Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 19:08



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 692 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21 ... 47  Następna strona
 Zadaj pytanie ateiście 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Zadaj pytanie ateiście
Hosi napisał(a):
Urojenie to choroba kiedy zabuzone jest funkcjonowanie mózgu z powodu zmian oragnicznych .Na tym poziomie mamy samo zaburzenie.Nastepnie,zaleznie od swiatopgladu doswiadczającego podmiotu pojawia się kształt rojenia,czyli interpretacja religijna badz niereligijna.


I nie przyszło Hosiowi na myśl, że choroba psychiczna zaburza (determinuje) również zdolność interpretacji?

Hosi napisał(a):
Gdyby było tak jak mówisz to chrzecisjanin mógłby w stanach chorobowych dowiadczać Buddy bądz Kryszny,a Buddysta oglądac Jahwe.Takich cudów nie ma.


Oczywiście, że takie cuda są. Niemniej prawdą jest też, o czym piszę w tym wątku bodaj po raz bodaj dziesiąty, że o psychozę religijną danego typu o wiele łatwiej u wyznawcy.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Wt wrz 16, 2014 14:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: Zadaj pytanie ateiście
ErgoProxy napisał(a):
Hosi nie chce przyjąć do wiadomości, że ja jako (były?) chrześcijanin doświadczyłem w chorobie "wizji" Allaha, Dyskordii, Jahwego i Jezusa.



Byłeś faktycznie synkretysta,dlatego dowiadczałeś : Allaha, Dyskordii, Jahwego i Jezusa.


Zawsze szukałeś,a z chrzescijanstwem w głebi duszy się nie utożsamiałeś.(To co pamiętam z twojego życiorysu)

JedenPost napisał(a):


I nie przyszło Hosiowi na myśl, że choroba psychiczna zaburza (determinuje) również zdolność interpretacji?

Nie przyszło,dlatego że:

Zaburzenie w przypadku Teisty dotyczy np:" bezposredniej" wizji Boga.A "bezposrednia' wizja Boga (stan patologiczny) zakłada również posrednią (stan niepatologiczny),czyli de facto zgodność w obu przypadkch z wyznawanym swiatopogladem.W tych własnie ramach mówi się o psychozie religijnej.

Jezeli spojrzymy z perspektywy analogicznej,to:

W przypadku ateisty nie ma podstaw do tego,aby doswiadczał (interpretował) "bezposrdnio" Boga/Jezusa.


Cytuj:

Oczywiście, że takie cuda są. Niemniej prawdą jest też, o czym piszę w tym wątku bodaj po raz bodaj dziesiąty, że o psychozę religijną danego typu o wiele łatwiej u wyznawcy.

Nie ma większych szans na konsensus.
ale:

Jeszcze jedna kwestia:

Choć uzyłem powyżej okreslenia:psychoza religijna,to nie jest to zbyt fortunny zwrot.
Taka synteza moze sugerować,że bezposrednią przyczyną stanu patologicznego jest komponent religijny.
A faktycznie jest trochę inaczej,a mianowicie,występują psychozy interpertowane jako religijne i niereligijne,a to z kolei oznacza,że forma tesityczna jest de facto wtórna do samej psychozy.
Potwierdza powyższe,poniższy cytat:

Czynniki religijne nie mają zadenej specyficznej roli przy powstawaniu choroby,mają ją zaś z pewnoscią przy nadawaniu kształtu myslom obsesyjnym
(Psychologia Religii str 87)

A wiec przyczyną choroby nie moze być teizm.


Wt wrz 16, 2014 15:28
Zobacz profil
Post Re: Zadaj pytanie ateiście
Hosiemu umyka również fakt (którego co prawda jawnie dotąd nie deklarowałem), że porzuciłem dyskordiaństwo jako wyznanie, pozostawiając je w roli inspiracji do działania.

Jestem więc aktualnie osobą nie wyznającą żadnej religii, ale też nie skłaniającą się ku rozmaicie rozumianym -izmom, z jednym wyjątkiem reizmu, który wszakże jeszcze nie istnieje. Aczkolwiek reistyczne dialogi można już czytać w Mini poradniku filozoficznym, nie istnieje reistyczna doktryna, dogmatyka, eschatologia, apologia, itd. itp. etc. wtf. Najogólniej rzecz biorąc jest to wywrócenie całego układu na nice: w regularnych religiach człowiek wierzy w byty duchowe, od których zależy, w reistycznej irreligii byty duchowe wierzą w człowieka, od którego zależą.

Wyznanie takie jest o tyle sensowne, że drobnymi (na razie) krokami zbliża się epoka, w której lemowski dogmat Kreacji Pośredniej przestanie być literacką fikcją, a stanie się twardą rzeczywistością; innymi słowy, człowiek powoływał będzie do istnienia byty sentynentne lub wręcz świadome. Zresztą, przyglądając się rzeczom, jakie hodowcy wyrabiają ze zwierzętami, mam wrażenie, że czas najwyższy coś z tym piekłem kartezjańskiej amoralnosci zrobić.

Koniec offtopu. "Wizja", której doświadczyłem, była o tyle bez sensu, że nigdy nie skłaniałem się ku islamowi, co Hosiemu umknęło. Była natomiast bluźniercza i po dukajowsku brutalna.


Wt wrz 16, 2014 15:36

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Zadaj pytanie ateiście
Hosi napisał(a):

Jeszcze jedna kwestia:

Choć uzyłem powyżej okreslenia:psychoza religijna,to nie jest to zbyt fortunny zwrot.
Taka synteza moze sugerować,że bezposrednią przyczyną stanu patologicznego jest komponent religijny.
A faktycznie jest trochę inaczej,a mianowicie,występują psychozy interpertowane jako religijne i niereligijne,a to z kolei oznacza,że forma tesityczna jest de facto wtórna do samej psychozy.
Potwierdza powyższe,poniższy cytat:

Czynniki religijne nie mają zadenej specyficznej roli przy powstawaniu choroby,mają ją zaś z pewnoscią przy nadawaniu kształtu myslom obsesyjnym
(Psychologia Religii str 87)

A wiec przyczyną choroby nie moze być teizm.


Oczywiście, to ustaliliśmy już dość dawno. Religia nie będzie przyczyną choroby jako taką, może jednak
a) chorobę ukierunkować
b) utrudnić rozpoznanie, co pogorszy rokowania
c) sprzyjać przełomowi psychotycznemu, bez którego choroba mogłaby się nie ujawnić w danym momencie lub nawet wcale (patrz syndrom jerozolimski)


Hosi napisał(a):
W przypadku ateisty nie ma podstaw do tego,aby doswiadczał (interpretował) "bezposrdnio" Boga/Jezusa.


Podstawą taką jest np. zniesienie zdolności logicznego myślenia. Kolega, o którym wspominałem, zdawał sobie np. sprawę, że miał halucynacje o treści religijnej, co nie przeszkadzało mu jednocześnie wierzyć w inne urojenia, oparte na treści tamtej halucynacji. Dokładniej mówiąc -koleś z zapałem wykonywał misję zleconą mu przez anioła, z którego urojeniowego charakteru zdawał sobie sprawę.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Wt wrz 16, 2014 16:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Zadaj pytanie ateiście
Hosi napisał(a):
Korntruktor mostu nie zastanawia się również nad tym,jakie ewentualne zwierzeta będą nim chodzic,albo jaki rodzaj rówerów bedzie nim jezdzic,albo w końcu,czy psy będą na nim szczekać czy nie.Ciekawe jest to ze kazdy z tych wymienionych elementów w jakimś stopniu dotyczy mostu :D Kapujesz?
Dlaczego przesądzasz, ze sie nie zastanawia? Powiedzmy, ze nie musi czy nie ma obowiązku, ale zapewne myśli (nieobowiązkowo) o różnych aspektach. Dużo tu zależy od nastawienia, zaangażowania itp.

Asadtowiesz napisał(a):
Taki psychiatra niewiele by osiągnął. Zdarzają sie na przykład dziłania psychiczne niektórych leków jako skutki ubozne. Siła jak najbardzie zewnętrzna i to nie uświadomiona. Długo by dochodził do prawdy psychiatra, który by na to nie wpadł. A wcale nie jest łatwo.

Hosi napisał(a):
O jakiej Ty sile zewnętrznej rozprawiasz???
Wiesz w ogóle o czym ja mówię?
A wiem, Ważne ze siła zewnętrzna. Czy to szatan czy narkotyk czy lek, działa z zewnątrz.

Asadtowiesz napisał(a):
ale nie rozumiesz różnicy między urojeniem ateisty a urojeniem ateistycznym.

Hosi napisał(a):
Ato ciekawe.
Kazdy ateista roi ateistycznie,ponieważ w jego urojeniu nie ma komponentu religijnego.

To jest poglad kuriozalny. Wiesz co znaczy "roi"?. A o czym konkretnie roi?

Hosi napisał(a):
Podobnie u teisty.
Kazde urojenie determinowaen jest teizmem,czy to bezposrednio (widzę szatana,Boga),czy posrednio ( widzę krzak- pewnie Bóg mi coś chce mi coś przekazać)
.I tu nie masz problemu z konkretnymi przykładami. Podaj analogiczne dla "urojeń ateistycznych".

Asadtowiesz napisał(a):
Piszesz o tym drugim a masz na mysli to pierwsze. Urojenie ateistyczne byłoby wtedy gdyby dotykało treści ateistycznych.

Hosi napisał(a):
Tresci ateistyczne to tresci bez Boga.Proste jak drut. ;-)
Co to są tresci bez Boga? Przecietny człowiek w ciagu dnia myśli o najrózniejszych sprawach i wiekszość z nich to są treści bez Boga. Czy to są treści ateistyczne i ponadto urojenia?

Asadtowiesz napisał(a):
Nie, akurat jest dokładnie odwrotnie. Z biologicznego punktu widzenia zaburzenie czy choroba są stanem braku zdrowia. Inny jest tylko ciężar gatunkowy.
Rozgraniczenie jakie sie stosuje w medycynie, jest nieco sztuczne i powodowane względami praktycznymi. Skoro jednak istnieje, chytry psychiatra powie osobie "opetanej", ze nie jest chora psychicznie. I faktycznie na ogól tak jest. Niemniej powinien jej powiedzieć, ze cierpi na nerwicę i ze to tez się da leczyć.

Hosi napisał(a):
Chyba się nie zrozumieliśmy.
[i]
Zgodnie z art.3 Ustawy o ochronie zdrowia psychicznego z 1994 (Dz.U. z 1994r. Nr 111, poz.535), zaburzenia psychiczne dzielimy w Polsce na:.....
Nazewnctwo jest tu nieco rózne ale idea taka sama, gradacja. Z tego względu osobie badanej, u której nie stwierdzono choroby psychicznej, mozna powiedzeic, ze nie jest chora
psychicznie. Nie znaczy to jednak, ze nie cierpi na przypadłosci mniejszej wagi, o czym powinno sie jej powiedziec.
Asadtowiesz napisał(a):
no to jestesmy w domu. No comment.


Hosi napisał(a):
Brak komentarza=brak argumentów.
Moze tak byc ale tu akurat nie było nic do skomentowania. Zgodziłeś sie z moja opinią, co mnie zreszta nieco zaskoczyło.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Wt wrz 16, 2014 20:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Zadaj pytanie ateiście
Hosi napisał(a):
Urojenie to choroba kiedy zabuzone jest funkcjonowanie mózgu z powodu zmian oragnicznych .Na tym poziomie mamy samo zaburzenie.Nastepnie,zaleznie od swiatopgladu doswiadczającego podmiotu pojawia się kształt rojenia,czyli interpretacja religijna badz niereligijna.

Uszkodzenia mózgu moga byc jedna z przyczyn urojeń ale nie jedyną. Badano to dosc dokładnie i nie udało sie wyciagnac jednoznacznych wniosków.
Podział na religijne i niereligijne jest dość dziwnym podziałem. Równie dobrze mozna by podzielic na historyczne i niehistoryczne;-). Bynajmniej nie zawsze swiatopoglad gra decydującą rolę w urojeniach.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Wt wrz 16, 2014 20:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Zadaj pytanie ateiście
JedenPost napisał(a):
Oczywiście, to ustaliliśmy już dość dawno. Religia nie będzie przyczyną choroby jako taką, może jednak
a) chorobę ukierunkować
b) utrudnić rozpoznanie, co pogorszy rokowania
c) sprzyjać przełomowi psychotycznemu, bez którego choroba mogłaby się nie ujawnić w danym momencie lub nawet wcale (patrz syndrom jerozolimski)
Równiez wychowanie religijne kształtuje umysł dziecka w kierunku zjawisk nadprzyrodzonych i taki umysł moze byc bardziej podatny na zaburzenia psychiczne (podatny, gdyz zwykle wystepuje wiecej czynników).

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Wt wrz 16, 2014 21:05
Zobacz profil

Dołączył(a): So wrz 13, 2014 10:45
Posty: 29
Post Re: Zadaj pytanie ateiście
Pytanie do ateisty.Czy boisz sie śmierci?


Wt wrz 16, 2014 22:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Zadaj pytanie ateiście
Śmierci - nie. Cierpienia towarzyszącego śmierci (które może trwać latami) - jak najbardziej. Dlatego jestem zwolennikiem eutanazji.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Śr wrz 17, 2014 0:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Zadaj pytanie ateiście
Serio nie boisz się śmierci w sensie nie odczuwania grozy w obliczu konieczności zaprzestania dalszego istnienia?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Śr wrz 17, 2014 5:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Zadaj pytanie ateiście
Nie. Dlaczego miałbym się bać nieistnienia? Co w tym strasznego?

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Śr wrz 17, 2014 8:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Zadaj pytanie ateiście
Irracjonalnie. Ludzie tak mają. Ty nie?

To nie wyraz niedowierzania czy nagany, po prostu pytam z ciekawości.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Śr wrz 17, 2014 8:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Zadaj pytanie ateiście
WSZYSCY ludzie tak mają? Skąd ten pomysł??

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Śr wrz 17, 2014 9:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Zadaj pytanie ateiście
A napisałem coś takiego?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Śr wrz 17, 2014 10:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Zadaj pytanie ateiście
Napisałeś, że ludzie tak mają, a ja nie. Sugeruje to, że jestem jakimś wyjątkiem. Więc dopytuję. Bo wydaje mi się, że strach przed śmiercią nie jest taki znowu powszechny.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Śr wrz 17, 2014 10:14
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 692 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21 ... 47  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL