No i tu jest sedno problemu.
ci głośni, widocznie "geje" i "lesbijki" robią dla homoseksualistów
(rozumianych jako osoby z zaburzeniami orientacji a nie jako zorganizowana hałaśliwa grupa) niedźwiedzią przysługę

kiedyś korespondowałam e-mailowo z jednym człowiekiem o orientacji homoseksualnej
(żyjącym z partnerem)

- pisał, że mu wstyd, że może być zaliczony do tej grupy (i że nie tylko jemu wstyd, innym też)
że te wszystkie parady wywołują w nim obrzydzenie, że nie dziwią go wcale agresywne słowa czy zachowania osób wobec homoseksualistów jeżeli ktoś oglądając takie agresywne w wyrazie "parady gejowskie" wyrobił sobie na ich podstawie o ludziach z orientacją homoseksualną zdanie

pisał, ze to tylko niewielka hałaśliwa grupa domaga tych wszystkich praw o jakich tak głośno
większości w zupełności wystarczy, że inni im pozwolą spokojnie żyć i tyle

Mam nadzieję że nie urażę Cię tą wypowiedzią Agnieszko, ale muszę powiedzieć, że Kościół Katolicki ma pewne zasady i uważam, że należy ich przestrzegać jeżeli chce się być jego członkiem. Ja osobiście mam bardzo surowe zasady i potępiam wszelkie akceptacje ze strony Katolików dla takich rzeczy jak homoseksualizm, aborcja, in vitro. Nie ma dla mnie wytłumaczenia, że np: ktoś może mieć dziecko tylko przez in vitro, a bardzo tego pragnie. jeśli po prostu jest katolikiem to musi się z tym pogodzić, że dzieci mieć nie może, a pozostaje mu modlitwa. Ona ma niezwykłą moc. Podobnie jest z homoseksualizmem. Dla mnie to jest bezdyskusyjnie choroba, żal mi trochę tych ludzi, uważam, że powinni iść na terapię. Niestety przynależność do Kościoła i bycie prawdziwym katolikiem jest bardzo trudne. Pisząc prawdziwy mam na myśli takiego, który ma takie zdanie o wszystkim jak Kościół Katolicki, bo Kościół to jesteśmy my wszyscy wierzący, a nie tylko duchowieństwo. Dlatego jesteśmy do tego zobowiązani. Ja niestety znam takie osoby co są wierzące albo wg mnie mają się za Katolików, a akceptują i wręcz popierają parady równości

Mam świadomość że swoją wypowiedzią nie podniosłem Cię na Duchu ale chciałem napisać swoją opinię. Jeśli uraziłem to przepraszam

???!!!!!!!???????!!!!!!!!?????????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Błagam - bez takich wypowiedzi

Ale wytłumacz mi czemu bez takich wypowiedzi skoro tak uważam? Kościół Katolicki wypowiada się w tej sprawie jednoznacznie

Proszę więc o podanie tych jednoznacznych wypowiedzi.

Kościół jest kompetentny co do wypowiadania się co do wiary i moralnosci
nie ma kompetencji do wypowiadania się w kwstii
matematyku,
astronomiii,
medycyny,
ekonomii,
językoznawstwa
i wielu innych dziedzin

ocenianie czy coś jest czy nie jest chorobą wchodzi w zakres nauk medycznych
więc kościół nie posiada kompetencji do wypowiadania się autorytatywnego w tej sprawie

oczywiście może wyraźać swoje opinie,
ale mogą być one błędne
i trzeba mieć tego świadomość

moim zdaniem jest to ściśle jest związane z problemem agnieszki
ona nie może się pogodzić z tym, że kościół uważa, że homoseksualizm
jest chorobą i grzechem, własnie jej tłumaczę, że pierwszy problem ma z głowy
i robię to dla niej a nie, żeby prowadzić jakieś akademickie dyskusje

ale jak moderator dalej jest zdania, że jest to off topic to się podporządkuję
bo zdyscyplinowaną forumowiczką jestem

Ja jako osoba wierząca Agnieszko patrzę na te osoby bez nienawiści za to ze współczuciem. Osobiści uważam że są to skrzywdzone osoby których dusze są głęboko zranione, które nie rozwijały się w prawidłowym kierunku z powodu złych doświadczeń, niewłaściwego wychowania. Myślę że w głębi duszy podświadomie każdy homoseksualista ma problemy z poczuciem szacunku do Siebie, czują podświadomie poniżenie iż niespełnianą roli jaką nadaje im płeć. Myślę że homoseksualista potrzebuje odzyskać swoją godność jako mężczyzna i dziecko Boże- najcudowniejsze stworzenie Boga. A naszą godność i tożsamość nie nadajemy my sobie sami i nie nadają nam jej inne osoby, rodzice wychowanie, znajomi, środowisko. Godność nadał nam Bóg, ona w nas jest na zawsze i zawsze możemy odzyskać poczucie tej godności. Męskość i kobiecość to atrybuty które nadał nam Bóg. I Jezus może pomóc każdemu rozwijać charakter nawet zranionej i pełnej braków duszy bo Jezus może wyrwać z korzeniami wszelkie słabości i rany.

Jako wierząca staram się wyciągać wnioski z tego co mówi Bóg w piśmie świętym. Wydaje mi się że Pismo święte nie wypowiada się na temat przyczyn homoseksualizmu nie ma również żadnych twardych dowodów naukowych potwierdzających przyczyny homoseksualizmu, natomiast z tego co Bóg mówi o nas o ludziach w piśmie świętym wnioskuję że jest to pewne zranienie duszy i skrzywienie. A zatem Bóg stworzył nas kobietą i mężczyzną, obie płcie ze skłonnością wzajemną do siebie. Zycie na ziemi mamy realizować w pełni swojej kobiecości i męskości tych cech które nas różnią i nadają obu płciom różne talenty, zdolności które mogą przerodzić się w cnoty zbliżające do świętości. Bóg nie stworzył dodatkowej orientacji. A więc wszystko co jest odmienne od tego jest nieuporządkowanym pragnieniem, niewłaściwą skłonnością która prowadzi do grzechu (odejścia od Boga, zaprzeczenie swojej godności, nierealizowania szczęścia i wzrostu który zaplanował dla nas Bóg). Bóg każdej osobie nadał godność to oznacza że każdy z nas ma potencjał i atrybuty potrzebne do wzrostu duszy i realizowania świętości. Z pomocą łaski Bożej każdy może realizować pełnię kobiecości i męskości nawet jeżeli z wychowania patologicznego, (braku ojca matki, molestowanie itp) przejawiamy pewne braki w tej kwestii czy słabości. Ja tak postrzegam problem homoseksualistów.

czy aagnieszka jeszcze z nami jest?
jesteś aagnieszko?

Tak, nadal jestem i nadal obserwuje. Przepraszam,ze nie wtracam sie w dyskusje zbyt czesto ale wlasnie dlatego zalozylam temat aby posluchac opinni innych forumowiczow gdyz sama mam z ta opinia spory problem. Podkresle jeszcze raz,iz naprawde dziekuje Wam za szczere wypowiedzi, jest to bardzo pomocne. Szczegolnie cieszy mnie fakt,ze tyle wypowiedzi ma charakter raczej pozytywny a nie wrogi- juz samo to jest dla mnie dobrym znakiem.

Dziekuje moderatoro za przekierowanie rowniez do innego watku. Przeczytam tamtejsze wypowiedzi jak tylko dam rade.

Co do spotkania z osoba ktora moze pomoc w moim wewnetrznych sporach, niestety nie jestem z Warszawy a z Bydgoszczy,ale mysle ze kto szuka. nie bladzi wiec mam nadzieje na kogos odpowiedniego trafic.

Polecam Ci zatem jeszcze tę wypowiedź kari
viewtopic.php?p=540810#p540810