Adolf H. był osobą wierzącą.
W swoich wystąpieniach nagminnie powoływał się na Opatrzność. W samym "Mein Kampf" powołuje się na "Boską Opatrzność" 11 razy! A ta Opatrzność jakoś mu nie zabroniła takiego "bezczeszczącego powoływania się".
Zresztą miał powody, żeby się powoływać na Opatrzność - wszak przeżył w sumie 8 zamachów na swoje życie.


Prawdziwy? Ojej!
A wiemy to z...?
Sprawdzono, że tak jest za pomocą...?


"Demon" jest tak samo realny jak Śiwa czy Zeus.
Zresztą jest kulturową kopią bóstw mitologicznych plemion konkurencyjnych względem tych, które stworzyły mitologię, w której się pojawił ów "demon". Więcej czytania ze zrozumieniem mitu, który był już wałkowany, ale bezmyślnie.


A dla mnie pudłują strzelając w ogóle w nie tę stronę, co trzeba.
I kto ma rację i jak się ją kontroluje?


Islam jest równie blisko "prawdy" jak wyznawcy tak Świętowita (to poprawne nazewnictwo) jak i wyznawcy Jezusa czy Odyna. W zasadzie bez różnicy. To wyłącznie różnice kulturowe.

Andy72->

Nie chodzi o to w czym jakaś konkretna postać jest lepsza czy gorsza od Jahwe, w którego wierzysz. Chodzi o to jak postrzegam tego Twojego Boga.
Biblijny Jahwe to dla mnie okrutny tyran i despota.
Jezusowi, jak już kiedyś pisałam, generalnie nie mam nic do zarzucenia. Problem raczej w tym, że nic mnie do niego nie ciągnie. To taki typ człowieka, który jest dobry, dla wielu wspaniały czy idealny, który lubi ludzi i jest na tych ludzi otwarty... i na którego kompletnie nie zwróciłabym uwagi Ja po prostu gustuję w innych typach

Qwerty2011->

Jeśli chodzi o mnie, to interesuje mnie satanizm racjonalny. Czyli ateistyczny. Chodzi tu o symbolikę. Nie wierzę w piekło ani w niebo.

To można powiedzieć o szatanie - okrutny tyran i despota.



czyli nudny?

[/quote]
To się jeszcze przejedziesz

Andy72->

Więc Ty tak postrzegasz Szatana, a ja Jahwe.


Nooo... tak.

Andy72->

Andy, a tak przy okazji... Lucyfer to imię, i piszemy je z wielkiej litery!

Przecież to oczywiste, że pisząc o Lucyferach, Szatanach, demonach, Jahwe, Jezusach i innych , piszemy o fikcyjnych postaciach.

Przeciez nikt poważny nie mysli, ze Jezus faktycznie po ziemi stapał. To tylko fikcyjna postac, fałszywej religii

Nie chodzi o to w czym jakaś konkretna postać jest lepsza czy gorsza od Jahwe, w którego wierzysz. Chodzi o to jak postrzegam tego Twojego Boga.
Biblijny Jahwe to dla mnie okrutny tyran i despota.
To co piszesz Funiu to bardzo nie zrozumiałe ,bo przecież w Biblii opis szatana jest jednoznaczny.To zło w czystej postaci.Tylko wykreowanie go jako filmową ''gwiazdę'' dodaje mu animuszu.tudzież wdzięku którym pani się tak zachwyca.

Sataniści nie wierzą w żadne raje, piekła ani diabły. Poprostu nie maja nic wspólnego z mitologia chrześcijanską, poruszaja sie poza nią. Nawet tesityczny odłam satanizmu związany z ONA nie ma nic wspólnego z waszymi wyobrazeniami o czym mozna przeczytac w tekscie "ontologia i teologia satanizmu tradycyjnego" na serpencie. (adresu www nie podałem, zeby nie było).

Ludzie oddajacy cześc Diabłu to chrześcijanie którzy maist Boga wybrali złego bohatera swojej mitologii

panMK->

Czytam nie tylko Biblię. A samą Biblię oprócz tego, że czytam, to i interpretuję.

ty to chyba kwejka nie przeglądasz

Ci którzy zgineli z nakazu Pana, potop gdy rozkapryszone bóstwo morduje ludzi, niczym dziecko w piaskwnicy uderzające w złości łopatką w piaskowa babeczke bo mu nie wyszła - to chyba by sie zgadzało

Nawet Jahwe ofiary ze zwierząt lubi, zwłaszcza woń palonego mięcha...i poczuł pan miłą woń

Czytam nie tylko Biblię. A samą Biblię oprócz tego, że czytam, to i interpretuję
Trzeba dodać że po swojemu. Wszakże przecież nikt pani nie może narzucić że czarne to czarne a białe to białe.To przecież w pani mniemaniu sama pani określa. I tu jest haczyk,szatan ma otwartą furtkę aby wlać pani w serce sceptycyzm zakłamanie nienawiść ignorancję i wszystko czym się objawia. Niestety te przymioty w jakże dobitny sposób odzwierciedlają pani postawę.POWINNO DAĆ DO MYŚLENIA.

panMK->

No przecież nie po pańskiemu

Sama określam co jest czarne a co białe.

Mnie daje do myślenia kim i jacy są ludzie, którzy na przykład w sposób taki jak Pan, opisują tych niepodzielających Pana religijnych poglądów. Z każdym takim wpisem utwierdzam się tylko w przekonaniu, że słusznie robię nie idąc tamtą drogą...

Z każdym takim wpisem utwierdzam się tylko w przekonaniu, że słusznie robię nie idąc tamtą drogą...
Tu małe sprostowanie bym dodał nie pani się utwierdza tylko on czyli zły panią utwierdza.Bo gdy on pochwyci zbłąkaną duszyczkę to nie tak łatwo ją od niego potem wyrwać.

Bo jeżeli się nie widzi wroga to wcale nie oznacza że go NIE MA

Już sama nazwa sataniści wskazuje na to, że poruszają się w granicach kultury chrześcijańskiej. To duży minus.