Autor |
Wiadomość |
Asienkka
Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41 Posty: 4102
|
Samobójstwo...
Hej... Niedawno dowiedzialam sie,że KK uznał samobojców,za ludzi nie do końca zdrowych psychicznie.Człowiek zdrowy,nie jest w stanie dokonać samobójstwa.A co za tym idzie,samobójstwo,samo w sobie,nie jest"czynem"skazujacym na potępienie. Hmm...czy to prawda?Czy coś pokręciłam? Pokój z Wami
|
Pn sty 26, 2004 11:39 |
|
|
|
|
Jagieła Grzegorz
Dołączył(a): Wt gru 09, 2003 16:32 Posty: 2
|
Re: Samobójstwo......
Asienkka napisał(a): Niedawno dowiedzialam sie,że KK uznał samobojców,za ludzi nie do końca zdrowych psychicznie.Człowiek zdrowy,nie jest w stanie dokonać samobójstwa.
Niestety i człowiek zdrowy może popełnić samobujstwo jesli tylko będzie tylko tego bardzo pragnął. Sam próbowałe popełnić dwa razy samobójstwo ale się nie udało (na szcęście )
Według mnie Człowiek który popełnił samobujstwo jest nie godzien dostać się do Królestwa Niebieskiego (tak jak Judasz).
A drugą sprawą jest że samobjstwo jest również grzechem i to "z Dekalogu"
|
Pn sty 26, 2004 15:48 |
|
|
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
Tak na szybko i w skrócie
1. Faktycznie od pewnego czasu możemy zaobserwować inne podejście do samobójców w Kościele. Dotyczy to jednak nie tyle przesądzania o tym czy samobójca jest zbawiony czy potepiony, lecz raczej formy pogrzebu.
Dawniej, z tego co wiem, samobójców grzebano na nie poświęconej ziemi, bez udziału księdza. Dzisiaj natomiast - zależnie od innych spraw, np. życia jakie prowadziła osoba która popełniła samobójstwo - odprawia się również takie pogrzeby jakie są w przypadku zmarłych śmiercią naturalną.
2. Nie zawsze chodzi tutaj o chorobę psychiczną. Jak wiemy, aby popełnić grzech ciężki trzeba:
a) świadomie
b) dobrowolnie
c) uczynić wielkie zło
W przypadku samobójstwa podpunkt c) jest bezsporny - traci życie człowiek. Pozostają jednak wątpliwości odnośnie podpunktów a) i b). Na ile było to działanie świadome i dobrowolne. Nikt bowiem kto nie ma problemów (subiektywnie poważnych i przekraczających jego siły w danym momencie) nie targnie się na własne życie. I te właśnie problemy sprawiają, że zarówno świadomość jak i dobrowolność mogą być w chwili popełniania samobójstwa poważnie ograniczone lub wręcz może ich wogóle nie być. Stąd nie ocenia się i nie generalizuje - pozostawia się to po prostu Panu Bogu.
3. Kwestia Judasza - będzie poruszana dzisiaj na czacie. Tutaj napiszę jedynie, że potępiony jest człowiek, który umiera bez pojednania z Panem Bogiem. Dzisiaj zwyczajnym sposobem pojednania się z Bogiem jest Sakrament Pokuty. Jednakże:
a) za czasów Judasza jeszcze tego sakramentu nie było
b) nie oznacza to, że pojednać się z Bogiem nie można w inny sposób - i tak np. w momencie śmierci, kiedy nie ma dostępu do kapłana można wzbudzić w sobie akt żalu - i nie jest powiedziane, że Bóg wowczas nie może przebaczyć człowiekowi grzechów i że nie będzie on zbawiony
Stąd wniosek, że nie mamy prawa twierdzić o komkolwiek, że na pewno został potępiony - o Judaszu również nie
Pozdrawiam
|
Pn sty 26, 2004 17:28 |
|
|
|
|
Gość
|
ale świętym nie został, a pozostali apostołowie tak:!:
Dlaczego
Bo popełnił samobujstwo - czyli grzech
|
Pn sty 26, 2004 18:12 |
|
|
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
Pomyłka
święty=zbawiony, lub inaczej ten, który "przebywa" już w niebie
Tak więc nie został OGŁOSZONY świętym - czy jest nim czy nim nie jest, tego akurat nie wiemy.
No chyba nie sugerujesz Gościu że w niebie "przebywają" tylko i wyłącznie ci, których Kościół ogłasza świętymi?
|
Pn sty 26, 2004 18:37 |
|
|
|
|
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
Aha - i jeszcze jedno
Oczywiście, że samobójstwo jest grzechem (poza wypadkiem choroby psychicznej) - i nigdzie nie stwierdziłem, że jest inaczej.
Stwierdziłem natomiast, że w wielu przypadkach nie jest to grzech ciężki oraz, że Bóg może samobójcy przebaczyć na moment przed śmiercią, jeśli ten żałuje tego co zrobił i prosi o to przebaczenie.
|
Pn sty 26, 2004 18:49 |
|
|
Pharisee
Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 15:22 Posty: 600
|
saxon napisał(a): Oczywiście, że samobójstwo jest grzechem (poza wypadkiem choroby psychicznej).
Samobójstwo samobójstwem, wiele jest samobójstw nieprzewidzianych wczesniej np wypadek samochodowy (samobójstwo i zabójstwo a nawet i wieczne kalectwo), albo porażenie prądem, albo spadnięcie np z okna podczas mycia szyb lub wieszania firanków. To co wymieniłem jest nawet codziennością i wielu soie z tego sprawy niezdaje i czy to mżna do grzechu zaliczyc?
W większości pewnie Saxonie chodzi ci o tych co celowo odbierają sobie życie poprzez wpadnięcie pod pociąg, czy zapicie sie na śmierć albo powieszenie się. w tych przypadkach zazwyczaj działa jeszcze jakić czynnik czy to niepowodzenie w pracy, wpadnięcie w długi.
Więc jak tu uogólnić samobójców jak wiele przypadków jest różnych.
|
Wt sty 27, 2004 3:32 |
|
|
godunow
Dołączył(a): So gru 27, 2003 22:40 Posty: 1707
|
Samson mapisał Cytuj: Stąd wniosek, że nie mamy prawa twierdzić o komkolwiek, że na pewno został potępiony - o Judaszu również nie
W 100 procentach zgadzam się z Twoją wypowiedzią .
Dziwi mnie natomiast postawa niektórych księży którzy odmawiają pochówku samobójcom .
Na szczęście zdarza się to coraz rzadziej i dotyczy raczej małych miejscowości..
Fakt targnięcie się na własne życie jest grzechem . Nigdy nie wiemy na ile ten desperacki krok jest świadomy.. I czy w minucie śmierci ten człowiek nie dostał ostatniej szansy od Boga Zabawienia..
Także tylko Chrystus może potwierdzić kto jest zbawiony .. Jedynym potwierdzonym i udokumentowanym zbawieniem jest łotr na krzyżu..
Nam ludziom nikt nie dał takiego prawa aby ferować ostateczny wyrok..
My jedynie możemy sądzić ze dany człowiek w Ziemskiej wędrówce może dostąpić zbawienia.. Wszakże decyzje to nie my podejmujemy..
A odmówienie pochówku samobójcy . Moim zdaniem jest czynem nagannym i grzesznym zarazem.
Pozdrawiam Serdecznie
|
Wt sty 27, 2004 8:54 |
|
|
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
Phariesee
Nie myl pojęć proszę - śmierć w wypadku samochodowym (no może poza przypadkiem kiedy ktoś sam go powoduje żeby zginąć), przypadkowe porażenie pradem czy wypadnięcie z okna nie jest samobójstwem.
Godunow
odpiszę jak wrócę ze szkoły
|
Wt sty 27, 2004 10:23 |
|
|
Pharisee
Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 15:22 Posty: 600
|
Saxonie ale to cą też czynniki samobójcze widziane ogólnikowo
|
Wt sty 27, 2004 14:21 |
|
|
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
Witam
Godunow
Do Samsona to mi daleko
Odnośnie pogrzebów samobójców:
Otóż są trzy podstawowe formy pogrzebu katolickiego:
1) zawierająca trzy tzw. "stacje":
- w kaplicy (lub przed kościołem) z modlitwami i procesją do kościoła
- w kościele Msza Św. i procesja na cmentarz
- na cmentarzu modlitwy i złożenie ciała do grobu
2) zawierająca dwie stacje: w kaplicy cmentarnej i przy grobie
3) zawierająca jedną stację - tylko przy grobie
W zwykłych przypadkach stosuje się zazwyczaj formę 1. Rzadko wprawdzie, ale jednak się zdarza, że nie można odprawić w danym dniu Mszy Św. - i wtedy stosuje się formę 2 lub 3, a Mszę w intencji zmarłej osoby odprawia się w innym dniu.
Nie spotkałem się z przypadkiem, aby odmówiono katolickiego pogrzebu osobie ochrzczonej, która publicznie nie wystąpiła z Kościoła, chciaż ze względu na tryb życia - odmawia się czasem pogrzebu w formie 1 niektórym osobom.
To samo dotyczy osób, które popełniły samobójstwo. Również nie spotkałem się z przypadkiem, aby odmówiono katolickiego pogrzebu takiej osobie - chociaż były one odprawiane w każdej z wymienionych wyżej form i tak jak powiedziałem, zależało to od życia jakie dana osoba prowadziła.
Pharisee
jasne
tak jak krowa widziana ogólnikowo jest koniem - bo ma cztery nogi i ogon
Pozdrawiam
|
Wt sty 27, 2004 15:13 |
|
|
Pharisee
Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 15:22 Posty: 600
|
Saxonie przypadki się zdarzają więc może dalej tego nie ciągmy.
Do przypomnienia już tu na forum było poruszane w temacie kościół a samobójcy
|
Wt sty 27, 2004 15:21 |
|
|
JacekN
Dołączył(a): N maja 02, 2004 3:18 Posty: 267
|
Dlaczego bierzecie samobojstwo Judasza za fakt, skoro w samym Pismie Swietym mozna znalezc na ten temat sprzecznosci?
_________________ Panie Boże! Proszę Cię: spraw, żeby mi się chciało tak bardzo jak mi się nie chce...
|
Pt maja 21, 2004 22:06 |
|
|
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
JacekN
pozorne
|
Pt maja 21, 2004 22:12 |
|
|
JacekN
Dołączył(a): N maja 02, 2004 3:18 Posty: 267
|
Pozorne, nie pozorne. Uwazam, ze jest zbyt wiele sprzecznosci, zeby to uznac za fakt. Juz nie chodzi mi tylko o sposob w jaki mialby niby stracic zycie. Cala jego osoba, to jedna wielka niewiadoma. Pawel nie wspomina o nim, a przeciez przez pocalunek zdradzil swojego Mistrza. Czyz to nie jest warte wzmianki??? Poza tym, co to znaczy, ze Judasz wydal Chrystusa pocalunkiem? Przeciez Chrystus sie nie ukrywal... Publicznie nauczal i znali go dobrze tak kaplani zydowscy jak i Rzymianie.
_________________ Panie Boże! Proszę Cię: spraw, żeby mi się chciało tak bardzo jak mi się nie chce...
|
So maja 22, 2004 23:27 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|