Czy płód to też człowiek?
Autor |
Wiadomość |
Prawdziwie_nieprawdziwy
Dołączył(a): So sty 04, 2014 22:42 Posty: 396
|
 Re: Czy płód to też człowiek?
Johnny99 napisał(a): Odpowiedzialność każdego człowieka za życie drugiego człowieka, a odpowiedzialność rodzica za jego dziecko, to dwie zupełnie różne kwestie  "Odpowiedzialność każdego człowieka za życie drugiego człowieka" to zwykła abstrakcja kończąca się tam gdzie nam pasuje. Rodzic natomiast odpowiedzialny jest za dziecko jeśli tego chce. Gdyby było inaczej życie wielu "nowych" ludzi nie kończyłoby się tak jak ma to miejsce teraz.
|
So kwi 19, 2014 8:41 |
|
|
|
 |
robaczek2
Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31 Posty: 2863
|
 Re: Czy płód to też człowiek?
Az dziwne, ze jeszcze jest tak liczna grupa chlopskich filozofow ktorym sie chce kontynuowac ten watek. Przyszlo mi do glowy jak bardzo uposledzeni sa ludzie, ktorzy tkwia jeszcze w epoce oswiecenia a moze nawet kamienia lupanego ze swoim blyskotliwym rozumowaniem czy to juz jest samochod czy jeszcze nie. Jak mozna pomimo miliona poszlak, ze rzeczywistosc, ktora nas otacza jest o wiele bardziej skomplikowana niz nam sie wydaje byc tak slepym aby widziec czlowieka w jednej milionowej tego co to slowo oznacza. Mam chociazby na mysli mozliwosc poslugiwania sie wzrokiem bez zrenic lub natychmiastowe osuszenie terenu w Fatimie. I wszystkie zjawiska temu towarzyszace. Dzis przychodzi mi szczegolnie na mysl mina Adama, ktory w otchani zobaczyl nagle Jezusa: Boze Ty tutaj, przeciez ja Cie znam, ja rozmawialem z Toba w raju. W gore serca przyjaciele. Wiecej kolorow. Moze pora wyjsc z blota tak jak to sie przydarzlo dobremu lotrowi.
|
So kwi 19, 2014 20:10 |
|
 |
Hosi
Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17 Posty: 1188
|
 Re: Czy płód to też człowiek?
ErgoProxy napisał(a): Tu go mamy. Logika hosiowa zastosowana do drugiego końca egzystencji organizmu stwierdza, że trup jest osobą. Zdanie trup jest osobą to oczywista redukcja. Cytuj: No bo jak to, organizm raz jest człowiekiem (osobą) a raz trupem (rzeczą), to nielogiczne przecież. Widać tutaj klasyczną zmianę dwóch kategorii: człowiek/trup i osoba/rzecz stworzoną na potrzeby "tu go mamy" Te dwie strategie zawierają sie w obrębie chwytu erystycznego (nieetycznego) zwanego : fabrykowaniem konsekwencji
|
N kwi 20, 2014 6:32 |
|
|
|
 |
Tomcio Paluszek
Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 13:44 Posty: 393
|
 Re: Czy płód to też człowiek?
Hosi proponuje nam nową rewolucyjną logikę - logikę potencjałów. Podstawowe założenie tej logiki brzmi:
Do klasyfikacji bytów nie należy używać aktualnych cech analizowanego bytu lecz cechy, które byt może potencjalnie posiąść w przyszłości
Jest to rewolucja na miarę przewrotu kopernikańskiego! Zobaczmy ów nieszczęsny samochód. Nie musi mieć silnika by nazwać go samochodem, choć definicja z kodeksu jasno precyzuje, ze samochód to pojazd silnikowy. Wg logiki Hosiego bez silnika nadal jest samochodem bo ma potencjał posiadania silnika w przyszłości! Wszak można ten silnik kiedyś zamontować. Ten potencjał wg Hosiego decyduje o klasyfikacji bytu. Nie liczą się cechy, jakie byt ma aktualnie, liczą się cechy jakie byt może mieć potencjalnie. A potencjalnie przecież możemy silnik zamontować, nieprawdaż? Podobnie z innymi częściami - nadwozie, podwozie, skrzynia biegów, koła itp. Żadna z tych rzeczy nie jest potrzebna, by jakiś byt nazwać samochodem. Wystarczy potencjalna możliwość montażu takowej w przyszłości. Możemy z samochodu wyrzucić wszystko, zostawiamy tylko powietrze, które było we wnętrzu samochodu. To powietrze jest samochodem w logice Hosiego bo ma potencjał!!! Ma potencjał wstawienia nadwozia, podwozia, silnika itp. A skoro ma potencjał bycia samochodem to jest samochodem bo liczą się cechy potencjalne a nie aktualne.
Spójrzmy na prosty odcinek np. długości 10cm. W logice Hosiego błędem będzie nazwanie tej figury geometrycznej odcinkiem. Bo wtedy patrzymy na cechy aktualne, a w logice Hosiego liczy się potencjał. Przecież z tego odcinka można zrobić okrąg, kwadrat, romb i dowolną inna figurę. Potencjał naprawdę olbrzymi, w zasadzie nieskończony. Pytanie - jak więc nazwać ten odcinek? Skoro ma taki potencjał? Którą figurę wybrać?
A np. dom? Dom bez okien jest przecież nadal domem, nieprawdaż? Bez ścian też. I bez fundamentów, stropów, drzwi, dachu, instalacji, mebli, wykończenia, nadal jest domem! Hosi jest boski!!!
_________________ Sapere aude!
|
N kwi 20, 2014 10:19 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy płód to też człowiek?
Amen.
Hosi, powiedz, ale tak szczerze: ty sam wierzysz w to, co wypisujesz? Przecież to jest bełkot który się kupy nie trzyma. Powiedz, proszę, że uprawiasz tylko ćwiczenia retoryczne: wybierasz pogląd na chybił-trafił i bronisz go jak umiesz, byle umysł pogimnastykować.
|
N kwi 20, 2014 12:19 |
|
|
|
 |
Hosi
Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17 Posty: 1188
|
 Re: Czy płód to też człowiek?
Tomcio Paluszek napisał(a): Jest to rewolucja na miarę przewrotu kopernikańskiego! Zobaczmy ów nieszczęsny samochód. Nie musi mieć silnika by nazwać go samochodem, choć definicja z kodeksu jasno precyzuje, ze samochód to pojazd silnikowy. Wg logiki Hosiego bez silnika nadal jest samochodem bo ma potencjał posiadania silnika w przyszłości!
Wezmy definicję "psa" Pies to ssak który ma cztery łapy. Jezeli Tomcio zobaczy psa który ma trzy łapy,stwierdzi:to nie pies! Tomcio zapomniał (albo nie wie) że powyzsza definicja dotyczy normy gatunkowej,czyli podobnie jak jest w przypadku charakterystki kodeksowej,odnoszącej się do typu.Taką definicję nazywam statyczną.Nie obejmuje ona wszystkich przypadków w których dany obiekt zmiena swoją charakterystyke w okreslonym czasie.Choc nadal punktem wyjscia jest scisła definicja Tomcia,to jak widac,obszar jej zastosowania nie obejmuje wielu możliwych wariantów.Dlatego też kazdy samochd bez sinika pozostaje nadal samochodem.W związku z tym problemem w tym wypadku nie jest sama już sama definicja którą proponuje Tomcio,tylko dogmatyczne przywiązanie do samochodu z silnikiem jako jedynej mozliowsci.Bład dychotomii myslenia oraz redukcjonizm definicyjny Cytuj: Nie liczą się cechy, jakie byt ma aktualnie, liczą się cechy jakie byt może mieć potencjalnie. A potencjalnie przecież możemy silnik zamontować, nieprawdaż? Podobnie z innymi częściami - nadwozie, podwozie, skrzynia biegów, koła itp. Żadna z tych rzeczy nie jest potrzebna, by jakiś byt nazwać samochodem. Wystarczy potencjalna możliwość montażu takowej w przyszłości. Możemy z samochodu wyrzucić wszystko, zostawiamy tylko powietrze, które było we wnętrzu samochodu. To powietrze jest samochodem w logice Hosiego bo ma potencjał!!! Jak widać Tomcio uzywa starej erystycznej metody fabrykowanie konsekwencji. Cytuj: Spójrzmy na prosty odcinek np. długości 10cm. W logice Hosiego błędem będzie nazwanie tej figury geometrycznej odcinkiem. Bo wtedy patrzymy na cechy aktualne, a w logice Hosiego liczy się potencjał. Dla Hosiego liczy się stan aktualny i stan normatywny.Dlatego też jego definicje obejmują znacznie szerszy obszar niż Tomcia.Albo inaczej:Hosi potrafi rozróznic typy definicji.Wystarczy zabrać Tomciowi silnik,a Tomcio dogmatycznie bedzie trwał na stanowisko,ba, założy się nawet ,ze nie ma samochodu. Cytuj: Pytanie - jak więc nazwać ten odcinek? Odcienek jest docinkiem romb jest rombem W momencie kiedy rysuje z odcinka romb,kwadrat,prostokat,ten znajduje się aktualnie w stanie być może.  (nieokreślonym) Cytuj: A np. dom? Dom bez okien jest przecież nadal domem, nieprawdaż? Bez ścian też. I bez fundamentów, stropów, drzwi, dachu, instalacji, mebli, wykończenia, nadal jest domem! Hosi jest boski!!! Jak wyjmą Tomciowi okna,to Tomcio ogłosi że nie ma już domu!!!  Tragedyja! Ponadto: Tomcio jest boski w fabrykowaniu konsekwencji. Klasyczny przykład nieetyki. ErgoProxy napisał(a): Hosi, powiedz, ale tak szczerze: ty sam wierzysz w to, co wypisujesz? Przecież to jest bełkot który się kupy nie trzyma. Powiedz, proszę, że uprawiasz tylko ćwiczenia retoryczne: wybierasz pogląd na chybił-trafił i bronisz go jak umiesz, byle umysł pogimnastykować. Ja zawsze mówię szczerze. Filozofia Hosiego obejmuje:egzystencjalizm,etnometodologie,socjologie fenomenologiczną,pragamtyzm,instrumentalizm,operacjonizm,interpretacje kopenhaską,sematyke ogolną Korzybskiego,psychologię transakcyjną oraz personalizm. Umiem dość sprawnie poruszać się w ramach tych wszystkich nurtów myslowych, stąd może to Twoje rozgoryczenie i próby dorabiania absurdów.
|
Pn kwi 21, 2014 6:27 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Czy płód to też człowiek?
Hosi napisał(a): Tomcio Paluszek napisał(a): Jest to rewolucja na miarę przewrotu kopernikańskiego! Zobaczmy ów nieszczęsny samochód. Nie musi mieć silnika by nazwać go samochodem, choć definicja z kodeksu jasno precyzuje, ze samochód to pojazd silnikowy. Wg logiki Hosiego bez silnika nadal jest samochodem bo ma potencjał posiadania silnika w przyszłości!
Wezmy definicję "psa" Pies to ssak który ma cztery łapy. Jezeli Tomcio zobaczy psa który ma trzy łapy,stwierdzi:to nie pies! W definicji "psa" nie ma nic na temat liczby jego łap. Definicja samochodu zaczyna się natomiast od sformułowania "pojazd mechaniczny", które implikuje posiadanie silnika.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Wt maja 13, 2014 8:17 |
|
 |
Hosi
Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17 Posty: 1188
|
 Re: Czy płód to też człowiek?
JedenPost napisał(a): Hosi napisał(a): Tomcio Paluszek napisał(a): Jest to rewolucja na miarę przewrotu kopernikańskiego! Zobaczmy ów nieszczęsny samochód. Nie musi mieć silnika by nazwać go samochodem, choć definicja z kodeksu jasno precyzuje, ze samochód to pojazd silnikowy. Wg logiki Hosiego bez silnika nadal jest samochodem bo ma potencjał posiadania silnika w przyszłości!
Wezmy definicję "psa" Pies to ssak który ma cztery łapy.Jezeli Tomcio zobaczy psa który ma trzy łapy,stwierdzi:to nie pies! W definicji "psa" nie ma nic na temat liczby jego łap. Definicja samochodu zaczyna się natomiast od sformułowania "pojazd mechaniczny", które implikuje posiadanie silnika. W mojej wzorcowej, tej u góry jest. Wszyscy są zgodni co do tego że pojazd mechaniczny posiada silnik To jakieś nowe odkrycie czy jak?
|
Śr maja 14, 2014 2:58 |
|
 |
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 3468
|
 Re: Czy płód to też człowiek?
Wątek stanowi o płodzie, psie, czy samochodzie?
_________________ "Jesteśmy stworzeni na miarę Słowa, które stało się człowiekiem"
|
Śr maja 14, 2014 7:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy płód to też człowiek?
mareta napisał(a): Wątek stanowi o płodzie, psie, czy samochodzie? O płodzie psa, który jeździł kole... znaczy: samochodem.
|
Śr maja 14, 2014 9:49 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Czy płód to też człowiek?
Prawdziwie_nieprawdziwy napisał(a): "Odpowiedzialność każdego człowieka za życie drugiego człowieka" to zwykła abstrakcja kończąca się tam gdzie nam pasuje. Bynajmniej. Za uchylanie się od tej odpowiedzialności można dostać nawet dożywocie Cytuj: Rodzic natomiast odpowiedzialny jest za dziecko jeśli tego chce. Nie do końca, ściślej byłoby powiedzieć, że w określonych sytuacjach może się uchylić od tej odpowiedzialności, jeśli tego chce. Co w niczym nie wpływa na jego odpowiedzialność za życie tego człowieka, którym jest jego dziecko (jak i każdego innego). Możesz się zrzec rodzicielstwa względem swojego dziecka, ale to nie zmienia faktu, że nie możesz go zabić.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr maja 14, 2014 10:02 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy płód to też człowiek?
Wczoraj lub przedwczoraj dowiedziałem się, że jednak jest w polskim prawie ustawa, która definiuje poczęcie jako początek istnienia człowieka. Mamy to zapisane w Ustawie o Rzeczniku Praw Dziecka, które definiuje okres bycia dzieckiem jako czas od poczęcia do osiągnięcia pełnoletności.
|
Pt maja 16, 2014 8:24 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Czy płód to też człowiek?
JedenPost napisał(a): Definicja samochodu zaczyna się natomiast od sformułowania "pojazd mechaniczny", które implikuje posiadanie silnika. A jak z samochodu wyjmiesz silnik, to czym się on staje?
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt maja 16, 2014 8:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy płód to też człowiek?
Yarpen_Zirgin napisał(a): Wczoraj lub przedwczoraj dowiedziałem się, że jednak jest w polskim prawie ustawa, która definiuje poczęcie jako początek istnienia człowieka. Mamy to zapisane w Ustawie o Rzeczniku Praw Dziecka, które definiuje okres bycia dzieckiem jako czas od poczęcia do osiągnięcia pełnoletności. Ten wątek to tasiemiec ale też już o tym było viewtopic.php?p=710585#p710585
|
Pt maja 16, 2014 8:48 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy płód to też człowiek?
Nie czytałem całego tematu. Warto jednak to przypomnieć.
|
Pt maja 16, 2014 8:56 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|