Dalszy ciąg bełkotliwych nauk Franciszka, fałszywego proroka , 25.10.2014, temat "Orędzia na czasy ostateczne".
Franciszek co jakiś czas pokazuje, że nie pochodzi od Boga, 19.02.2014r temat "Święta prawda".
Franciszek, fałszywy prorok, destrukcja Kościoła temat założonego wątku przez quasa.
Bóg przepowiedział fałszywego proroka i to jak będzie on działał i tak działa Franciszek, jak to zostało przepowiedziane, 15.01.2015, "Orędzia na czasy ostateczne".
Ale te wypowiedzi wedle moderacji w żadnym razie nie stanowią pomówień czy oczerniań.

Za obraźliwe sformułowania pod adresem papieża quas miał dwa tygodnie bana. Ale twierdzenie o fałszywym proroku to jest pogląd. Oczywiście, ze zrozumiałych względów, może być odbierany jako obraźliwy - dlatego kiedyś uznaliśmy, że można ten temat poruszać tylko w jednym wątku.

Czasem lepiej, aby istniała możliwość skomentowania zarzutów (które i tak gdzieś krążą po sieci), niż zabronić wypowiedzi na dany temat.

Chcialbym prosic moderacje o upomnienie WISTa! Mimo, ze w jezyku polskim piszemy "kreatura", mimo, ze uzytkownik quas ma taki nie inny nick, ten ciagle Quas i Quas! Do czego to podobne!

Rzadko Cie Misiu czytuje, ale jak już czytam to się zawsze uśmiecham

Postanowiłem, że charakter wpisu @glejta pasuje raczej do tego działu i tu można się spodziewać na przedstawione wątpliwości odpowiedzi medieval_man



O rany Nie znam dokładnie całego nauczania kościoła a i kapłani nauczają często sprzecznie w poszczególnych tematach jak również twierdzą ,że sic! Jezus nauczał sprzecznie, jakby prawda mogła być sprzeczna samaa ze sobą ( to oczywiście logiczny nonsens). Jest to dla mnie nie do przyjęcia . Jednak szukać prawdy powinniśmy ponieważ polecił to nam sam Jezus. Czy nie lepiej w dyskusji opatrzeć dany wpis niezgodny z nauczaniem odpowiednią adnotacją. Rozumiem, że jest to ryzykowne bo gdy jakieś spójne i logiczne wnioskowanie wskaże niezbicie ,że nauczanie to jest błędne, wykazując jednak spójnośćnawet z tymi "niby" sprzecznymi nauczaniami. Pomijając to; zastanawiam się, jak można doszukiwać się prawdy w toku dyskusji, skoro nie można użyć argumentów wskazujących na jej istnienie , bo ktoś nie uznaje ich za prawdziwe. Mogę wtedy rozumieć, że albo ktoś bardzo nie chce aby prawda była poznana, albo boi się że się pomylił i zostanie pozbawiony uprzywilejowanej pozycji z tego powodu. Jeżeli tak postępuje to nie zależy mu na samej prawdzie tylko na tym aby być tym od kogo zależy czy będzie można uznać argumenty czy nie bez względu na prawdę a z powodów wydumanych i uznających wyższość celów innych niż Prawda.
A jeżeli jest tak , że poznanie Prawdy rzeczywiście nas wyzwoli to już całkiem jest to dla mnie podejrzane gdy się zabrania używać argumentów , które uznaję w danym momencie jako zasadne ( bo akurat nie zgadzają się z nauczaniem kościoła choć np mogą być potwierdzone cudami)

Wydaje mi się ,że prościej było by na tych zasadach wkleić tylko wszystkie przyjęte przez kościół teksty jako treść do poczytania i nie było by problemu. Bo tekst byłby całkiem dokładny i nic nie trzeba by prostować jako nie przyjęte przez kościół. A tym bardziej cenzorować.

Źle Ci się wydaje. "Zasady przyjęte przez Kościół" czasem wymagają wyjaśnienia, ktoś może ich zwyczajnie nie rozumieć, lub mieć wątpliwości dotyczące konkretnego zagadnienia. Dział Prawdy wiary służy właśnie do ich wyjaśniania, ale bez podważania prawd wiary Kościoła. Zapewniam, że jest to możliwe.
Mam nadzieję, że pomimo wyrażanego zadziwienia będziesz jednak stosował się do regulaminu, który podpisałeś. Na przyszłość proszę też o umieszczanie uwag dotyczących charakteru poszczególnych działów i innych uwag technicznych tutaj, nie w tematach na forum.

https://moja.wiara.pl/info/PrawdziwaPrawda
Tekst popisu tego użytkownika i prowadzące z niego linki wydają mi się cokolwiek obraźliwe.

Możesz powiedzieć dlaczego?

To już chyba nieistotne, bo ban był szybszy.

Proszę o usunięcie obrażającego uczucia religijne tematu viewtopic.php?f=27&t=36671

Czyli zwrócenie uwagi, że mogą z tego wyniknąć problemy w relacjach dziecka z matką narusza egulamin? Okeejjj...

Tutaj się umieszcza uwagi do moderatorów. I owszem - wszystkie usunięte wpisy naruszały w jakiś sposób zasady działu, gdzie rozmawia się w duchu wiary katolickiej.

Czyli "duch wiary katolickiej" zabrania zwrócenia uwagi, że dane postępowanie katolika może doprowadzić do napięć w relacjach rodzinnych? Czy jak mam to interpretować?

Ponadto jak narusza "ducha wiary katolickiej" stwierdzenie, że nie ma w Biblii mowy o chrzcie niemowląt?