No tych ogólnodostępnych chyba. Najlepiej spytać Yarpena, może w końcu odpowie?




Masz rację. Moja pomyłka. Podałem zły link. Co prawda tam w tym wpisie był prawidłowy, ale powiedzmy, że nie zauważyłeś...
Teraz podaję prawidłowy link do wyjaśnienia o co chodzi z 39% i dlaczego jeśli pisać o Polakach, to należałoby podać liczbę w okolicy 30%. Z tego wpisu można też wywnioskować łatwo, dlaczego twierdząc, że 39% katolików chodzi regularnie do Kościoła, mijasz się z Prawdą.
Zapraszam do lektury: viewtopic.php?p=820893#p820893

Bo trzeba dodawać, że chodzi o tych zobowiązanych do chodzenia? A może trzeba też dodać, że chodzi o Polaków mieszkających w Polsce? Bo wiesz, jeśli doliczyć do tego Polaków mieszkających zagranicą, to ten procent się jeszcze bardziej zmniejszy - w końcu Polacy mieszkający zagranicą raczej nie przyjeżdżają na Msze niedzielne do Polski, więc też ich nie policzono..

Dlatego nie uwzględniam tego o czym mówisz, a więc to co wychodzi to GÓRNE OSZACOWANIE. A więc miłośnicy Kościoła nie powinni mieć o to pretensji, nie?

A więc mijasz się z Prawdą!!

Ale staram się być jak najbliżej. I dla świętego spokoju wolę ZAWYŻYĆ liczbę praktykujących Polaków niż zaniżyć. No ale zawyżanie o 30% to lekka przesada.

Albo, żeby Chińczycy stanęli na granicy polsko- rosyjskiej. Najlepiej wszyscy

Tylko, że ja prosiłem o wykazanie, że dane sfałszowano, a nie o wyjaśnienie co oznacza liczba dominicantes...

Wybacz, ale ja nigdzie nie twierdziłem, że te dane sfałszowano, więc chyba nie oczekujesz ode mnie dowodu??

Pytam po raz kolejny: skąd wziąłeś podane przez siebie (błędnie zresztą) dane?

Przypomnę pierwotne pytanie:

I powtórzone:

Cóż, ponieważ jednak jak na dłoni widać, że określiłeś te dane jako zafałszowane, to teraz poproszę o wykazanie, że te dane sfałszowano. Ew. możesz odwołać tę tezę.

To oczywiste. Piszę do wojujących ateistów z naszego forum.

Tylko że ja nie piszę o, ani do niewierzących ogółem tylko do tych którzy wojują z wiarą, Kościołem, Bogiem i Prawem Boga, a takich na forum wiary i nie tylko nie brakuje. Ich celem jest atak i walka z wiarą i Kościołem, są w tym wręcz fanatyczni. Tutaj wcale nie jest oczywiste czy tego typu ludzie działali by razem z katolikami i Kościołem (z czym walczą dziś) przeciwko okupantowi, raczej wręcz przeciwnie, walczyli by dalej tyle że z nowym wsparciem i sojusznikiem w walce którą prowadzą obecnie. Ale tutaj pytam właśnie o postawę wojujących ateistów.

Nie chcę tu się skupiać na Rosji, ale powiem tyle że ta sytuacja tak właśnie fałszywie i propagandowo przedstawiana przez kłamliwe media wcale nie oddala zagrożenia wojennego, wręcz przeciwnie jest jednym z elementów zagrożenie wojenne przybliżających. To jak kłamliwe media wbijają ludziom obraz Rosji biedniejącej w oczach wcale nie jest powodem do odetchnięcia z ulgą że tym samym zagrożenie wojenne się oddala, wręcz przeciwnie.

No przecież wykazałem, że twierdzenie iż 39% Polaków czy 39% katolików regularnie uprawia bierze udział w obrzędach religijnych JEST NIEPRAWDZIWE, A WIĘC FAŁSZYWE. Ale nie twierdziłem, że te dane SFAŁSZOWANO - co oznacza: UMYŚLNIE zmieniono na nieprawdziwe. Ja mówiłem o ZAFAŁSZOWANYCH danych, czyli odbiegających od prawdy. I nie wnikałem jaki mógł być powód owego przekłamania. A to właśnie sam możesz wyjaśnić odpowiadając na moje pytanie o to skąd te dane wziąłeś. Bo skądś je musiałeś wziąć. Ale uparcie odmawiasz odpowiedzi na to pytanie. Nie wiem doprawdy czemu?

Obawiam się, Jajko, że dopóki będziesz używał własnych, a nie ogólnie przyjętych definicji pojęć i słów, dopóty rozmowa z Tobą nie będzie możliwa.

I kto to mówi?! Przecież to Ty nie uznajesz słowników, bo wiesz lepiej - zapomniałeś już o zmiażdżeniu czy jak??

Rozumiem, że odpowiedzi na pytanie o to skąd masz dane nie będzie? Też za trudne?

No cóż, Twój licznik przypadków, kiedy wydało ci się, że kogoś pokonałeś w dyskusji, zwany błędnie "licznikiem zmiażdżeń", mnie śmieszy i zbytnio się nim nie zajmuję. Natomiast, jak widzę, już zapomniałeś o tym, iż jasno napisałem, że mnie obchodzą definicje znaczenia słów, a nie czyjaś subiektywna ocena na temat list synonimów.

No więc, skoro interesują Cię definicje, to przedstawiłeś odsetek katolików regularnie uczęszczających na obrzędy NIEZGODNIE Z PRAWDĄ, czyli podałeś zafałszowane dane. I pytam po raz kolejny: skąd wziąłeś te zafałszowane, nieprawdziwe, niezgodne z Prawdą dane? Dlaczego nie możesz odpowiedzieć na to pytanie?*

*Nie lękaj się. Odpowiedź na to pytanie nie zostanie uznana za zmiażdżenie. Już prędzej jej brak