Przyszłość Słońca i Ziemi. Poglądy naukowe, a wiara w Boga.
Autor |
Wiadomość |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Przyszłość Słońca i Ziemi. Poglądy naukowe, a wiara w Bo
Czego nie rozumiesz? Minuta w jednym i w drugim przypadku będzie się różnić, natomiast czegoś/minuta będzie tyle samo. Dlatego właśnie nazywa się to dylatacją czasu.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Wt sie 05, 2014 20:46 |
|
|
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
 Re: Przyszłość Słońca i Ziemi. Poglądy naukowe, a wiara w Bo
Cawilian napisał(a): W Wikipedii: Z biegunem Landaua jest związany duch Landaua – cząstka (tachion) o urojonej masie danej w przypadku QED przez  Wikipedia powołuje się w tym miejscu na książkę Iana D. Lawriego, w której znajdujemy: Cytuj: This energy is so vast as to be irrelevant to any conceivable experiment, but there is cause for concern on theoretical grounds. [...] An infinite value of running coupling constant seem to imply the existence of a particle with imaginary mass M given by M² = -m² exp(411π), sometimes referred to as the Landau ghost. This would be tachyonic, or faster than light particle[...] Such particles are generally believed to be impossible, so the Landau ghost seems to indicate some fundamental flaw of QED. [...] There is no doubt that pertubative QED is an excellent theory of electromagnetism at experimentally accessible energies, but many believe that it would break down at sufficiently high energies and, indeed, that it ultimately makes sense only when embeded in more complete theory. Moje tłumaczenie: Cytuj: Ta energia jest tak ogromna, że bez znaczenia dla jakiegokolwiek wyobrażalnego eksperymentu, lecz wciąż jest powód dla niepokoju z przyczyn teoretycznych. [...] Nieskończona wartość biegnącej stałej sprzężenia zdaje się implikować istnienie cząstki o urojonej masie M danej przez M² = -m² exp(411π), czasem nazywanej duchem Landaua. Była by to tachionowa, czyli szybsza od światła cząstka [...] Takie cząstki są zazwyczaj uważane za niemożliwe, więc duch Landaua zdaje się wskazywać na jakąś fundamentalną wadę kwantowej elektrodynamiki. [...] Nie ma wątpliwości, że perturbacyjna kwantowa elektrodynamika jest wspaniałą teorią elektromagnetyzmu na doświadczalnie dostępnych energiach, ale wielu wierzy, że załamałaby się ona na dostatecznie wysokich energiach i, rzeczywiście, że ostatecznie ma sens tylko włączona w bardziej kompletną teorię. Na tej podstawie możemy stwierdzić, że duch Landaua jest jedynie przewidywaniem teoretycznym, faktycznie związanym z biegunem Landaua (dowiedziałem się czegoś nowego), ale jego obecność nie jest interpretowana jako istnienie tachionowej cząstki w rzeczywistości, ale słabość teorii, która musi być poprawiona. Askadtowiesz napisał(a): Rozumiem, rozumiem- prędkosc światła osiągają tylko duchy. Fizyka nie zajmuje się duchami w potocznym znaczeniu. Niektóre obiekty pojawiające się w obliczeniach nazywa "duchami', ale nie mają one żadnego związku z parapsychologią i życiem po śmierci.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Śr sie 06, 2014 9:08 |
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Przyszłość Słońca i Ziemi. Poglądy naukowe, a wiara w Bo
JedenPost napisał(a): Czego nie rozumiesz? Minuta w jednym i w drugim przypadku będzie się różnić, natomiast czegoś/minuta będzie tyle samo. Dlatego właśnie nazywa się to dylatacją czasu. Jeśli występuje dylatacja czasu to serce powinnno chodzic wolniej (jako ze wszystkie procesy zachodzą wolniej). Jednak uderzeń na minutę jest tyle samo. Jak więc objawia się dylatacja czasu w działaniu serca?
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Śr sie 06, 2014 15:56 |
|
|
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Przyszłość Słońca i Ziemi. Poglądy naukowe, a wiara w Bo
wieczny_student napisał(a): Askadtowiesz napisał(a): Rozumiem, rozumiem- prędkosc światła osiągają tylko duchy. Fizyka nie zajmuje się duchami w potocznym znaczeniu. Niektóre obiekty pojawiające się w obliczeniach nazywa "duchami', ale nie mają one żadnego związku z parapsychologią i życiem po śmierci. Napisałeś poprzednio: "cząstki posiadające masę nie mogą nawet osiągnąć prędkości światła". Czym jest coś co nie ma masy a istnieje, jak nie duchem? Mam oczywiscie na myśli duchy klasyczne, w sensie obiektów duchowych czy niematerialnych.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Śr sie 06, 2014 16:02 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Przyszłość Słońca i Ziemi. Poglądy naukowe, a wiara w Bo
Askadtowiesz napisał(a): Jeśli występuje dylatacja czasu to serce powinnno chodzic wolniej (jako ze wszystkie procesy zachodzą wolniej). Względem czego?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Śr sie 06, 2014 19:41 |
|
|
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
 Re: Przyszłość Słońca i Ziemi. Poglądy naukowe, a wiara w Bo
Askadtowiesz napisał(a): Napisałeś poprzednio: "cząstki posiadające masę nie mogą nawet osiągnąć prędkości światła". Czym jest coś co nie ma masy a istnieje, jak nie duchem? Mam oczywiscie na myśli duchy klasyczne, w sensie obiektów duchowych czy niematerialnych. Fotonem na przykład.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Cz sie 07, 2014 8:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Przyszłość Słońca i Ziemi. Poglądy naukowe, a wiara w Bo
Askadtowiesz długo będziesz [...] robił jeszcze? Askadtowiesz napisał(a): Jeśli występuje dylatacja czasu to serce powinnno chodzic wolniej Z perspektywy osoby nie ulegającej przyspieszeniu serce osoby ulegającej mu rzeczywiście będzie chodziło wolniej. Z perspektywy osoby ulegającej przyspieszeniu - jej własne serce będzie biło tak jak bić powinno.
Ostatnio edytowano Cz sie 07, 2014 10:52 przez Soul33, łącznie edytowano 1 raz
nieuprzejme słownictwo
|
Cz sie 07, 2014 10:29 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
 Re: Przyszłość Słońca i Ziemi. Poglądy naukowe, a wiara w Bo
Osoba, która z punktu widzenia osoby znajdującej się (przykładowo) na Ziemi podlega efektom dylatacji czasu, sama tych efektów nie zauważa, bo zarówno jej procesy psychiczne i biologiczne (myśli, bicie serca), jak i wszystkie zegary które podróżują razem z nią, są spowolnione w ten sam sposób. Dopiero po powrocie na Ziemię, i porównaniu się z osobami które pozostały na Ziemi, może stwierdzić, że postarzała się mniej niż one, a jej zegary wskazują upływ mniejszej ilości czasu.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Cz sie 07, 2014 11:11 |
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Przyszłość Słońca i Ziemi. Poglądy naukowe, a wiara w Bo
Askadtowiesz napisał(a): Jeśli występuje dylatacja czasu to serce powinnno chodzic wolniej (jako ze wszystkie procesy zachodzą wolniej). JedenPost napisał(a): Względem czego? Względem chodzenia jego serca zanim wystartował. Zgodnie z zasadą dylatacji, im szybciej będzie sie poruszał, tym bardziej będzie zwalniało jego serce, w stosunku do stanu początkowego.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Cz sie 07, 2014 20:26 |
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Przyszłość Słońca i Ziemi. Poglądy naukowe, a wiara w Bo
Askadtowiesz napisał(a): Napisałeś poprzednio: "cząstki posiadające masę nie mogą nawet osiągnąć prędkości światła". Czym jest coś co nie ma masy a istnieje, jak nie duchem? Mam oczywiscie na myśli duchy klasyczne, w sensie obiektów duchowych czy niematerialnych. wieczny_student napisał(a): Fotonem na przykład. Skoro foton nie ma masy to skąd sie bierze efekt fotoelektryczny?
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Cz sie 07, 2014 20:28 |
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Przyszłość Słońca i Ziemi. Poglądy naukowe, a wiara w Bo
wieczny_student napisał(a): Osoba, która z punktu widzenia osoby znajdującej się (przykładowo) na Ziemi podlega efektom dylatacji czasu, sama tych efektów nie zauważa, bo zarówno jej procesy psychiczne i biologiczne (myśli, bicie serca), jak i wszystkie zegary które podróżują razem z nią, są spowolnione w ten sam sposób. Dopiero po powrocie na Ziemię, i porównaniu się z osobami które pozostały na Ziemi, może stwierdzić, że postarzała się mniej niż one, a jej zegary wskazują upływ mniejszej ilości czasu. Takie rozumowanie wymaga załozenia, ze czas jest jakimś czynnikiem niezależnym od materii, płynie sobie takim czy innym rytmem. W innym przypadku trudno jest przyjac, ze np. puls moze stopniowo zwalniać i osiągnąć np. 10 uderzen na minutę, a człowiek tego nie odnotuje bo cały "czas zwalnia". Czynnikiem sprawczym byłby zwalniający czas. Czy tak moze być?
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Cz sie 07, 2014 20:39 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Przyszłość Słońca i Ziemi. Poglądy naukowe, a wiara w Bo
Askadtowiesz napisał(a): JedenPost napisał(a): Względem czego? Względem chodzenia jego serca zanim wystartował. Zgodnie z zasadą dylatacji, im szybciej będzie sie poruszał, tym bardziej będzie zwalniało jego serce, w stosunku do stanu początkowego. Owszem. Ale na minutę - jego minutę, bo jaką inną miałby rozważać - będzie uderzało tyle samo razy. W jego układzie odniesienia serce nie zwalnia.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pt sie 08, 2014 4:57 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Przyszłość Słońca i Ziemi. Poglądy naukowe, a wiara w Bo
Askadtowiesz napisał(a): Takie rozumowanie wymaga załozenia, ze czas jest jakimś czynnikiem niezależnym od materii Przecież to Twoje pytania zakładają, że istnieje absolutny, niezależny od układu odniesienia czas.
|
Pt sie 08, 2014 7:17 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
 Re: Przyszłość Słońca i Ziemi. Poglądy naukowe, a wiara w Bo
Askadtowiesz napisał(a): Skoro foton nie ma masy to skąd sie bierze efekt fotoelektryczny? Foton jest w stanie wybić elektron z ciała stałego, posiada bowiem energię, zależną od jego częstotliwości. Energia ta jest przekazywana elektronowi. Jednak aby wydostać się z ciała, energia elektronu musi przekroczyć graniczną wartość, zwaną pracą wyjścia, zależną od materiału z którego wykonane jest ciało. Niskoenergetyczne fotony nie będą więc w stanie wybić żadnego elektronu. Ostatecznie energia wybitego elektronu jest równa energii początkowej fotonu pomniejszonej o pracę wyjścia, i nie zależy np. od intensywności padającego światła (od niej zależy tylko liczba wybijanych elektronów). Dokładniej jest to opisane w wikipedii chociażby. Powinieneś sięgać do niej częściej. http://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_fotoelektrycznyAskadtowiesz napisał(a): Takie rozumowanie wymaga załozenia, ze czas jest jakimś czynnikiem niezależnym od materii, płynie sobie takim czy innym rytmem. W innym przypadku trudno jest przyjac, ze np. puls moze stopniowo zwalniać i osiągnąć np. 10 uderzen na minutę, a człowiek tego nie odnotuje bo cały "czas zwalnia". Czynnikiem sprawczym byłby zwalniający czas. Czy tak moze być? To co zakładam, a właściwie to, co jest obserwowane doświadczalnie, to to, że tempo zachodzenia wszytskich procesów - myślenia, pulsu, pracy zegarów, rozpadu cząstek elementarnych - zależy od tego, jak dane obiekty się poruszają. Dodatkowo, zakładając że mówimy o ruchu jednostajnym, spowolnienie nie zależy od rodzaju procesów, a jedynie od prędkości poruszania się obiektu. Ponieważ w fizyce czas definiuje się jako tempo zachodzenia procesów, to ten wynik obserwacyjny interpretuje się jako spowolnienie czasu w układzie poruszającym się. To spowolnienie dotyczy wszelkiej materii tak samo - i w tym sensie jest od niej niezależne - ale jest fizycznie możliwe do stwierdzenia tylko wtedy, gdy mamy jakąś, jakąkolwiek materię, więc tak zupełnie czasu od materii oddzielić się nie da, chyba że na poziomie czysto teoretycznym.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Pt sie 08, 2014 8:47 |
|
 |
andej
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31 Posty: 3116
|
 Re: Przyszłość Słońca i Ziemi. Poglądy naukowe, a wiara w Bo
Czas nie isnieje. Jest wyłącznie miarą zachodzenia procesów. Jest subiektywny.
|
Pt sie 08, 2014 9:31 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|