niemal na pewno istniejeNie zmieniaj tematu, tylko uzasadnij tezę o całkowitym zanikaniu bytów (nie przekształceń), bo nadal pozostaje nieuzasadniona. _________________
 Don't tell me there's no hope at all
 Together we stand, divided we fall
 ~ Pink Floyd, "Hey you"
 
 
 |  
			| Pt mar 08, 2013 0:08 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Anonim (konto usunięte) 
					
				   |   Re: Dlaczego Bóg niemal na pewno istniejepiok333 napisał(a): ... a nieuważnie czytającym powtórzę: piok333 napisał(a): To jest zdanie (opinia) Josepha Lykkena: Cytuj: Zdaniem Josepha Lykkena – fizyka teoretycznego biorącego udział w badaniach prowadzonych przez CERN – wszechświat jest bardzo niestabilny, czyli „chce być w innym stanie”. Doprowadzi to do pojawienia się gdzieś w kosmosie „bańki”, która będzie rozszerzała się z prędkością światła. Twór ten będzie równoległym wszechświatem, który w miarę powiększania swojej objętości wchłonie naszą rzeczywistość. Ostatecznie za kilkanaście lub kilkadziesiąt miliardów lat wszystko, co znamy obecnie, zniknie i zostanie zastąpione przez nowy światA to są obliczenia (badania) naukowców z CERN: Cytuj: Koncepcja mówiąca o tym, że Wszechświat nie jest wieczny, od dawna chodzi po głowie fizykom. Wykrycie potencjalnego bozonu Higgsa pozwoliło im przekonać się, że te przypuszczenia mogą być słuszne. Podstawiając do jednego z równań masę ewentualnego bozonu Higgsa, która wynosi 126 miliardów elektronowoltów, otrzymano niepokojący wynik.
 - Nasze obliczenia mówią, że Wszechświat jest nietrwały i za kilkadziesiąt miliardów lat może go już nie być - powiedział Joseph Lykken z CERN.
... ot, taka "drobna" różnica  Dane naukowe - wynikające z badań i obliczeń - nie są tym samym, co prywatne opinie jednego z grupy naukowców, którzy te badania (obliczenia) robili.Ale kombinujesz    . To nie jest prywatna opinia Josepha Lykken, tylko wnioski z jego obliczeń. Lykken zapewnia, że jego obliczenia wykazały, iż za wiele miliardów lat dojdzie do katastrofy. Gdzieś pojawi się mała bańka, którą możemy nazwać 'alternatywnym' wszechświatem, rozszerzy się i nas zniszczy. Bańka będzie rozszerzała się z prędkością światła, co oznacza, że sam proces niszczenia obecnego wszechświata potrwa miliardy lat. [url]http://www.thefad.pl/content/bozon-higgsa-zapowiedzią-zagłady-wszechświata[/url]
 
 |  
			| Pt mar 08, 2013 0:18 | 
					
					 |  
				|  |  |  
		|  |  
			| JedenPost 
					Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
 Posty: 11383
   |   Re: Dlaczego Bóg niemal na pewno istniejeCóż, widocznie owi naukowcy są w stanie przeprowadzić poprawne obliczenia, ale nie są w stanie sami określić co z nich wynika, albowiem to akurat zostało zarezerwowane dla pioka i TVN Meteo     ._________________
 Lubię Starego czasem, to też sprawia
 że się wystrzegam otwartej z nim wojny
 Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
 Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
 
 
 |  
			| Pt mar 08, 2013 8:05 | 
					
					   |  
		|  |  
			| piok333 
					Dołączył(a): N maja 30, 2010 9:03
 Posty: 1020
   |   Re: Dlaczego Bóg niemal na pewno istniejeSoul33 napisał(a): Nie zmieniaj tematu, tylko uzasadnij tezę o całkowitym zanikaniu bytów (nie przekształceń), bo nadal pozostaje nieuzasadniona.Dyskusję na temat braku dowodu naukowego na nie-zanikanie materii podsumowałem w swoim résumé  na stronie 9. wątku: piok333 napisał(a): Ja jednak niezmiennie twierdzę, że rzeczonego dowodu nie tylko nie potrafili tu zaprezentować (zamiast tego poczęstowali nas materialistycznymi interpretacjami naukowych badań), ale także - że tak się pozwolę sobie powtórzyć - stwierdzili, iż takiego nie ma. Jednym słowem: materializm udaje fizykę, a dowodu nadal brakTemat ten uważam za wyczerpany, ponieważ nikt nie wnosi tu nic nowego do dyskusji. Nic, o czym wcześniej nie byłoby już mowy - i to czasami kilkukrotnie.  Zainteresowanych odsyłam do uważnej lektury dotychczasowych postów   JedenPost napisał(a): widocznie owi naukowcy są w stanie przeprowadzić poprawne obliczenia, ale nie są w stanie sami określić co z nich wynikamauger napisał(a): To nie jest prywatna opinia Josepha Lykken, tylko wnioski z jego obliczeńTo, co Joseph Lykken powiedział, to jego osobiste zdanie: "Zdaniem Josepha Lykkena [...] wszechświat jest bardzo niestabilny, czyli chce być w innym stanie ".A to - 
 1) na ile oparł swoje zdanie na materialistycznych założeniach
 a
 2) na ile oparł się na wynikach badań/obliczeń naukowców z CERN
 
 - pozostawiam ocenie [a nawet sumieniu] nie tylko biorących udział, ale także obserwujących całą dyskusję
 (zarówno teraz, jak i w przyszłości)
  ... Nie ulega jednak wątpliwości, że zdanie Josepha Lykkena to nie to samo, co obliczenia/doświadczenia naukowców z CERN: piok333 napisał(a): To jest zdanie (opinia) Josepha Lykkena:Zdaniem Josepha Lykkena – fizyka teoretycznego biorącego udział w badaniach prowadzonych przez CERN – wszechświat jest bardzo niestabilny, czyli „chce być w innym stanie”. Doprowadzi to do pojawienia się gdzieś w kosmosie „bańki”, która będzie rozszerzała się z prędkością światła. Twór ten będzie równoległym wszechświatem, który w miarę powiększania swojej objętości wchłonie naszą rzeczywistość. Ostatecznie za kilkanaście lub kilkadziesiąt miliardów lat wszystko, co znamy obecnie, zniknie i zostanie zastąpione przez nowy świat
 
 A to są obliczenia (badania) naukowców z CERN:
 Koncepcja mówiąca o tym, że Wszechświat nie jest wieczny, od dawna chodzi po głowie fizykom. Wykrycie potencjalnego bozonu Higgsa pozwoliło im przekonać się, że te przypuszczenia mogą być słuszne. Podstawiając do jednego z równań masę ewentualnego bozonu Higgsa, która wynosi 126 miliardów elektronowoltów, otrzymano niepokojący wynik. - Nasze obliczenia mówią, że Wszechświat jest nietrwały i za kilkadziesiąt miliardów lat może go już nie być - powiedział Joseph Lykken z CERN.
Dlatego pytanie wcześniej zadane, uważam - wbrew założeniom materialistów - za nadal otwarte: piok333 napisał(a): Czyżby ontologia Arystotelesa odnajdywała umocowanie we współczesnej fizyce i w doświadczeniach Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych (CERN) prowadzonych za pomocą Wielkiego Zderzacza Hadronów...?  I z tym was zostawiam, do czasu, aż pojawią się nowe dowody  naukowe. Tak, jak wspomniałem w swoim résumé : piok333 napisał(a): Na tym właściwie dyskusję można zakończyć. Pozostawiam ją co prawda otwartą, ale mam świadomość, ze dopóki nie pojawią się jakieś nowe ustalenia nauki (tj. dowód potwierdzający jedną z dwóch dyskutowanych opcji: zaniku bądź braku zaniku), to wszystkie dalsze uwagi będą jedynie spekulacjami. Nie sądzę jednak, by nauka dała radę dostarczyć takiego dowodu w kilku najbliższych stuleciach. Możliwe jednak, że się mylę   Powodzenia w zgłębianiu tajników ludzkiej wiedzy i odrzucaniu materializmu udającego fizykę     Pozdrawiam, szczególniej te umysły, które bardziej są otwarte na doniosłą myśl Arystotelesa   _________________
 http://img407.imageshack.us/img407/7421/mjdomtowieczno1.jpg
 
 
 |  
			| Pt mar 08, 2013 11:07 | 
					
					   |  
				|  |  |  
		|  |  
			| JedenPost 
					Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
 Posty: 11383
   |   Re: Dlaczego Bóg niemal na pewno istniejeresume: piok333 przeczytał skrótowy artykuł w TVN Meteo, coś tam mu się piąte przez dziesiąte skojarzyło z własnymi teoriami, że jest okazja podeprzeć je autorytetem naukowców, po czym, gdy wskazano mu że okazji nie ma, z miejsca podważa przytoczone przez siebie autorytety karząc nam traktować w ich wypowiedziach obowiązująco to, co mu pasuje, a niezobowiązująco całą resztę. _________________
 Lubię Starego czasem, to też sprawia
 że się wystrzegam otwartej z nim wojny
 Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
 Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
 
 
 |  
			| Pt mar 08, 2013 11:26 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Soul33 Moderator 
					Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
 Posty: 8674
   |   Re: Dlaczego Bóg niemal na pewno istniejepiok333 napisał(a): Dyskusję na temat braku dowodu naukowego na nie-zanikanie materii podsumowałem w swoim résuméCiężar dowodu spoczywa na tym, kto stawia tezę. W pierwszym poście postawiłeś tezę i nadal jej nie udowodniłeś. piok333 napisał(a): To jest zdanie (opinia) Josepha Lykkena:Zdaniem Josepha Lykkena (...)
 
 A to są obliczenia (badania) naukowców z CERN:
 - Nasze obliczenia mówią, że Wszechświat jest nietrwały i za kilkadziesiąt miliardów lat może go już nie być - powiedział Joseph Lykken z CERN.
Jedno i drugie jest zdaniem Lykkena. Obliczenia dotyczyły masy bozonu Higgsa (z tego, co podano)._________________
 Don't tell me there's no hope at all
 Together we stand, divided we fall
 ~ Pink Floyd, "Hey you"
 
 
 |  
			| Pt mar 08, 2013 12:18 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Anonim (konto usunięte) 
					
				   |   Re: Dlaczego Bóg niemal na pewno istniejepiok333 napisał(a): Nie ulega jednak wątpliwości, że zdanie Josepha Lykkena to nie to samo, co obliczenia/doświadczenia naukowców z CERN      Ale to właśnie Joseph Lykken jest tym naukowcem z CERN, który przeprowadził te obliczenia i przedstawił je na konferencji American Association for the Advancement of Science.  Z obliczeń Lykkena, w których uwzględnił on masę bozonu Higgsa wynika, że wszechświat jest niestabilny i może to doprowadzić do katastrofy, która będzie polegała na tym, że alternatywny wszechświat zniszczy nasz obecny.  http://kopalniawiedzy.pl/bozon-Higgsa-wszechswiat,17568 Chyba dla każdego oprócz ciebie jest to jasne. Jeśli z takim samym zrozumieniem, jak artykuły prasowe czytasz Arystotelesa, to nie dziwię się, że tworzysz później takie dziwadła    .
 
 |  
			| Pt mar 08, 2013 12:29 | 
					
					 |  
		|  |  
			| MOWA 
					Dołączył(a): Pn paź 05, 2015 13:39
 Posty: 16
   |   Re: Dlaczego Bóg niemal na pewno istniejeNawiążę do tematu głównego " dlaczego Bóg niemal na pewno istnieje " w dodatku bez znaku zapytania to brzmi jak stwierdzenie . Skoro stwierdzenie a w nim zawarta jest wątpliwość w istnienie Boga to już lipa . Spróbuję to wyjaśnić  : mamy 29,90 zł . Nie możemy powiedzieć , że mamy 30 zł , bo 30zł NIE MAMY   (Podobnie jest z istnieniem Boga dla jednych jest dla inny Go nie ma ). Dla tych co wierzą to jest i koniec to tak jak 30 zł . Dla tych co nie wierzą to Go nie ma to tak jak 0 zł.  Dołożymy do tego trzeci rodzaj co trochę wierzą i dla Nich jest trochę Boga ? ? ?  Zapytam : ile to jest trochę Boga 80% , 99,2 % czy jeszcze inaczej .  W pierwszych postach było porównanie do zapałki . W tym porównaniu jest podchwytliwość  . Mówiąc zapałka  to możemy mieć na myśli tylko jeden rodzaj zapałki . Spaloną albo dobrą . Jeżeli jedna osoba myśli o dobrej a druga o złej zapałce to rozmawiają o dwóch innych rzeczach   ! I nie da się porozumieć .
 
 |  
			| Śr lis 11, 2015 14:56 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Anonim (konto usunięte) 
					
				   |   Re: Dlaczego Bóg niemal na pewno istniejemauger napisał(a): piok333 napisał(a): Nie ulega jednak wątpliwości, że zdanie Josepha Lykkena to nie to samo, co obliczenia/doświadczenia naukowców z CERN      Ale to właśnie Joseph Lykken jest tym naukowcem z CERN, który przeprowadził te obliczenia i przedstawił je na konferencji American Association for the Advancement of Science.  Z obliczeń Lykkena, w których uwzględnił on masę bozonu Higgsa wynika, że wszechświat jest niestabilny i może to doprowadzić do katastrofy, która będzie polegała na tym, że alternatywny wszechświat zniszczy nasz obecny.  http://kopalniawiedzy.pl/bozon-Higgsa-wszechswiat,17568 Chyba dla każdego oprócz ciebie jest to jasne. Jeśli z takim samym zrozumieniem, jak artykuły prasowe czytasz Arystotelesa, to nie dziwię się, że tworzysz później takie dziwadła    .To nie alternatywny wszechswiat tylko ten sam. Materia jest energia, a ta moze zmieniac formy i ksztalty wedlug "informacji". Ta sama energia moze byc materia w jednym wymiarze i jednoczesniie niczym, lub czyms innym,  w innym wymiarze, zaleznie od "informacji" w poszczegolnych wymiarach. Podobnie jak w naszym wymiarze widzimy ten sam przedmiot w roznych zakresach spektrum  swiatla bialego . Nie bede tego glebiej tlumaczyl zwlaszcza znaczenia slowa "informacja" bo wielu moglo by  z tego wysnuc destrukcyjne wnioski.
 
 |  
			| Śr lis 11, 2015 15:29 | 
					
					 |  
		|  |  
			| Askadtowiesz 
					Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
 Posty: 2751
   |   Re: Dlaczego Bóg niemal na pewno istniejeMOWA napisał(a):  Dołożymy do tego trzeci rodzaj co trochę wierzą i dla Nich jest trochę Boga ? ? ?  Zapytam : ile to jest trochę Boga 80% , 99,2 % czy jeszcze inaczej . .
Wierzą na wszelki wypadek, bo gdyby jednak był to jako niewierzacy mieliby przechlapane. Wprawdzie takie rozumowanie jest bezsensowne, ale w praktyce częste. Właściwie, to niedowierzając, uczestniczą- tak własnie na wszelki wypadek._________________
 Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
 G.C. Lichtenberg
 
 
 |  
			| Śr lis 11, 2015 17:46 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Anonim (konto usunięte) 
					
				   |   Re: Dlaczego Bóg niemal na pewno istniejeAskadtowiesz napisał(a): MOWA napisał(a):  Dołożymy do tego trzeci rodzaj co trochę wierzą i dla Nich jest trochę Boga ? ? ?  Zapytam : ile to jest trochę Boga 80% , 99,2 % czy jeszcze inaczej . .
Wierzą na wszelki wypadek, bo gdyby jednak był to jako niewierzacy mieliby przechlapane. Wprawdzie takie rozumowanie jest bezsensowne, ale w praktyce częste. Właściwie, to niedowierzając, uczestniczą- tak własnie na wszelki wypadek.To tak jak schizofrenik, ktory raz jest wierzacy, a innym razem nie.  
 
 |  
			| Śr lis 11, 2015 20:11 | 
					
					 |  
		|  |  
			| Askadtowiesz 
					Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
 Posty: 2751
   |   Re: Dlaczego Bóg niemal na pewno istniejesapper napisał(a): Askadtowiesz napisał(a): MOWA napisał(a):  Dołożymy do tego trzeci rodzaj co trochę wierzą i dla Nich jest trochę Boga ? ? ?  Zapytam : ile to jest trochę Boga 80% , 99,2 % czy jeszcze inaczej . .
Wierzą na wszelki wypadek, bo gdyby jednak był to jako niewierzacy mieliby przechlapane. Wprawdzie takie rozumowanie jest bezsensowne, ale w praktyce częste. Właściwie, to niedowierzając, uczestniczą- tak własnie na wszelki wypadek.To tak jak schizofrenik, ktory raz jest wierzacy, a innym razem nie.  Pewnie jest to jakis rodzaj schozofreniii społecznej, ale o małej szkodliwości:-). Grunt to poczucie komfortu psychicznego, a ta "schozofrenia" go gwarantuje._________________
 Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
 G.C. Lichtenberg
 
 
 |  
			| Cz lis 12, 2015 21:53 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Robek 
					Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
 Posty: 6825
   |   Re: Dlaczego Bóg niemal na pewno istniejemauger napisał(a):  Lykken zapewnia, że jego obliczenia wykazały, iż za wiele miliardów lat dojdzie do katastrofy. Gdzieś pojawi się mała bańka, którą możemy nazwać 'alternatywnym' wszechświatem, rozszerzy się i nas zniszczy. Bańka będzie rozszerzała się z prędkością światła, co oznacza, że sam proces niszczenia obecnego wszechświata potrwa miliardy lat.
Według jakiś tam obliczeń, wszechświat sie rozszerza szybciej niż prędkość światła, więc taka rozszerzająca sie bańka nie wiele zdziała._________________
 Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
 
 
 |  
			| Cz lis 19, 2015 19:22 | 
					
					   |  
		|  |  
 
	|  | Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników
 
 |  
 |