@Johnny99
Niby nic...
Jezeli masz dowody na twoje posadzenia, to mozesz miec racje.

Jezeli to tylko uwazanie, bo tak ci w duszy gra, to moze nieco ta dychotomia dziwic.

Moim zdaniem po przedstawieniu argumentów przestaje to (tj. na przykład zaszeregowanie do kategorii "zdrajców") być opluwaniem.

Nie interesują mnie jej intencje tylko uzasadnienie obelgi, którą rzuciła pod adresem drugiego człowieka.


Napisałam, że trzeba głosować przeciwko PiS? Z kim @Johnny rozmawiasz?
Naprawdę nie rozumiesz czy pasują Ci gierki słowne, bo nie za bardzo mam czas na zabawę...
Nie jest dla mnie problemem jeśli uważasz go za zdrajcę. Jest jakimś problemem, jeśli chlapałbyś tak sobie dla poklasku, nie potrafiąc wytłumaczyć DLACZEGO uważasz go za zdrajcę.
Edit:

Ciekawe, że inni jakoś łapią w lot o co chodzi... Ale nie @Johnny

PiS jest uosobieniem chrześcijaństwa, dlatego chrześcijanin nie może głosować p-ko PiS ?


Ano, tylko i aż jaką miarą mierzycie, taką i wam odmierzą.

Tusk to nie jest "drugi człowiek", a w każdym razie nie w sensie politycznym, a w tym kontekście należy widzieć tę sprawę. Wypowiadając się o Tusku jako o "drugim człowieku", Maria powiedziała wyraźnie, że się za niego modli. I o to właśnie mi chodzi cały czas.



Mówię tylko, jak to się zazwyczaj kończy..



Kup nowy numer "WSieci", jeśli ci aż tak strasznie zależy na tym, by ktoś ci wytłumaczył, dlaczego "drugiego człowieka" "opluwa" i obrzuca "obelgami". Ale przedtem odpowiedz na moje pytanie. JedenPost odpowiedział. A jeżeli uważasz tak jak on, to świetnie - to znaczy, że, na przykład, PiS nigdy nikogo nie opluł ani nie obrzucił obelgami, bo za każdym razem pisowcy wyjaśniają, dlaczego tak postępują..

Już odpowiedziałam.

Chodzi mi o to pytanie:

Tzn. kiedy się opluwa, jednocześnie przedstawiając wyjaśnienie, to to już jest chrześcijańskie? A wystarczy jakiekolwiek wyjaśnienie, czy musi być np. sensowne?

Tak, wyjaśnienie powinno byc sensowne, bo wtedy wiadomo, że atak ma na celu zabezpieczenie jakiegoś zagrożonego w mniemaniu atakującego dobra, a nie tylko zniszczenie/wykorzystanie wroga/konkurenta.

Ok. A kto decyduje, czy wyjaśnienie jest sensowne czy nie?

Przypuszczam, że każdy, kto sie z nim zapozna decyduje indywidualnie. Wnioski zatem prawie zawsze są rozbieżne, niemniej brak wyjaśnienia chyba z każdej perspektywy dyskwalifikuje.

Bardziej chrześcijańskie w tym konkretnym przypadku byłoby wyjaśnienie dlaczego tego konkretnego człowieka uważam za zdrajcę Polski, postawienie sprawy - jest zdrajcą Polski bo tak niestety daje jakiś pogląd na pobudki rzucającego ciężkim oskarżeniem.

A gdyby Maria powiedziała: "uważam Tuska za zdrajcę Polski, bo tak mówią pisowcy, a ja im ufam" to załatwiałoby to sprawę, czy nie?

Tzn. jakie pobudki? Tusk raczej nie jest znajomym Marysi, osobiście jej raczej nie skrzywdził. Jakie więc mogłaby mieć pobudki, poza politycznymi?

Ale dlaczego optymistycznie zakładasz, że dziewczyna w ogóle miała jakieś pobudki polityczne? Obejrzałeś wywiad z Marysią? Ja już tak.
Przeczytałeś zalinkowane przez @Alus wpisy z bloga uczennicy?
Przedstawiła do tej pory jakąś sensowną argumentację?
Niestety póki co wygląda to tylko na zwykłą chęć wypłynięcia i zyskania na popularności, bo przecież pyszczenie na wadzę zawsze jest nośne.

Jeśli uczennica w końcu zdecydowała się odrobić pracę domową i jakoś się wytłumaczyła - jest ok, nie mam więcej pytań.

Na razie mamy kilka kiepskich wywiadów z kimś, kto najwyraźniej na obronę swojej tezy nie był przygotowany. Otwórz oczy @Johnny i obejrzyj co ma do powiedzenia bohaterka ostatnich dni http://www.youtube.com/watch?v=h1XgK0-2eWs

A kupiłaś ten nowy numer "WSieci"?



Co raczej świadczyłoby o tym, że nie przypuszczała, iż jej wystąpienie spotka się z aż taką reakcją. Ale znowu nie odpowiedziałaś na moje pytanie..

A art. przeczytam jak będzie dostępny za darmo w necie, zdecydowanie mam pilniejsze wydatki.
Edit: oczywiście odpowiedziałam, tylko nie w sposób który by Ci ułatwił rozmydlenie sprawy