NIE dla pigułki „dzień po”!
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: NIE dla pigułki „dzień po”!
Grigori napisał(a): Przecież taka pigułka była i jest dostępna od lat, tyle, ze na receptę. A receptę to nie problem zdobyć w dzisiejszych czasach, gdzie dla lekarzy liczy się głównie kasa.
Jakos do tej poty nikt nie protestował przeciw tej pigułce. Kościół tez nie. W niecie można było kupić skolko ugodno.
|
N sty 25, 2015 11:35 |
|
|
|
 |
lokis
Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33 Posty: 1633
|
 Re: NIE dla pigułki „dzień po”!
Istnieja Lepsi i gorsi katolicy. Kiedy widzimy dyskutujacych w oparach dymu papierosowego biskupow wiemy, stopniowo, swiadomie odbieraja sobie i innym zycie. Coz, czlowiek ma wady, tlumaczymy. Kiedy kobieta nie chce dopuscic do urodzenia niechcianego dziecka, tu juz tlumaczenia nie ma! Dlaczego? Bo sa lepsi i gorsi katolicy, a zycie ma wartosc tylko przed opuszczeniem macicy!
|
N sty 25, 2015 11:57 |
|
 |
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
 Re: NIE dla pigułki „dzień po”!
bert04 napisał(a): francesca77 napisał(a): aby móc mówić o aborcji musi istnieć najpierw ciąża, a żeby zaistniała ciąża niezbędne jest zagnieżdżenie zapłodnionej komórki jajowej w jamie macicy, Dlatego katolicy mowia o srodkach wczesnoporonnych, jezeli: - mamy juz do czynienia z zaplodniona komorka (ktora rozwija sie przed zagniezdzeniem do fazy blastuli) - jeszcze nie nastapilo zagniezdzenie Do tej kategorii zalicza sie w KRK przykladowo spirale(offtop warning), one tez przeciwdzialaja zagniezdzeniu zaplodnionych blastul. Wiecej na temat, czy plod / blastula / zarodek / zygota jest czlowiekiem w ponizszym temacie: viewtopic.php?f=47&t=25299&p=847535#p847535Kościól mówi o środkach wczesoporonnych bo nie ma jasno określonego znaczenia słowa "środek wczesnopornny" ani tego od kiedy zaczyna się ciąża. (sprawdź chociażby w wkipedi), Światowa Organizacja zdrowia przyjęła takąterminologię , że ciąża zaczyna się od implantacji zarodka a poronienie to śmierć zarodka, który się zaimplantował. Światowa organizacja zdrowia nie jest instytucją naukową ale organizacją zajmującą się światową polityką zdrowotną , ale tak się przyjęło w pewnych kręgach (nie wiadomo czemu), że to terminologia przez nią stosowana uważana jest za tą właściwą. Kościół uzywa innej, moim zdaniem równoprawnej. Spójrzmy na sprawę we właściwej perspektywie. NAZWY SĄ TYLKO NAZWAMI i nie warto o nie kruszyć kopi. Ważne, żeby obie strony wiedziały o czym mówią. I wiedzą o czym mówią i "zwolennicy" i "przeciwnicy" pigułki "dzień po" - mowią DOKŁADNIE O TYM SAMYM.Mianowicie, że jeżeli już dojdzie do powstania zarodka a w związku z zażyciem pigułki nie będzie w stanie się ten zarodem implantować w blonie śluzowej macicy - to OBUMRZE. I to jesdt to SEDNO sprawy. Reszta to przepychanki słowne, nie wiadomo czemu służące. Co za różnica czy się to nazywa poronieniem czy nie. Chodzi o FAKT a nie o terminologię.
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
N sty 25, 2015 18:28 |
|
|
|
 |
Qwerty2011
Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52 Posty: 1365
|
 Re: NIE dla pigułki „dzień po”!
Katolik nie może być obojętny wobec grzechów - także tych popełnianych przez innych.
Dla przypomnienia:
Grzechy cudze 1. Namawiać kogoś do grzechu. 2. Nakazywać grzech. 3. Zezwalać na grzech. 4. Pobudzać do grzechu. 5. Pochwalać grzech drugiego. 6. Milczeć, gdy ktoś grzeszy. 7. Nie karać za grzech. 8. Pomagać do grzechu. 9. Usprawiedliwiać czyjś grzech.
I żaden Katolik nie może powiedzieć: to nie moja sprawa.
_________________ "Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas" (2 Kor 4)
|
N sty 25, 2015 20:52 |
|
 |
bert04
Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51 Posty: 3963
|
 Re: NIE dla pigułki „dzień po”!
francesca77 napisał(a): OK, rozumiem, tylko że wprowadza to chaos informacyjny, gdyż w medycynie i farmakologii nazywa się to "antykoncepcja postkoitalna". Mowimy tylko wtedy, jezeli do zaplodnienia (koncepcji) jeszcze nie doszlo. Cytuj: Pojęcie "środek wczesnoporonny" jest zarezerwowany dla substancji usuwającej z jamy macicy ZAGNIEŻDŻONY ZARODEK (np. tabletka RU 486). Bezedura. RU 486 to metoda aborcji farmakologicznej. Srodki wczesnoporonne to w wiekszosci srodki antynidacyjne. --------------------- francesca77 napisał(a): Bert, nie dokończyłam myśli w poprzedniej odpowiedzi. Chciałam jeszcze dodać, że nawet jeśli zdefiniujemy ciążę "po katolicku" czyli od zapłodnienia przed zagnieżdżeniem - to i tak ellaOne nie jest "tabletką wczesnoporonną", bo tego zapłodnienia nie ma, gdyż nie ma komórki jajowej gotowej do zapłodnienia. Rozumiesz o co mi chodzi? Jest tylko plemnik. Mialabys racje, gdyby wspomniana tabletka dzialala tylko antykoncepcyjnie. Jednak octan uliprystalu (ellaOne) ma dzialanie embriotoksologiczne (stwierdzone w badaniach na zwierzetach) oraz przynajmniej zmniejsza szanse na implantacje przez zmniejszenie grubosci endotermium. Lewonogestrel takze wykazywal w niektorych badaniach dzialanie antynidacyjne, ale ostatnio ponoc podwazono tamte badania i juz sie tego nie twierdzi. ------------------------ francesca77 napisał(a): Po prostu wierzę, że każdy musi sam zdecydować co zażywa A ja wierze, ze kazdy ma prawo wiedziec, co zazywa. Jezeli kobieta w swoim sumieniu dopuszcza antykoncepcje, ale nie - aborcje we wszystkich stadiach, to lekarz (-rka) ma chyba obowiazek jej o tym powiedziec? Czy tylko liczy sie skutecznosc?
_________________ Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem ...
(Koh 3:1nn)
|
N sty 25, 2015 21:37 |
|
|
|
 |
mentalna
Dołączył(a): Pn sty 26, 2015 12:25 Posty: 4
|
 Re: NIE dla pigułki „dzień po”!
Ja także uważam, że tabletki dostępne powinny być. ALe przecież nie każdy musi je kupować
|
Pn sty 26, 2015 20:57 |
|
 |
Qwerty2011
Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52 Posty: 1365
|
 Re: NIE dla pigułki „dzień po”!
mentalna napisał(a): Ja także uważam, że tabletki dostępne powinny być. Ale przecież nie każdy musi je kupować Ale Katolik nie może się temu biernie przyglądać (patrz: "Grzechy cudze"). To wynika z nauczania Kościoła. Więc proszę się nie dziwić, że nie odpuścimy łatwo.
_________________ "Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas" (2 Kor 4)
|
Pn sty 26, 2015 21:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: NIE dla pigułki „dzień po”!
Zabójstwo jest zabójstwem czy dokona się tego dzień po czy w zaawansowanej ciąży, czy grupowo w invitro. Tak jak aborcja i invitro są zabijaniem dzieci, tak i temu służy ta mordercza trutka na polskie dzieci w zarodku (wszystkie te mordercze procedury na polskich dzieciach wspiera PO), podsuwana pod nos przez antykatolicką Platformę.
|
Pn sty 26, 2015 23:14 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: NIE dla pigułki „dzień po”!
Qwerty2011 napisał(a): mentalna napisał(a): Ja także uważam, że tabletki dostępne powinny być. Ale przecież nie każdy musi je kupować Ale Katolik nie może się temu biernie przyglądać (patrz: "Grzechy cudze"). To wynika z nauczania Kościoła. Więc proszę się nie dziwić, że nie odpuścimy łatwo. Nie odpuścimy powiadasz - a gdzie byli katolicy gdy matka nowo narodzonym dzieckiem waliła główką o podłogę. Powszechną wiedzą ponoć było, ze jednego noworodka spaliła. Można zatem było się spodziewać, że kolejnego się pozbędzie....gdzie zatem była rodzina, sąsiedzi, pomoc społeczna, ksiądz?
|
Wt sty 27, 2015 8:46 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: NIE dla pigułki „dzień po”!
Ja także jakoś tego nie rozumiem. To w takim razie czyni chrześcijanina odpowiedzialnym za każdy grzech popełniony przez bliźniego? Aż taką odpowiedzialność musi nosić na swoich barkach? Przecież każdy posiada wolną wolę i wolność w jego osobistych wyborach.
Czy chrześcijanin musi zaczepiać każdego i napominać, mówiąc że nie odpuści?
Ale jakoś najpierw to trzeba wyjąć tą belkę z własnego oka aby to czynić.
|
Wt sty 27, 2015 9:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: NIE dla pigułki „dzień po”!
equuleuss napisał(a): Ja także jakoś tego nie rozumiem. To w takim razie czyni chrześcijanina odpowiedzialnym za każdy grzech popełniony przez bliźniego? Aż taką odpowiedzialność musi nosić na swoich barkach? Przecież każdy posiada wolną wolę i wolność w jego osobistych wyborach.
Czy chrześcijanin musi zaczepiać każdego i napominać, mówiąc że nie odpuści?
Ale jakoś najpierw to trzeba wyjąć tą belkę z własnego oka aby to czynić. To zależy czy popierasz działanie antykatolickiej Platformy na rzecz łatwiejszego i większego zabijania polskich dzieci.
|
Wt sty 27, 2015 11:52 |
|
 |
Qwerty2011
Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52 Posty: 1365
|
 Re: NIE dla pigułki „dzień po”!
equuleuss napisał(a): Ja także jakoś tego nie rozumiem. To w takim razie czyni chrześcijanina odpowiedzialnym za każdy grzech popełniony przez bliźniego? Aż taką odpowiedzialność musi nosić na swoich barkach? Przecież każdy posiada wolną wolę i wolność w jego osobistych wyborach.
Czy chrześcijanin musi zaczepiać każdego i napominać, mówiąc że nie odpuści?
Ale jakoś najpierw to trzeba wyjąć tą belkę z własnego oka aby to czynić. Masz nauczanie Kościoła w tej sprawie przed nosem, nie rozumiem, co tu jest niejasne? To prawda - najbardziej jesteśmy odpowiedzialni za siebie, nie powoduje to jednak, że nie jesteśmy współodpowiedzialni za innych. Przecież lepiej zawiesić sobie kamień u szyi niż być zgorszeniem dla innych - prawda? A czy obojętność chrześcijanina na zło nie jest zgorszeniem? Nie jesteśmy wolnymi elektronami - są między nami zależności. Co do "zaczepiania" - chyba istnieją jakieś lepsze metody Alus napisał(a): Nie odpuścimy powiadasz - a gdzie byli katolicy gdy matka nowo narodzonym dzieckiem waliła główką o podłogę. Powszechną wiedzą ponoć było, ze jednego noworodka spaliła. Można zatem było się spodziewać, że kolejnego się pozbędzie....gdzie zatem była rodzina, sąsiedzi, pomoc społeczna, ksiądz? Nie wiem, po co za każdym razem wyciągasz takie "smaczki"? Usiądźmy więc z założonymi rękami, bo zawsze gdzieś jest zło, obojętność, ktoś zawiódł, nie zdał egzaminu, źle się wypowiedział, nie podał ręki, nie podzielił się opłatkiem itd Dziwne masz nastawienie...
_________________ "Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas" (2 Kor 4)
|
Wt sty 27, 2015 21:56 |
|
 |
robaczek2
Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31 Posty: 2863
|
 Re: NIE dla pigułki „dzień po”!
equuleuss napisał(a): Czy chrześcijanin musi zaczepiać każdego i napominać, mówiąc że nie odpuści? Ale jakoś najpierw to trzeba wyjąć tą belkę z własnego oka aby to czynić. Nie tylko chrzescijanin. Kazdy powinien reagowac na zlo. Niestety poczawszy od grzechu pierworodnego kazdy oprocz Maryi ma belke w oku co nie oznacza aby nie reagowal.
|
Wt sty 27, 2015 22:18 |
|
 |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: NIE dla pigułki „dzień po”!
A czy napominacie znajomych, gdy np. wiecie, że stosują prezerwatywy? W jaki sposób?
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
Wt sty 27, 2015 22:41 |
|
 |
bert04
Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51 Posty: 3963
|
 Re: NIE dla pigułki „dzień po”!
@Qwerty2011
Masz tylko czesciowo racje. Kosciol uznal rozdzielnozc panstwa i religii, oddajac tym samym panstwu kompetencje tworzenia prawa. Nie dotyczy to zasadniczo dwoch kwestii: - obrony praw wlasnych i czlonkow wlasnej wspolnoty - obrony prawa naturalnego
Dlatwgo KRK nie postuluje, zeby prawnie zakazac jedzenia miesa w piatki: to dotyczy tylko katolikow. Natomiast obrona zycia poczetego jest traktowana jako czesc prawa naturalnego, stad KRK wystepuje przeciw wszelkim formom niszczenia tego zycia.
_________________ Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem ...
(Koh 3:1nn)
|
Wt sty 27, 2015 22:43 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|