Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 15, 2025 22:33



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 282 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19  Następna strona
 tzw, wolna milość 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N cze 12, 2005 21:47
Posty: 42
Post 
Wiesz mi , że nie. Jestem mornalny i nieraz mam problemy by się opanować nieraz zastanawia się czy ta czystość ma sens i czy sobie nie ulżyć , ale dzięki pomocy Boga jakoś udaje się żyć mi bez tego po za tym skończ proszę mówić mi o kościele i księżach dla mnie liczy się to co jest napisane w Bibli , a nie co mówi Kościoł. Sam mam Biblie i umiem czytać więc czytam formuluję wnioski dużo się modle by Bóg dał umysł myślący prawidłowo .
A z tego co ja widzę to w Twoim życiu nie Boga bo jak mógłby być .
Płyń, więć sobie z prądem jak zdechła ryba . Ja natomiast będę żył pod prąd nie jest to łatwe powiem więcej niemożliwe jeśli nie proprosisz o pomoc Jezusa. Ja go poprosiłem i On daje mi siły.Bez niego rzeczywiście nie dał bym sobie rady i na pewno to nie placebo .
I jeszcze jedno miłośc braterska czy rodzicielska to według Ciebie nie miłość.


Śr cze 15, 2005 20:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 19:54
Posty: 20
Post 
Cytuj:
Wiesz mi , że nie. Jestem mornalny i nieraz mam problemy by się opanować nieraz zastanawia się czy ta czystość ma sens i czy sobie nie ulżyć , ale dzięki pomocy Boga jakoś udaje się żyć mi bez tego po za tym skończ proszę mówić mi o kościele i księżach dla mnie liczy się to co jest napisane w Bibli , a nie co mówi Kościoł. Sam mam Biblie i umiem czytać więc czytam formuluję wnioski dużo się modle by Bóg dał umysł myślący prawidłowo .
A z tego co ja widzę to w Twoim życiu nie Boga bo jak mógłby być .
Płyń, więć sobie z prądem jak zdechła ryba . Ja natomiast będę żył pod prąd nie jest to łatwe powiem więcej niemożliwe jeśli nie proprosisz o pomoc Jezusa. Ja go poprosiłem i On daje mi siły.Bez niego rzeczywiście nie dał bym sobie rady i na pewno to nie placebo .
I jeszcze jedno miłośc braterska czy rodzicielska to według Ciebie nie miłość.


Mylisz sie - zawsze płynąłem pod prąd,mam swój rozum i potrafie z niego kożystac więc proszę nie rzucaj tu takimi stwierdzeniami,a co do jak ty to nazywasz "czystości" to czym ona jest dla ciebie i jaką ma wartość?

Cytuj:
skończ proszę mówić mi o kościele i księżach dla mnie liczy się to co jest napisane w Bibli , a nie co mówi Kościoł. Sam mam Biblie i umiem czytać więc czytam formuluję wnioski


A więc zwracam honor.

_________________
Nie jestem niewolnikiem boga,który nie istnieje.


Śr cze 15, 2005 21:34
Zobacz profil
Post 
Nawiasem: przyjęcie samej Biblii i odrzucenie "tego co Kościół mówi" to fundamentalizam mało mający wspólnego, moim zdaniem z katolicyzmem.


Pt cze 17, 2005 6:17

Dołączył(a): N cze 12, 2005 21:47
Posty: 42
Post 
Kościołowi nie wierzę bo tyle zła uczynił ( inkwizycja itp )
Opieram sie na bIbli bo ona prowadzi wyłącznie do tego co dobre .,
A prawdziwym chrześcijaninem się jest dlatego ,że przyjęło się Jezusa i chce żyć wg jego woli , oraz uznanie , że tylko łaska na zbawia a nie uczynki
A to czy jesteś katolikiem, protestantem, prasłosławnym itp.
jest dla mnie równoważne .
DLA MNIE KAŻDE WYZNANIE CHREŚCIJAŃSKIE JEST RÓWNIE DOBRE < BY WIERZYĆ W BOGA I CO WAŻNIEJSZ WIERZYĆ BOGU .


Pt cze 17, 2005 12:19
Zobacz profil
Post 
A, no to zmienia oczywiście postać rzeczy. Faktycznie Biblia niesie wartości uniwersalne.


Pt cze 17, 2005 12:39

Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05
Posty: 1914
Post 
W Biblii jest też napisane coś na temat Kościoła i jego roli. Ale to na marginesie. Kto odrzuca Kościół (niekoniecznie katolicki) odrzuca też przesłanie Biblii.

Tak... miłość łączy się z wolnością. Tam gdzie brak jest miłości - tam brakuje wolności, gdzie brak wolności zaczyna brakować miłości. Trudno mówić o wolności, gdy się nie ma miłości - do osoby kochanej, do Boga, do siebie.
O jakiej wolności mowa... o tej ograniczonej miłością do Boga, do drugiego człowieka, do siebie - w takiej kolejności. Czy ta wolność może być egoistyczna, może być samowolą ? Czy taka wolność da miłość pełną ?
Jedno drugie wzajemnie napędza. Gdy jedno jest wypaczone, tym samym drugie staje się wypaczone.
Bóg z miłości dał nam wolną wolę. Bóg tak nas kocha, że dał nam zdaje się za dużo wolności. Tak, że grzeszymy. Ale gdy grzeszymy, miłość nasza zamienia się w zło, nienawiść, niewolę.


N lip 03, 2005 0:01
Zobacz profil
Post 
Nie mniej jednak co to znaczy wolna miłość? Zawsze była wolna!!!


Pn lip 04, 2005 6:17

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Chyba że ktoś brał ślub bo jego rodzice tak zaplanowali - wolność jak w hodowli bydła.


Pn lip 04, 2005 7:21
Zobacz profil
Post 
Posłuszeństwo rodzicom jest podstawą wszystkich wielkich systemów kulturowych. W każdej szanującej się cywilizacji, to rodzice wybierają partnerów dla dzieci. Podobnie jak mąż decyduje o losie żony, tak rodzice o losie swych dzieci. Zawsze uważałem też, że wiek pełnoletniości należy przesunąć na 32 lata. 18 letni ludzie, to jeszcze zupełne dzieciaki a 21 lat to za mało, by wychodzić za mąż czy żenić się.


Pn lip 04, 2005 8:02

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Funeral, daj spokój - dział z humorem to nie tutaj :) Przez jakiś czas naprawdę myślałem, że piszesz poważnie, ale wyszło szydło z worka - także przestań już.


Pn lip 04, 2005 8:59
Zobacz profil
Post 
Dlaczego moje poważne dywagacje wydają Ci się śmieszne?


Pn lip 04, 2005 11:41

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Bo od początku do końca są paradą absurdu i spaczenia. Począwszy od niejasnych pojęć takich jak "szanujące się cywilizacje", poprzez sprowadzanie żony do służącej męża, dzieci do służących rodziców, po zupełnie bezpodstawne przenoszenie granicy dojrzałości do 32 lat. Obecnie najlepszym czasem na zawarcie małżeństwa jest 25-30 lat, gdy małżonkowie skończyli studia i mogą podjąć się pracy, dzięki której utrzymają rodzinę, a jednocześnie okres ten jest najbardziej wskazany jeśli chodzi o poczęcie potomstwa.


Pn lip 04, 2005 11:49
Zobacz profil
Post 
Studia????

Czy dopuszczasz do siebie myśl, że 80% małżeństw nie ma wyższego wykształcenia, ergo nigdy nie kończyło studiów??? Czy absolwentom zawodówek, ba: podstawówek, ogólniaków itp, odbierasz prawo do małżeństwa???

W gruncie rzeczy popierasz moje postulaty (tylko nie wiem po co krygujesz się na takiego niezależnego, by potem powtórzyć to co ja piszę jako swoje własne poglądy???).
Przecież między 25-30 a 32 lata są tylko 2 (słownie: DWA) lata różnicy.

Jeżeli jesteś wierzący, to wiesz, że absolutnie służebna w stosunku do męża rola żony wynika z Pisma Świętego i całego 2000 letniego nauczania KRK. Nigdy nie było i nie będzie inaczej w KRK. Chyba, że papieżem zostanie kobieta :) :) : ) Ale to żart.

Jeżeli moje poglądy nazywasz paradą absurdu, to w co Ty wierzysz??? Jesteś ateistą??? Ponadto, to co uważasz za normalność jest umowną normą. Podbnie jak pojęcie absurdu.

Dla kogoś, kto nie wierzy w Boga absurdem będzie np. I przykazanie dekalogu. a dla mnie nie.


Pn lip 04, 2005 12:27

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 10:25
Posty: 254
Post 
funeral napisał(a):
Czy absolwentom zawodówek, ba: podstawówek, ogólniaków itp, odbierasz prawo do małżeństwa???

W którym miejscu Incognito odbiera to prawo???

funeral napisał(a):
Przecież między 25-30 a 32 lata są tylko 2 (słownie: DWA) lata różnicy.

Nie. Ty postulujesz, że granica wieku dojrzałego winna być przeniesiona na 32 lata.

funeral napisał(a):
Jeżeli jesteś wierzący, to wiesz, że absolutnie służebna w stosunku do męża rola żony wynika z Pisma Świętego i całego 2000 letniego nauczania KRK. Nigdy nie było i nie będzie inaczej w KRK.

Przecież to takie oczywiste. Sądzę, że bez problemu podeprzesz się tutaj wypowiedzią Kościoła.
Czekamy ;)


Pn lip 04, 2005 12:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
funeral napisał(a):
Czy dopuszczasz do siebie myśl, że 80% małżeństw nie ma wyższego wykształcenia, ergo nigdy nie kończyło studiów???

Ale obecnie studia są właściwie normą, przynajmniej w miastach, a mówimy o tych którzy wezmą ślub a nie o tych, którzy już są związani małżeństwem.
funeral napisał(a):
Czy absolwentom zawodówek, ba: podstawówek, ogólniaków itp, odbierasz prawo do małżeństwa???

Czytaj ze zrozumieniem. Pisałem o tym jaki jest obecnie najlepszy czas do założenia rodziny, a wzmianka o studiach była tylko naszkicowaniem warunków jakie moim zdaniem są pożądane w obecnych czasach.
funeral napisał(a):
W gruncie rzeczy popierasz moje postulaty

Nie wiem w jaką strone czytałeś moje posty, że doszedłeś do takiego wniosku.
funeral napisał(a):
Przecież między 25-30 a 32 lata są tylko 2 (słownie: DWA) lata różnicy.

Ale mówimy o zupełnie innych granicach - Ty piszesz o tym kiedy można kogoś uznać za dojrzałego, ja podałem okres w jakim, moim zdaniem, najlepiej jest wziąć ślub - nie twierdzę, że dopiero w tym wieku ludzie stają się dojrzali do małżeństwa, ale że dopiero w tym wieku większość ludzi jest w stanie zdobyć stałą pracę i móc utrzymać rodzinę.
funeral napisał(a):
Jeżeli jesteś wierzący, to wiesz, że absolutnie służebna w stosunku do męża rola żony wynika z Pisma Świętego i całego 2000 letniego nauczania KRK.

Jestem katolikiem i mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że Twoje poglądy będące hybrydą żydowskich tradycji oraz średniowieczno-talibańskich obyczajów nie mają żadnego poparcia w aktualnej nauce Kościoła Rzymskokatolickiego.


Pn lip 04, 2005 12:40
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 282 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL