Czy będąc niewierzącym żyłbyś inaczej?
Autor |
Wiadomość |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Czy będąc niewierzącym żyłbyś inaczej?
Elbrus napisał(a): SweetChild napisał(a): a inaczej, gdy tej wiary mieć nie będzie. Bo brak wiary skłoniłby go do uprawiania seksu z napotkanymi zwierzętami. To nie ta bajka, brak wiary skłoniłby go do zaprzestania wiosłowania i moczenia nóg w wodzie 
|
Śr mar 02, 2011 11:58 |
|
|
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Czy będąc niewierzącym żyłbyś inaczej?
SweetChild napisał(a): Elbrus napisał(a): Bo brak wiary skłoniłby go do uprawiania seksu z napotkanymi zwierzętami. To nie ta bajka, brak wiary skłoniłby go do zaprzestania wiosłowania i moczenia nóg w wodzie Przeczytaj post renaty155 jeszcze raz. To właśnie TA bajka.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Śr mar 02, 2011 12:08 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Czy będąc niewierzącym żyłbyś inaczej?
O zwierzętach nic tam nie ma Zdrady, zabawy, alkohol to "moczenie nóg" - jedni mogą to lubić, inni nie. Może być też tak, że ci którzy lubią, będą się powstrzymywać, o ile wierzą sens wiosłowania.
|
Śr mar 02, 2011 12:27 |
|
|
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Czy będąc niewierzącym żyłbyś inaczej?
SweetChild napisał(a): O zwierzętach nic tam nie ma Bo rozbitek na morzu na nic innego nie może liczyć (tylko właśnie na ptaki, ryby lub inne stworzenia będące w zasięgu). SweetChild napisał(a): Zdrady, zabawy, alkohol to "moczenie nóg" renata155 napisał(a): i po aborcji.. i nie jestem pewna czy dzieci zatrzymałabym przy sobie,raczej nie SweetChild napisał(a): to "moczenie nóg" 
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Śr mar 02, 2011 12:44 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Czy będąc niewierzącym żyłbyś inaczej?
Elbrus napisał(a): renata155 napisał(a): i po aborcji.. i nie jestem pewna czy dzieci zatrzymałabym przy sobie, raczej nie SweetChild napisał(a): to "moczenie nóg"  To już skutki uboczne moczenia nóg, np. podpływa rekin i odgryza stopę. Rozbitek tego nie chce, ale pokusa moczenia nóg jest silniejsza. Wiara w sens wiosłowania pomaga mu przezwyciężyć pokusę moczenia nóg i "z automatu" uniknąć przykrych skutków ubocznych.
|
Śr mar 02, 2011 12:53 |
|
|
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Czy będąc niewierzącym żyłbyś inaczej?
SweetChild napisał(a): To już skutki uboczne moczenia nóg renata155 napisał(a): i po aborcji.. SweetChild napisał(a): To już skutki uboczne SweetChild napisał(a): to "moczenie nóg" 
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Śr mar 02, 2011 12:56 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Czy będąc niewierzącym żyłbyś inaczej?
OK, dla potrzeb aborcji wprowadźmy innego rozbitka płynącego wpław, który chce wejść na szalupę naszego bohatera. A nasz potraktował go wiosłem i tamten utonął. Dlaczego tak uczynił, nie wiem, może uważał tego innego za rybę albo z obawy, że dla dwóch nie wystarczy prowiantu. W każdym razie, gdyby wierzył w sens wiosłowania, to wciągnąłby tego drugiego, dał mu wikt i opierunek i wiosłowaliby razem.
|
Śr mar 02, 2011 13:11 |
|
 |
greg(R)
Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 1:36 Posty: 845
|
 Re: Czy będąc niewierzącym żyłbyś inaczej?
@SweetChild
To już skutki uboczne moczenia nóg, np. podpływa rekin i odgryza stopę.
Różnica jest fundamentalna. Strata nogi jest „popełniana” przez rozbitka w zamiarze ewentualnym. Aborcja może być popełniona wyłącznie w zamiarze bezpośrednim.
Dlaczego tak uczynił, nie wiem, może uważał tego innego za rybę
To też jest nieadekwatne. To też jest zamiar ewentualny.
---
Co do postawy Renaty to całkowicie zgadzam się z Elbrusem.
_________________ Radio Italia, solo musica italiana
|
Śr mar 02, 2011 13:31 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Czy będąc niewierzącym żyłbyś inaczej?
greg(R) napisał(a): Różnica jest fundamentalna. Strata nogi jest „popełniana” przez rozbitka w zamiarze ewentualnym. Aborcja może być popełniona wyłącznie w zamiarze bezpośrednim. Zgadza się, ale w pierwszym cytacie była też mowa o "nieutrzymaniu dzieci przy sobie". greg(R) napisał(a): To też jest nieadekwatne. To też jest zamiar ewentualny. Nie będę się upierał, chodziło o metaforę dla stanowiska "płód nie jest osobą ludzką".
|
Śr mar 02, 2011 13:41 |
|
 |
greg(R)
Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 1:36 Posty: 845
|
 Re: Czy będąc niewierzącym żyłbyś inaczej?
@SweetChild
Zgadza się, ale w pierwszym cytacie była też mowa o "nieutrzymaniu dzieci przy sobie".
A w jakim zamiarze wg. Ciebie można to popełnić?
Nie będę się upierał, chodziło o metaforę dla stanowiska "płód nie jest osobą ludzką".
Ja nie rozpatruję czy płód jest osobą czy nie jest. Oceniam jedynie w jakim zamiarze jest popełniany dany czyn i tutaj dopatruję się różnicy. I chodziło mi jedynie o to, że w związku z tym nie zachodzi postulowana analogia. Tylko tyle. Gdybyś jako przykład podał tylko uderzenie tego drugiego rozbitka wiosłem przy pełnej świadomości uderzającego, że uderzany jest człowiekiem to analogia byłaby lepsza. Natomiast gdyby chcieć ten prawniczy włos dalej dzielić na czworo wyłącznie w kategoriach pozbawienia życia to można się spierać o kwalifikację.
_________________ Radio Italia, solo musica italiana
|
Śr mar 02, 2011 14:03 |
|
 |
renata155
Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54 Posty: 1036
|
 Re: Czy będąc niewierzącym żyłbyś inaczej?
po prostu bym się bawiła..bez niepotrzebnego brania odpowiedzialności..bez bezsensownego trwania w związku który mi przestał odpowiadać...bez użerania się z dzieciakami które mnie sobą wiązały..bez wychowywania kolejnej wpadki..bo po co mi to?--skoro słabo rozwinięte poczucie macierzyństwa? hmm...moi znajomi tak żyją..wasi znajomi na pewno też tak żyją--i wielu wielu innych tak żyje--według zasady,mam prawo do szczęścia. nie rozumiem zdziwienia...to jest oczywiste,że człowiek wierzący patrzy innymi kategoriami ..i odczuwa inaczej ,czując niby to samo ;p nie spotkałam Bata;)..ale po prostu Boga ;;)..bardzo Kochającego..bardzo bliskiego...bardzo Tkliwego ;p
Ostatnio edytowano Śr mar 02, 2011 14:30 przez renata155, łącznie edytowano 1 raz
|
Śr mar 02, 2011 14:20 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Czy będąc niewierzącym żyłbyś inaczej?
greg(R) napisał(a): @SweetChild
Zgadza się, ale w pierwszym cytacie była też mowa o "nieutrzymaniu dzieci przy sobie".
A w jakim zamiarze wg. Ciebie można to popełnić? Bez zamiaru  Tak jak nie udaje Ci się utrzymać za rękę człowieka, który wisi nad przepaścią. Chcesz, ale nie masz wystarczająco dużo siły. A gdybyś prowadził zdrowy tryb życia, zamiast palić i pić, to sił by Ci starczyło.
|
Śr mar 02, 2011 14:30 |
|
 |
greg(R)
Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 1:36 Posty: 845
|
 Re: Czy będąc niewierzącym żyłbyś inaczej?
@renata155
Jak napisał Elbrus. Potrzebny Ci kij. Ewentualnie marchewka. To naprawdę smutne.
nie rozumiem zdziwienia...to jest oczywiste,że człowiek wierzący patrzy innymi kategoriami ..i odczuwa inaczej ,czując niby to samo
Jeśli swoimi postami w tym wątku chciałaś wykazać „wyższość” spojrzenia jako osoby wierzącej to obawiam się, że osiągnęłaś zupełnie odwrotny efekt.
_________________ Radio Italia, solo musica italiana
|
Śr mar 02, 2011 14:34 |
|
 |
greg(R)
Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 1:36 Posty: 845
|
 Re: Czy będąc niewierzącym żyłbyś inaczej?
@SweetChildTak jak nie udaje Ci się utrzymać za rękę człowieka, który wisi nad przepaścią. Chcesz, ale nie masz wystarczająco dużo siły.Nie zgadzam się z tym co napisałeś.  Ale ponieważ sprawa nas nie dotyczy i nie znamy stanu świadomości Renaty to proponuję zakończyć te dywagacje bo są zupełnie próżne.
_________________ Radio Italia, solo musica italiana
|
Śr mar 02, 2011 14:39 |
|
 |
renata155
Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54 Posty: 1036
|
 Re: Czy będąc niewierzącym żyłbyś inaczej?
przykłady życia niewierzących?--mam ich pełno wokoło siebie--to zupełnie inne życie niż człowieka wierzącego--jest różnica..kto nie idzie z Bogiem,idzie za sobą...i tyle  ..nie chodzi mi o wyższość spojrzenia--ale o wyższość życia..które zdecydowanie przewyższa niewierzących
|
Śr mar 02, 2011 14:48 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|